poniedziałek, 4 stycznia 2016

Ryż po azjatycku

Jak się macie po świętach i Sylwestrze? Mam nadzieję, że odpoczęliście. Nam nie udało się tego wykonać:) Choć nie narzekam. Wigilię spędziliśmy w rodzinnym gronie u nas i było naprawdę superfajnie. Za to świątecznie dni i czas między świętami a Sylwestrem, spędziliśmy ze znajomymi. I też było superfajnie. W niedzielę wybraliśmy się do znajomych do Wisły, i gdyby ktoś jeszcze 2 miesiące temu powiedział, że w grudniu będę siedziała w Wiśle na górce i jadła prażuchy, to bym po prostu nie uwierzyła. Pogoda była idealna:) Po świętach nie chciało nam się jeść.. ale w końcu przyszedł ten czas kiedy trzeba zjeść coś innego niż moczka, makówki czy śledzie. W ruch poszedł wok i w ciągu kilku chwil powstało to danie. Przyznam, że omlet na górze to coś przepysznego:)





















Składniki:
100 g ryżu
szklanka brukselki- mrożoną trzeba rozmrozić
1 cebula
1 ząbek czosnku
papryczka chili- wg gustu
olej (u mnie ryżowy)
pasta imbirowa lub kawałek świeżego imbiru- posiekany
sos sojowy
pieprz
sól (użyłam soli himalajskiej)
sezam
2 jajka roztrzepane
pół łyżeczki masła

Wykonanie:
Ugotuj ryż zgodnie z instrukcja na opakowaniu. Na patelni upraż łyżkę nasion sezamu i pół łyżeczki soli. Odłóż na bok. Na patelni rozpuść masło i zrób omlet. Zwiń go w rulon i odłóż na bok. Na patelni wlej trochę oleju wrzuć posiekaną cebulę i czosnek. Smaż minutę. Dodaj pastę imbirową, chili i pokrojoną w paski brukselkę. Smaż kolejną minutę i dodaj ryż. Wymieszaj całość. Smaż 2-3 minuty. Dodaj sos sojowy wg gustu i pieprz. Omlet zwinięty w rulon pokrój w paski. Ryż przełóż na talerze i ułóż na nim małe rulony omletowe. Posyp mieszanką soli i sezamu.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz