poniedziałek, 30 listopada 2015

Najprostsza sałatka z kalmarami

Dużo się działo podczas mojej nieobecności. Głównie stawiałam czoła zawodowym wyzwaniom i szczęśliwie dałam radę. Teraz jestem pełna optymizmu i chęci do działania. To był dla mnie trudny czas ale jestem naprawdę szczęśliwa, że wszystko za mną i wszystko poszło tak, jak powinno. Niedługo święta. I to najwyższy czas, żeby przygotować ciasto na pierniki z ciasta dojrzewającego. Moje już siedzi w lodówce, więc mogę powiedzieć, że powoli u nas świątecznie. Jeśli planujecie pierniki to naprawdę fajny przepis.
W ramach dopieszczenia siebie, przygotowałam dziś moja ulubioną sałatkę z kalmarami i zdziwiło mnie to, że nie umieściłam przepisu dużo wcześniej. Jest bardzo prosta, szybka i przesmaczna. Uwielbiam owoce morza a kalmary w szczególności, dlatego jem ją bardzo często. Jest bardzo orzeźwiająca i kojarzy się wyjątkowo letnio.  




















Składniki:
3-4 tuby kalmarowe oczyszczone (można także użyć kalmarów już pokrojonych w paski)
garść rukoli
olej arachidowy
2 ząbki czosnku- drobno pokrojone
garść świeżej mięty drobno posiekanej
płatki chili
1 limonka
sól
pieprz

Wykonanie:
Rukolę umyj i ułóż na talerzu. Kalmara pokrój w krążki. Smaż na oleju partiami. Oprósz solą i pieprzem. Miętę, płatki chili i czosnek wymieszaj. Dodaj olej i sok z limonki. Kalmary rozłóż na rukoli i polej dressingiem. 

Smacznego!

piątek, 20 listopada 2015

Curry z nerkowców i kurczaka

Rok temu o tej porze wiedziałam, że ferie spędzę w Tajlandii. Dwa lata temu wiedziałam, że odwiedzimy Maroko. To poprawia humor gdy za oknem jest deszcz. Tęsknię za ciepłem i za słońcem. Póki co słońce muszę zapewnić sobie sama- gotując. Jednym z krajów który jest na mojej liście "Do odwiedzenia" jest Sri Lanka. Odwiedzą ją więc póki co kulinarnie. I jestem z tego bardzo zadowolona. Danie jest niezwykle aromatyczne, jak przystało na tamten region, lekko ostre i intensywne. Idealnie rozgrzewa i nastraja bardzo pozytywnie. 





















Składniki:
2 piersi z kurczaka- pokrojone w kostkę
szklanka orzechów nerkowca
duża cebula- drobno pokrojona
ząbek czosnku- drobno pokrojony
pół łyżeczki kuminu
łyżeczka kurkumy
chilli- wg gustu
laska cynamonu
1,5- 2 szklanki mleka kokosowego
łyżeczka curry
2 cm kawałek imbiru- starty
łyżka ziaren kolendry- utłuczone w moździerzu
olej arachidowy

Wykonanie:
Orzechy zalej wodą i odstaw na kilka godzin. Na patelnię wlej olej wrzuć cebulę i czosnek. Smaż minutę i dodaj kumin, kurkumę,chili, laskę cynamonu, curry, imbir i kolendrę. Wymieszaj całość i smaż kolejną minutę, ciągle mieszając. Dodaj kurczaka i smaż aż lekko się przyrumieni. Cały czas mieszaj. Zalej całość mlekiem kokosowym i duś przez chwilę aż smaki się połączą. Dorzuć odsączone orzechy. Wymieszaj. Smaż 2 minuty i podawaj natychmiast po przygotowaniu np. z ryżem.

Smacznego!

wtorek, 17 listopada 2015

Pumpkin spice latte- dyniowe latte

Dyniowe latte to u nas ostatnio hit. Co prawda nie lubię kawy, ale lubię dynię i to wystarczy. Jakiś czas temu zrobiłam dyniowe latte w innej wersji. Dodałam zmiksowaną dynię, i prawdę mówiąc ten pomysł nie wyszedł najlepiej. Dlatego teraz trochę inaczej- moim zdaniem lepiej. Zrobiłam syrop i to okazało się świetnym i pysznym pomysłem. Zrobienie syropu zajmuje trochę czasu ale naprawdę warto to zrobić. Tak przygotowana kawa jest niesamowita! 























Składniki:
350 g dyni bez skóry- pokrojonej w kostkę
szklanka wody
pół szklanki cukru trzcinowego
2 cm kawałek imbiru- startego
ziarenka z 3 nasion kardamonu
łyżeczka cynamonu
łyżeczka świeżo startej gałki muszkatołowej
ziarenka z połowy laski wanilii
świeżo zaparzona kawa

Wykonanie:
Do rondla wlej wodę i wsyp cukier. Poczekaj aż się rozpuści. Następnie dodaj dynię, wymieszaj całość i dodaj przyprawy. Zagotuj, zmniejsz temperaturę i gotuj 15 minut. Odstaw do wystygnięcia. Po tym czasie używając gazy lub sitka przelej syrop i odciśnij. Przelej syrop do butelki i przechowuj w lodówce.
Na dno kubka lub szklanki wlej 3-4 łyżki syropu (w zależności od wielkości naczynia). Zalej świeżo zaparzoną kawą. Możesz udekorować bitą śmietaną.

Smacznego!

poniedziałek, 16 listopada 2015

Kokosowa granola

To jedno z tych fantastycznych, zdrowych śniadań, które da nam energię na długo. Zwykle mam problem z jedzeniem śniadań. W tygodniu muszę je zjadać dość wcześnie mimo, że mój żołądek jest na bakier z wszelką formą konsumpcji. Za to w weekend najchętniej wypiłabym tylko kawę, której normalnie nie pijam, bo nie lubię.. Generalnie jeśli już mam wybierać, to wolę słodkie śniadanie. Takie jak to... Przygotowanie granoli zajmuje trochę czasu, bo trzeba ją podpiec. Dobrze znosi przechowywane więc jeśli zrobicie ją raz, to przez kilka dni możecie cieszyć się fantastycznym śniadaniem i tworzyć swoje ulubione owocowe kombinacje. Poza tym można ją zjeść z jogurtem /mlekiem lub dodać do deserów i ciast. Dodałam mąkę kokosową- to nic innego jak zmielone wiórki kokosowe. Swoją kupiłam, ale spokojnie możecie zrobić ją samodzielnie:)

Wcześniejsza granola: granola orzechowa z komosą ryżową




















Składniki (zależnie od upodobań- możecie użyć dowolnych bakalii):
szklanka płatków owsianych
szklanka płatków żytnich
szklanka dowolnych orzechów (u mnie laskowe, macadamia, włoskie i nerkowca)
łyżka oleju kokosowego
miód
1/3 szklanki soku jabłkowego

po upieczeniu:
5 łyżek wiórków kokosowych
3 łyżki mąki kokosowej
garść żurawiny
garść płatków kokosowych

do podania:
jogurt (najlepiej grecki)
owoce

Wykonanie:
Wszystkie składniki wymieszaj w misce. Rozłóż je na blaszce wyłożonej papierem lub matą do pieczenia. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piecz przez 20 minut. Nie piekłam granoli dłużej bo nie lubię gdy jest bardzo spieczona. Kwestia gustu. Po upieczeniu dodaj wiórki, żurawinę i płatki kokosowe. Wymieszaj całość. Przechowuj w szczelnie zamkniętym pojemniku.

Smacznego!

niedziela, 15 listopada 2015

Cytrynowe babeczki śniadaniowe

Zdaję sobie sprawę, że robienie muffinek wczesnym rankiem może się wydać lekko zaskakujące. Ale pozwólcie, że uzasadnię swój wybór. Nie wymagają długotrwałego mieszania, wystarczy kilka ruchów, bo to właśnie grudkowate ciasto powoduje, że muffiny są delikatne. Włączasz piekarnik, mieszasz płynne składniki z suchymi, napełniasz papilotki i jeśli zdecydujesz się na zrobienie ich w weekend wracasz do łóżka bo Twoja obecność w kuchni jest zbędna:) Czyżby śniadanie idealne?:)






















Składniki:
70 g masła
250 g mąki
pół łyżeczki sody oczyszczonej
łyżeczka proszku do pieczenia
70 g cukru
sok wyciśnięty z 2 cytryn
skórka otarta z jednej cytryny
100 ml mleka
1 jajko

Wykonanie:
Rozgrzej piekarnik do temp. 200 stopni. Rozpuść masło, możesz to zrobić w mikrofalówce. Odstaw je żeby przestygło. W jednej misce połącz mąkę, sodę, proszek do pieczenia i cukier. Do drugiej miski wlej mleko, sok i skórkę z cytryny, jajko i masło. Lekko pomieszaj. Płynne składniki dodaj do suchych. Lekko wymieszaj. Ciasto nie będzie gładkie tylko grudkowate. Ale takie właśnie ma być. Napełnij ciastem muffiny i włóż je do piekarnika na 20 minut. Podawaj z dżemem, miodem lub masłem.

Smacznego!

środa, 11 listopada 2015

Surowa niepalona kasza gryczana z truskawkami i żurawiną

Jakiś czas temu robiłam już surową kaszę gryczaną w ten sposób (klik). Wtedy dodałam do niej kakao, banana i syrop klonowy. Dzisiaj zdecydowałam się na dodanie do kaszy truskawek i taka dawka czerwonego szczęścia była mi potrzebna przy takiej pogodzie. Pamiętajcie tylko, żeby dobrze zmiksować kaszę. Grudki w takim kremie to nienajlepszy pomysł:)




















Składniki:
100 g kaszy kaszy gryczanej niepalonej
szklanka truskawek (mrożone trzeba rozmrozić)- lub więcej wg gustu
miód
garść żurawiny suszonej

Wykonanie:
Kaszę zalej wodą i pozostaw ja na noc. Rano wypłucz i zmiksuj na gładki krem bez grudek. Dodaj truskawki i całość zmiksuj jeszcze raz (możecie także dodać żurawinę). Dodaj miód i wymieszaj. Posyp żurawiną.

Smacznego!

Mix na placki

Tak, tak uwielbiam placki. Ale czasami nawet mnie nie chce się ich robić z samego rańca. Tylko jest mały problem..bo jeśli przyjdzie mi na nie ochota, to muszę je wtedy zjeść i koniec. W przeciwnym razie narażę siebie i innych na to, że mój dzień będzie.. delikatnie mówiąc nienajlepszy:) Rankiem nie bardzo mam ochotę na odmierzanie.. Dlatego żeby ułatwić sobie życie, przygotowuję mix który trzymam w słoiku, a gdy przyjdzie odpowiedni moment dodaję tylko mleko, jajko, oliwę i ta dam! Góra naleśników robi się w oka mgnieniu:)





















Składniki:
150 g mąki
pół łyżeczki proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody oczyszczonej
łyżka cukru
1 jajko
200 ml mleka
łyżka oliwy do ciasta (czasem używam oleju lnianego)

Wykonanie:
Suche składniki połącz ze sobą i przechowuj w zamkniętym słoiku. Gdy przyjdzie ten odpowiedni moment wysyp wszystko do miski dodaj jajko, mleko i oliwę. Wymieszaj dokładnie aby ciasto nie miało grudek. Smaż partiami aż placki zaczną "bąbelkować". Wtedy przewróć je na drugą stronę i smaż jeszcze chwilę. Podawaj z miodem, owocami lub ulubionymi dodatkami.

Smacznego!

niedziela, 8 listopada 2015

Ciasteczka z mąki z amarantusa

Odkąd wiem, że nasz syn jest uczulony na konserwanty muszę zwracać dużą uwagę na to co kupujemy, bo konserwanty są dzisiaj chyba wszędzie. Odpadają nam właściwie wszystkie sklepowe słodycze. Ale może to lepiej? Sami kontrolujemy co i ile czego jemy. Ostatnio kupiłam mąkę z amarantusa i postanowiłam zrobić z niej ciasteczka. Dodałam do nich granolę orzechową z komosą ryżową i po problemie. Zrobiły się tak naprawdę same. Można "sypnąć" do nich wybrane orzechy lub nawet suszone owoce. Szybkie, zdrowe i smaczne. 




















Składniki:
2 szklanki mąki z amarantusa
1 jajko
ok 1/2- 3/4 szklanki mleka
1-2 łyżki cukru (użyłam trzcinowego)
3/4 szklanki granoli orzechowej lub dowolnej mieszanki orzechów
2 łyżki miękkiego masła
szczypta soli
łyżeczka proszku do pieczenia

Wykonanie:
Mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia, cukrem i solą. Dodaj masło, jajko i granolę i znowu wymieszaj. Dodaj tyle mleka żeby masa była na tyle luźna, żeby można było łyżeczkami formować ciasteczka. Formuj je i układaj na blaszce do pieczenia wyłożonej matą silikonową, lekko splaszczając. Piecz w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni przez ok 10-15 minut.

Smacznego!

piątek, 6 listopada 2015

Ryż z tuńczykiem, ciecierzycą i warzywami

Ostatnio odczuwam spore zmęczenie ale wierzę, że jeszcze chwila i będzie lepiej. Tym bardziej, że pogoda nas rozpieszcza. Gdyby nie to, że jesteśmy wszyscy chorzy byłoby super. Opieram się chorobie jak mogę. Dwa tygodnie temu odwiedziliśmy znajomych, których poznaliśmy w Tajlandii i bardzo za nią zatęskniłam. Wiem, że tam wrócę. Póki co pocieszam się i używam tajskich składników. Wykorzystałam ryż tajski i papryczki. Wyszło mi naprawdę przyjemne danie:)





















Składniki:
150 g ryżu basmati lub parboiled (użyłam tajskiego ryżu czerwonego)
3/4 szklanki ugotowanej ciecierzycy 
puszka tuńczyka w kawałkach

4 łyżki pasty z pieczonych warzyw (zamiast pasty można użyć warzyw ugotowanych np. marchewki i dyni lub papryki- wszelkie pasty np. paprykowa też się sprawdzą)
1 duża czerwona cebula
3 ząbki czosnku
sól
pieprz
chili w płatkach wedle uznania (lub ok pół papryczki)
bulion/rosół
olej do smażenia (użyłam oleju ryżowego)

Wykonanie:

Cebulę pokrój w półplasterki i podsmaż na oliwie. Podsmaż i dodaj czosnek przeciśnięty przez praskę. Następnie dodaj nieugotowany ryż i wymieszaj wszystko. Zalej bulionem. Trudno powiedzieć ile będziesz go potrzebować. Zacznij od niewielkiej ilości i dolewaj go gdy ryż wchłonie każdą porcję bulionu. Gotuj aż ryż zmięknie. Dodaj pastę (lub warzywa) i tuńczyka. Wymieszaj i smaż chwilę. Przypraw.

Smacznego!

czwartek, 5 listopada 2015

Bubble and squeak- czyli chrupiące ziemniaki z warzywami

Kuchnia brytyjska nie cieszy się zbyt dobrą opinią. Ale ja z różnych względów darzę wszystko co brytyjskie dużym sentymentem. Kuchnię biorę więc w pakiecie. I myślę, że nie jest taka straszna. Bubble and squeak to danie przyrządzane z resztek niedzielnego obiadu. Dla mnie nie musi to być koniecznie niedzielny obiad ale każdy inny, a poza tym często celowo gotuję więcej warzyw z przeznaczeniem na ten właśnie przepis. To właściwie nie jest konkretny przepis, to po prostu sposób na zużycie tego co zostało. Jeśli chcecie możecie dodać do niego mięso lub podać je z mięsem. Jedynie o czym musicie pamiętać to to, żeby w przypadku tego dania uzbroić się w odrobinę cierpliwości. Tylko powolne podsmażanie spowoduje, że całość będzie delikatna w środku i lekko chrupiąca na zewnątrz. W końcu nie chcemy wylądować ze spalonym obiadem:) 






















Składniki:
4-5 ziemniaków ugotowanych (ilość tak naprawdę dowolna)
cebula
ugotowane warzywa: u mnie brukselka i marchewka (pokrojone w plastry)
sól
pieprz
2 łyżki startego cheddara
opcjonalnie: podsmażony boczek
olej do smażenia (u mnie ryżowy)

Wykonanie:
Z ziemniaków zrób puree. Warzywa wymieszaj ze sobą i dodaj ser. Na oleju podsmaż cebulę a gdy się zrumieni dodaj pozostałe warzywa (i boczek jeśli używasz). Dociśnij je do patelni i podsmażaj na bardzo wolnym ogniu aż się zrumieni. Gdy tak się stanie, przykryj patelnie dużym talerzem i szybko przewróć. Tak aby potrawa znalazła się na talerzu. Następnie delikatnie zsuń ja na patelnię żeby usmażyła się z drugiej strony. Podawaj natychmiast po przygotowaniu.

Smacznego!  

środa, 4 listopada 2015

Bliny z musem malinowym

Takie śniadania mogłabym jadać chyba każdego dnia. Jestem fanką wszelkiego rodzaju placuszków, naleśników i pancakes'ów. Mój syn podziela mój entuzjazm więc mam pole do popisu. Bliny nie są trudne w przygotowaniu i na prawdę szybko rosną. Można je podać w wersji na słodko z owocami ale i bardziej wytrawnie np. z łososiem czy serem. Mają raczej neutralny smak więc ogranicza nas wyobraźnia:) Ja swoje zrobiłam z musem z lekko ubitej kremówki i malin. Całość można także polać miodem. Śniadanie Bogów jak dla mnie:)




















Składniki:
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka mąki gryczanej
30 g świeżych drożdży
2 szklanki ciepłego mleka
łyżka cukru (nie dodałam dużo cukru z racji tego, że polałam bliny miodem. Jeśli lubisz słodkie bliny dodaj ok 3 łyżek cukru)
szczypta soli
olej do smażenia

Mus malinowy:
Proporcje musu zależą od tego czy lubisz aby bliny "pływały" w musie czy też niekoniecznie:) Ja lubię wszelkie placuszki "utopione"  w dodatkach więc użyłam:
100 ml śmietany kremówki
szklanka malin- mogą być mrożone
opcjonalnie: łyżka cukru pudru jeśli wolisz słodkie musy lub/i miód

Wykonanie:
Drożdże rozpuść w ciepłym mleku (pół szklanki) i dodaj cukier. Odstaw do wyrośnięcia. Ciasto wyrasta w ekspresowym tempie. Następnie dodaj obie mąki, resztę mleka oraz sól. Wymieszaj dokładnie i pozostaw do wyrośnięcia. Zajmie to mniej więcej pół godziny. Smaż na dobrze rozgrzanym oleju formując małe placuszki. Ja użyłam patelni do blinów ale spokojnie można to zrobić używając dwóch łyżek.

Mus:
Kremówkę lekko ubij nie musi być sztywna. Dodaj maliny i cukier puder jeśli go używasz, miksuj aż składniki się połączą. Musem polej bliny, dodaj miód:)

Smacznego!

wtorek, 3 listopada 2015

Zupa z pieczonego kalafiora z tahini i orzechami włoskimi

Trwa u mnie sezon na zapiekanie. Mam ochotę zapiekać wszystkie warzywa. Robić z nich pasty, kremy.. To chyba przez tą jesień:) Postanowiłam też wykorzystać tony tahini które mam. I po tym, jak dodałam je do pasty z pieczonej marchewki, dyni i babatów wiem, że z warzywami sprawdza się idealnie. Dlatego dziś zupa z kalafiora z orzechami i tahini właśnie. Ma dość niecodzienny smak, ale jest naprawdę smaczna i ciekawa. 




















Składniki:
3/4 dużego kalafiora
bulion warzywny
garść orzechów włoskich
łyżka sezamowej pasty- tahini- lub wg gustu
sól
pieprz
oliwa truflowa

Wykonanie:
Kalafior umyj i podziel na mniejsze części. Rozłóż go na macie blaszce wyłożoną matą do pieczenia, przypraw solą i pieprzem i skrop olejem np. z pestek winogron. Piecz ok 30-40 minut aż będzie miękki- zaglądaj do niego co jakiś czas i sprawdzaj czy się nie przypali. Gdy będzie miękki odstaw go do wystygnięcia. Następnie wrzuć do blendera i zalej bulionem. Ilość bulionu zależy od tego jak gęste zupy lubisz. Dodaj tahini, orzechy i zmiksuj. Przelej do garnka i gotuj kilka minut. Przelej na talerz i każdą porcję skrop oliwą truflową.

Smacznego!


Zupa na jesień - edycja 2 Jesienne zupy

poniedziałek, 2 listopada 2015

Omlet z karmelizowanymi jabłkami i masłem migdałowym

Ostatnimi czasy moje śniadanie w ciągu tygodnia były bardzo minimalistyczne. Jogurt i orzechowa granola z komosą ryżową. Więcej nie potrzebowałam do szczęścia. Ale..właśnie dziś zachciało mi się czegoś innego. Zrobiłam omlet w słodkiej wersji z karmelizowanymi jabłkami i masłem migdałowym- które można zastąpić masłem orzechowym. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy w poniedziałek rano chce się bawić z omletem. Ale.. zrobiłam go naprawdę w 10 minut i absolutnie nie żałuję. Poza tym zawsze można przygotować takie śniadanie w czasie weekendu. Pyszne, ciepłe, dające energię..




















Składniki:
2 jajka
2 łyżki mąki pszennej- przesianej
łyżeczka cukru
jabłko
masło migdałowe
masło zwykłe

Wykonanie:
Oddziel białka od żółtek. Białka ubij na sztywną pianę. Delikatnie dodaj do nich po jednym żółtku. Następnie stopniowo dodawaj mąkę. Jabłka obierz i pokrój w plastry. Na patelni rozgrzej masło ok łyżeczki, wsyp cukier i poczekaj aż się rozpuści. Wtedy wrzuć jabłka i podsmaż je chwilę (część jabłek jeśli chcesz możesz zdjąć z patelni i położyć je po usmażeniu na omlecie). Zalej jabłka masą jajeczną. Smaż go kilka minut. Następnie przewróć go na drugą stronę -używając talerz, dwóch łopatek lub podrzucając. Gdy będzie gotowy, wysmażony z obu stron zdejmij go z patelni. Posmaruj go masłem migdałowym wg gustu.  

Smacznego!