środa, 30 lipca 2014

Knedle z ricotty ze śliwkami w orzechowej posypce

Właśnie wróciłam z kolejnych mini wakacji. Zupełnie niespodziewany i szalony wyjazd. Czasem dobrze pozwolić się rozpieszczać. Przez tydzień nie miałam do czynienia z kuchnią. Tzn miałam...Ale ograniczało się to raczej do konsumowania i próbowania. Dlatego po powrocie zachciało mi się posiedzieć w kuchni i zrobić coś co było hitem mojego dzieciństwa. Czyli knedle. Zrobiłam je trochę po swojemu i zwykły ser zamieniłam na ricottę. Wyszły genialnie! Wiem że posypka cukrowa nie jest niskokaloryczna ale to naprawdę świetny pomysł (i smaczny:)..




















Składniki:
250 g sera ricotta
ok 150 g mąki
1 jajko
1 łyżka cukru (użyłam brązowego)
śliwki (kilka sztuk)

posypka:
garść orzechów włoskich
łyżka masła
łyżka cukru brązowego

Wykonanie:
Składniki na knedle wrzucić do miski (mąkę dodawaj stopniowo) i krótko wyrób ciasto. Jeśli będzie zbyt rzadkie dodaj więcej mąki. Uformuj wałek i pokrój go na kawałki. Każdy kawałek lekko rozpłaszcz i umieść w nim kawałek śliwki (ja wkładałam połowę śliwki i wyszły mi trochę giganty:)). Zlep boki tak aby ciasto nie odkleiło się podczas gotowania. Wrzuć je do gotującej się, posolonej wody. Gotuj ok 4-5 minut od wypłynięcia.
Orzechy posiekaj. Masło rozpuść na patelni dodaj cukier i gotuj na wolnym ogniu do momentu aż cukier trochę się rozpuści (trzeba uważać żeby całości nie przypalić). Na koniec dodaj orzechy i wymieszaj. Posyp orzechami knedle.

Smacznego!

środa, 23 lipca 2014

"Torcik" z omletów i grillowanej cukinii

Brak pomysłu na cukinię? No to proszę bardzo! Zwykle przygotowuję cukinię na obiad ale dziś wystąpiła na śniadanie w wersji zgrillowanej. Jako nadzienia między dwoma omletami. Jednym ostrym bo z dodatkiem chilli i drugim łagodnym z bryndzą dla równowagi. Wyglądało (i smakowało!) to naprawdę fajnie tworząc coś w rodzaju torcika. Mimo, że wolę śniadania na słodko dzisiejsze przypadło mi do gustu wyjątkowo. Czekam więc na kolejną dostawę cukinii z działki i jestem pewna, że ten przepis zagości u nas na dłużej. 




















Składniki:
4 jajka
pół średniej cukinii
łyżeczka bryndzy
łyżeczka (lub więcej) pasty chilli (płatków chili lub pół świeżej papryczki pokrojonej drobno)- użyłam harrisy
ser (u mnie cheddar)
pieprz
masło

Wykonanie:
Cukinię obierz, usuń pestki, pokrój na kawałki i zgrilluj. Przygotuj omlety. Na każdy omlet przeznacz dwa jajka (proporcje można zwiększyć w zależności od wielkości patelni, ilości osób itp.). W miseczce rozbij dwa jajka i ubij je przez chwilę. Dodaj bryndzę i pieprz. Dokładnie wymieszaj. Usmaż omlet na odrobinie rozgrzanego masła. Zsuń go na talerz i ułóż kawałki cukinii. Kolejne dwa jajka rozbij do miseczki, znowu ubij i dodaj chilli oraz szczyptę pieprzu. Wymieszaj. Usmaż kolejny omlet. Przykryj nim cukinię. Posyp startym serem. Dodatkowo jeden z omletów można posmarować pasta chilli jeśli oczywiście lubicie ostre jedzenie:)

Smacznego!

poniedziałek, 21 lipca 2014

Cukinia z makaronem

Dzisiaj bardzo szybki obiad. Po pierwsze zupełnie nie chciało mi się ani jeść ani gotować. Po drugie mój syn miał tyle energii, że zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem nie ma w sobie samoładujących się bateryjek. Do tego ten upał. Nie chciałam spędzić w kuchni ani minuty dłużej niż jest to konieczne. Dlatego dziś absolutne minimum. Ale bardzo smacznie:) Tym bardziej że sezon na cukinię w pełni.




















Składniki:
ok 100 g makaronu penne na osobę
duża cukinia
średnia cebula
2-3 ząbki czosnku
łyżeczka suszonego oregano
sól
pieprz
olej (u mnie ryżowy)
opcjonalnie podsmażony boczek

Wykonanie:
Makaron ugotuj al dente. Cukinię pokrój w kostkę (usuń pestki) a cebulę w półplasterki. Na oleju podsmaż cebulę a gdy zmięknie dodaj cukinię i drobno pokrojony czosnek. Przypraw solą, pieprzem i oregano. Wymieszaj cukinię z makaronem i boczkiem jeśli go dodajesz. Podawaj od razu.

Smacznego! Cukinia 2014

Agrestowa aqua fresca

Co pić w czasie takiego skwaru jaki ostatnio nas dopada? Jeśli nie lubicie pić samej wody - aqua fresca to rozwiązanie dla Was. To rodzaj napoju chłodzącego bardzo popularny w Ameryce Środkowej. Może zawierać najróżniejsze owoce i zboża. Ja dziś wybrałam agrest. Ale mango, arbuz, maliny, truskawki, cytryna lub ogórek też świetnie się sprawdzą. Bardzo polecam!




















Składniki:
500 g agrestu
1/3 szklanki wody
1/3 szklanki cukru (użyłam brązowego)
woda mineralna
lód
cytryna

Wykonanie:
Wodę i cukier zagotuj w rondlu. Powstały syrop pozostaw na chwilę aż wystygnie. Agrest zmiksuj w blenderze (krótko). Przecedź przez sitko. Resztki wyrzuć. Przelej do dzbanka i uzupełnij wodą. Dodaj syrop cukrowy i sok z cytryny (do smaku). Całość wymieszaj. Przechowuj w lodówce. Podawaj mocno schłodzony z kostkami lodu.

Smacznego!
Letnie Orzeźwienie 2014

niedziela, 20 lipca 2014

Omlet z serem pleśniowym

Dziś szczególny dla nas dzień. Urodziny mojego m. Chciałam więc żeby dzień zaczął się wyjątkowo. Wyjątkowo smacznie.  Przygotowałam omlet bo właśnie omlet na śniadanie nasz solenizant lubi najbardziej. To był przyjemny poranek. Moi chłopcy ledwie otworzyli oczy a już znaleźli się w basenie. Skwar dawał o sobie znać od samego rana. Miałam więc chwilę żeby przygotować coś pysznego. Nie chciałam tylko zbyt długo "smażyć" się w kuchni. Omlet to niby nic wielkiego. W mojej wersji to zaledwie ser i jajka. Ale było naprawdę pysznie i bardzo polecam właśnie takim śniadaniem zacząć dzień:) A był to naprawdę udany dzień.
Wszystkiego najlepszego kochanie:)




















Składniki:
5 jajek (duże)
garść rukoli
ser pleśniowy (kilka plastrów)
szczypiorek
sól
pieprz
2 łyżeczki majonezu
masło

Wykonanie:
Jajka rozbij do miseczki. Przypraw solą i pieprzem. Dodaj majonez, wrzuć szczypiorek i wszystko wymieszaj.. Na patelnię wrzuć masło. Masę jajeczną wylej na rozgrzane masło. Smaż aż brzegi się zetną wtedy podważ łopatką masę tak aby płynna część która została wlała się na dno patelni. Ja wolę "dosmażyć" omlet z drugiej strony. Przykładam wtedy talerz do patelni i szybkim ruchem przekładam omlet na talerz i zsuwam go znowu na patelnię (ale nie trzeba tego robić w momencie gdy omlet jest z jednej strony ścięty wystarczy go zsunąć na talerz a gdy połowa omletu będzie zsunięta przykryć go drugą połową. W środku powinny znaleźć się dodatki). Na talerzu rozrzuć rukolę i plastry sera wg uznania. Przykryj wszystko omletem. Ser fajnie się rozpuści. Podawaj zaraz po przygotowaniu.

Smacznego!

piątek, 18 lipca 2014

Placki z kaszy jaglanej z orzechowym serem i botwinką przygotowaną jak szpinak lub wędzonym karmazynem

Ufff...strasznie długa nazwa ale nic bardziej kreatywnego i krótkiego nie przyszło mi do głowy:) Nie przepadam za botwinką.. Zupa botwinkowa to zupełnie nie moje klimaty. Ale dostałam tonę botwinki z działki od teścia bo mój syn ją uwielbia. Ale nawet On nie jest w stanie zjeść tyle:) Pomyślałam, że potraktuję ją jak szpinak i wyszło całkiem ciekawie. Jak pisałam już kiedyś na szybkie spotkania ze znajomi wolę przygotować równie szybkie przekąski (no chyba, że mam specjalne zamówienie). Dziś naleśniki w dwóch wersjach. Na obu znalazł się twarożek ale w różnych wersjach. I na jednej botwinka a na drugiej wędzony karmazyn (którego mam z Gdańska). Baardzo smacznie i ciekawie. Placki można spokojnie zjeść również na słodko.




















Składniki:
Na placki:
200 g ugotowanej kaszy jaglanej
ok 400 ml mleka
100 g mąki pszennej
ok 100 g mąki żytniej (może być gryczana, chlebowa lub inna)
2 jajka
szczypta soli

I- wersja
150 g twarogu
garść orzechów nerkowca (lub innych)
sól
pieprz
garść botwinki
gałka muszkatołowa
2 łyżki śmietany
masło

II- wersja
150 g twarogu
sól
pieprz
wędzony karmazyn (lub inna wędzona ryba)

Wykonanie:
Ugotowaną kaszę zmiksuj z mlekiem. Dodaj jajko, obie mąki i sól. W zależności od konsystencji ciasta dodaj więcej mąki lub mleka. Ciasto nie powinno być zbyt płynne. Nie może rozlewać się podczas pieczenia.
Orzechy posiekaj. Dodaj je do twarogu przypraw i odstaw. Botwinkę porwij na mniejsze kawałki. Wrzuć ją na patelnię i podsmaż na odrobinie masła. Przypraw dodaj śmietanę i wymieszaj.
W wersji drugiej przypraw twaróg i porozdzielaj kawałki ryby na mniejsze.
Na placuszkach układaj twarożek oraz botwinkę lub rybę.

Smacznego!

Domowy jogurt

Ok...trochę to może szalone..robienie swojego jogurtu? Czy to nie bez sensu kiedy w sklepach półki aż uginają się od przeróżnych jogurtów? Nie sądziłam, że kiedykolwiek zrobię własny jogurt. Zakrawa mi to o lekkie szaleństwo kulinarne. Ale jednak wypróbowałam... Zrobiłam go trochę z ciekawości nie liczą że coś z tego wyjdzie. A wyszło. I jogurt okazał się naprawdę dobry. Poza tym strasznie dużo frajdy i zabawy dało mi poczucie że niewielkim (właściwie żadnym) nakładem sił "wyprodukowałam" coś takiego:) To najprostszy przepis na świecie. I mocno zastanawiam się nad tym czy wrócę do sklepowych jogurtów.. Warto go wypróbować tym bardziej że nie wymaga żadnej naszej pracy..




















Składniki:
1 półtłustego mleka tzw. świeżego (UHT się nie nadaje -świeże dostępne jest w każdym większym sklepie w lodówkach)
5 łyżek jogurtu naturalnego (dobrej jakości)

Wykonanie:
Mleko zagotuj ale pilnuj żeby nie wykipiało. Odstaw aż będzie letnie (zajmie to mniej więcej 30 minut). Wtedy dodaj jogurt i wymieszaj. Całość odstaw na noc i pozwól bakteriom zrobić całą robotę (ja zostawiłam garnek po prostu w kuchni). Przechowuj w lodówce przykryty folią. Pozostaw kilka łyżek "starego" jogurtu do zrobienia nowej porcji.

Smacznego!

czwartek, 17 lipca 2014

Kanapka z wędzonym śledziem i jajkiem w koszulce

Tym razem modyfikacja czegoś co już zrobiłam. Kilka dni temu powstała kanapka z wędzoną makrelą w dwóch wersjach (tutaj). Dziś mała zmiana. Dodałam wędzonego śledzia (prosto z Gdańska:)) i oczywiście nieśmiertelne jajko w koszulce. I powiem szczerze, że jestem zachwycona. Polałam ją odrobiną oliwy truflowej i zyskała naprawdę fajny smak. Szybka i obłędna. To tyle ile można o niej napisać:) Zdecydowanie jedna z lepszych rybnych kanapek.




















Składniki (na jedną kanapkę):
garść rukoli
kawałek wędzonego śledzia
jajko
sól
pieprz
oliwa truflowa
ocet (do ugotowania jajka)

Wykonanie:
Zagotuj wodę i dodaj do niej odrobinę octu (przyśpieszy to proces ścinania białka). Gdy wodą będzie się gotować wbij jajko do miski i delikatnie ale stanowczo wlej je do garnka (lub wbij jajko od razu do wody). Na kanapę rozłóż rukolę i śledzia (uważaj na ości śledź ma ich sporo). Jajko gotuj 2-3 minuty. Wnętrze powinno być płynne. Wyjmij je łyżka cedzakową i ułóż na kanapce. Przypraw solą i pieprzem. Polej oliwą.

Smacznego!

wtorek, 15 lipca 2014

Frużelina wiśniowa czyli wiśnie w żelu

Dzisiaj u mnie prawdziwa produkcja. Ze śliwek i czarnych porzeczek powstał dżem, a wiśnie przeznaczyłam na tę właśnie frużelinę. Nazwa kilkakrotnie przewijała mi się gdzieś na różnych blogach, ale jakoś nigdy nie zdecydowałam się, żeby zobaczyć co to za wynalazek. Aż w końcu przypomniało mi się, że wiśni z żelu używa moja przyjaciółka do zrobienia mojego ulubionego czekoladowego ciasta. Za kilka dni są jej urodziny i czekam na to właśnie ciasto. Mam szczerą nadzieję, że i w tym roku, jak co roku zresztą, zrobi je dla mnie:)
Taka frużelina jest fantastyczna nie tylko do ciast czy ciasteczek ale także do naleśników, placuszków, kasz na słodko czy owsianek. Już nie mogę się doczekać, kiedy w zimowy poranek otworzę sobie słoiczek:) Naprawdę polecam!




















Składniki:
2 kg wydrylowanych wiśni
cukier (użyłam brązowego)
1,5- 2 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
woda ok pół szklanki

Wykonanie:
Wiśnie zasyp cukrem i gotuj od czasu do czasu mieszając. Mniej więcej przez 10-15 minut (na tym etapie odlewam ok pół szklanki soku żeby w razie potrzeby później masę rozrzedzić- jeśli dodamy zbyt dużo mąki). W wodzie rozprowadź mąkę ziemniaczaną tak aby nie było w niej grudek. Wlewaj ją stopniowo do wiśni i wymieszaj. Może się okazać że zużyjesz tylko część mąki z wodą. Jeśli masa będzie zbyt zwarta dolewam do niej stopniowo odlany wcześniej sok. Wszystko powinno mieć konsystencję podobną do kisielu. Zagotuj i zdejmij z ognia. Przełóż do wyparzonych słoików, dobrze zakręć i odstaw do góry nogami. 

Smacznego!

poniedziałek, 14 lipca 2014

Zapiekanka z tuńczyka i makaronu

Wakacyjne wyjazdy nie sprzyjają blogowaniu i gotowaniu. Ale staram się nadrabiać:) Ostatni weekend obfitował w ogromne ilości pysznego jedzenia i nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała wszystkich pyszności. Ale przez to byłam tak najedzona, że po wczorajszym powrocie do domu następnym posiłkiem jaki zjadłam był dzisiejszy obiad. Szybki i prosty. Trochę awaryjny pomysł bo przez ciągłe wyjazdy stan lodówki bywa różny. Bardzo smaczne..zwłaszcza ziemniaczana skorupka na górze zapiekanki...mniam!




















Składniki (moje proporcje wystarczyły dla dwóch osób które nie były bardzo głodne- więc zwiększcie proporcje dwukrotnie w razie potrzeby)
100 g makarony (u mnie penne)
puszka tuńczyka w oleju w kawałkach (dobrej jakości)
jeden ziemniak
cebula pokrojona w półplasterki i lekko podsmażona
2 łyżki masła
2 łyżki mąki
2 szklanki mleka
sól
pieprz

Wykonanie:
W rondelku rozpuść masło i dodaj do niego mąkę. Wymieszaj i wlewaj stopniowo mleko ciągle mieszając. Masa będzie gęstnieć więc może się okazać że dodasz więcej mleka aby masa miała konsystencję lejącego sosu. Nie może być w nim grudek. Dopraw solą i pieprzem. Wrzuć makaron, cebulę i tuńczyka. Makaronu nie gotuję wcześniej. Ale jeśli ten pomysł wydaje się Wam ryzykowny możecie go trochę podgotować. Przełóż makaron do formy do zapiekania. Na górę zetrzyj jednego ziemniaka na tarce o grubych oczkach. Posyp jeszcze odrobiną pieprzu i soli. Piecz w piekarniku rozgrzanym do temp. 180 stopni przez 30 minut. Po tym czasie włącz funkcję grilla i przełóż zapiekankę na najwyższą półkę piekarnika na ok 8-10 minut po to żeby warstwa ziemniaków lekko się przypiekła.
Jeśli chcesz możesz dodać do zapiekanki pomidora obranego ze skóry i pokrojonego w kawałki a zamiast tuńczyka np. mięso- kurczaka lub mięso mielone. Tylko trzeba je wcześniej usmażyć.

Smacznego!

niedziela, 6 lipca 2014

Clafoutis wytrawnie

Bardzo często zdarza mi się robić clafoutis w wersji na słodko (np.tu) bo to bardzo szybkie i proste ciasto. Ale dziś naszło mnie żeby zrobić wersję wytrawną. I cóż...jest smacznie, szybko i prosto. Lubię w tym daniu to że można dodać do niego to co znajdziecie w swoich lodówkach i nie trzeba się za wiele nakombinować. Świetne będzie np. z grillowaną cukinią lub z boczkiem.




















Składniki:
4 jajka
100 g mąki pszennej
3/4 szklanki mleka
posiekany szczypiorek (ok pół szklanki)
garść pokrojonych w kawałki zielonych oliwek
100 g sera pleśniowego (pokrojonego w kawałki
40 g startego cheddara
sól
pieprz
bazylia
oregano
masło do wysmarowania formy

Wykonanie:
W misce wymieszaj trzepaczką jajka na jednolitą masę. Wysp mąkę i wlej mleko ciągle mieszając. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstsza od ciasta naleśnikowego. Jeśli jest zbyt rzadkie dodaj więcej mąki  a jeśli geste mleka. Dodaj przyprawy, oliwki, szczypiorek i sery. Wymieszaj łyżką. Przelej do formy do zapiekania wysmarowanej odrobiną masła. Piecz w temp. 180 stopni przez ok 30 minut.

Smacznego!

sobota, 5 lipca 2014

Falafel z bobu i ciecierzycy

Falafel to bardzo znany wynalazek kuchni arabskiej. A w Izraelu serwowany jest nawet MacFalafel w sieci MacDonald's. Podawany jest z chlebkami pita. Musi być więc w nim coś fantastycznego. Te małe chrupiące kuleczki są bardzo uzależniające i są naprawdę pyszne. Zrobiłam je w wersji z bobem i ciecierzycą i powiem szczerze, że trochę się obawiałam. Ale na szczęście moje obawy się nie potwierdziły. Falafel okazał się wyjątkowo ciekawy w smaku. I nawet mój syn zjadł kilka kuleczek a to dla mnie spore zaskoczenie. Zdecydowanie wart wypróbowania! 




















