Nie muszę pisać o tym, że kocham gotować i jeść. Ale oprócz tego, uwielbiam jeść posiłki ze swoimi przyjaciółmi. I wcale nie muszą to być posiłki w stylu restauracyjnym. Często wybieramy coś prostego i szybkiego, ale smacznego. Bardzo lubię podawać np. foccacię z ziołami, a do niej pyszną grecką oliwę. Każdy urywa kawałek dla siebie, polewa oliwą i jest idealnie. Wspólnie komentujemy, śmiejemy się, ktoś rozlewa oliwę, inny pyta o przepis, komuś przypomina się, że kiedyś robił coś podobnego albo o czym takim słyszał. Toczą się zwykłe codzienne rozmowy. Próbujemy, uczymy się od siebie nowych smaków, nikt niczego nie udaje, każdy jest sobą. Lubię ten moment. Wspólne posiłki zbliżają ludzi, podobnie jak wspólne gotowanie. A teraz zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie dojrzewające w macedońskim słońcu pomidory. Obłędnie pachną i mają niesamowity kolor. Wszystko co z nich powstanie, jest pyszne, to oczywiste. Podczas wakacji, cała nasza ośmioosobowa ekipa zabrała się do przygotowania tego chłodnika. Chodził nam po głowach od czasu, kiedy spróbowaliśmy tamtejszych pomidorów. Każdy włożył w niego część siebie. To musiało się udać! Do tego ser macedoński i salsa z warzyw. Czy istnieje coś lepszego? Na pewno. Ale dla nas w tamtym momencie, na wielkim tarasie z widokiem na jezioro ochrydzkie, nic lepszego nie istniało. To było najlepsze co mogło powstać.
Składniki:
1 kg pomidorów
1 mały pomidor
2 duże cebule
2 papryki (dowolne)
2 ząbki czosnku
sól
pieprz
chili
1/3 szklanki oliwy
2 plastry ciabatty lub bagietki
salsa
ogórek zielony
1 ostra papryczka
1 słodka papryka
ser bałkański/ feta
Wykonywanie:
Wszystkie składniki na chłodnik dobrze zmiksuj. Dopraw do smaku solą i pieprzem. Przygotuj salsę. Ogórka i papryki pokrój w mała kostkę, a ser pokrusz. Zmiksowaną zupę wstaw do lodówki, musi być porządnie schłodzony. Gdy już będzie gotowy do jedzenia, przelej porcję chłodnika na talerz i posyp ogórkiem, paprykami i serem. Jeśli masz ochotę skrop oliwą i posyp płatkami chili.
Smacznego!