Składniki:
250 g bobu
50 g ciecierzycy
sól
pieprz
średnia cebula
4 ząbki czosnku
łyżeczka kuminu
pół łyżeczki mielonej kolendry
posiekana natka pietruszki (ok 2 łyżki)
łyżeczka płatków chili
pół łyżeczki mielonego ziela angielskiego
ok 100 mąki pszennej
olej do smażenia

Dip z tahini:
4 łyżki gęstego jogurtu
2 ząbki czosnku
łyżka pasty tahini (np. z tego przepisu)

Wykonanie:
Bób i ciecierzycę zalej wodą (w osobnych miskach) i odstaw na kilka godzin (najlepiej np na noc). Następnie wrzuć wszystko oprócz mąki do blendera i zmiksuj (bobu i ciecierzycy nie gotuj). Jeśli masa nie będzie się chciała zmiksować dodaj odrobinę (naprawdę niewiele) wody. Wymieszaj całość i wstaw do lodówki na 30 minut. Po tym czasie z masy formuj kulki (odciśnij rekami nadmiar wody- inaczej kulki będą się rozpadać i trudno je będzie formować). Kulki obtocz w mące i smaż na głębokim oleju aż będą chrupiące. Te które są bardzo przysmażone dla nas były najlepsze:)
Składniki dipu wymieszaj ze sobą i podawaj z kulkami. Falafel można podawać jak już pisałam w chlebku pita.

Smacznego!

Masakra w zamieci

To deser na życzenie mojej przyjaciółki która będąc u mnie ostatnio wyszperała go w książce Nigelli. Nazwa rzeczywiście jest genialna i bardzo oddaje klimat deseru. Nigella proponuje zrobić go w czasie Bożego Narodzenia ale obie uznałyśmy że to straszne ograniczenie. Dlatego powstała wersja letnia. Z malinami. Deser jest fantastyczny! I naprawdę żenująco prosty! Wystarczy ubić śmietanę, dodać bezy z malinami i gotowe. Bardzo polecam.




















Składniki:
500 ml śmietany kremówki
8 bez
szklanka malin
miód malinowy (lub inny)

Wykonanie:
Kremówkę ubij aż będzie sztywna. Pokrusz 7 bez i delikatnie wymieszaj je do śmietany. Przełóż masę do miseczek posyp malinami i ostatnią pokruszoną bezą. Polej odrobiną miodu. I zakochaj się w tym deserze bez opamiętania!

Smacznego!

piątek, 4 lipca 2014

Kanapka z wędzoną makrelą w dwóch wersjach

Z wędzonej makreli najprościej zrobić pastę. Ale..ja dziś kompletnie zaszalałam:) Dwie wersje kanapki i prawdę mówiąc nie wiem która smakuje mi bardziej. Pierwsza wersja dla fanów bobu druga sera pleśniowego. Obie wersje są pyszne i szybkie. Naprawdę warto je zrobić i zdecydować która jest tą ulubioną:)





















Składniki:
Kanapka 1:
makrela
ugotowany bób
bryndza
oliwa
chleb oczywiście:)

Kanapka 2:
garść rukoli
kilka plastrów sera pleśniowego
oliwa
chleb

Wykonanie:
Składniki obu kanapek ułóż na chlebie. Ja użyłam oliwy zamiast masła i dodatkowo polałam odrobiną oliwy całą kanapkę.

Smacznego!

czwartek, 3 lipca 2014

Hamburger Buffalo

To właściwie taka wariacja na temat hamburgera buffalo. Nie mam mięsa bizona niestety:) Poza tym znalazłam kilka "wersji" tegoż hamburgera i wybrałam to co najbardziej mi się podobało plus dodałam coś od siebie czyli ukochaną rukolę. Więc tak prawdę mówiąc na miano hamburgera Buffalo chyba nie zasługuje... ale nie nazwa jest tu najważniejsza.. a smak. Myślałam, że mam już swojego ulubionego hamburgera ( wersja z serem pleśniowym- tu) ale powiem szczerze że ten dzisiejszy też jest fantastyczny. Zjadłam dwa takie..powinnam mieć jakieś wyrzuty sumienia?




















Składniki:
500 g mięsa mielonego
40 ml sosu worcestershire
łyżka pasty chili lub wg gustu (użyłam pasty chipotles- mniej więcej 2 łyżki)
sól
pieprz
3-4 ząbki czosnku
pomidor
cheddar
rukola
bułki hamburgerowe

opcjonalnie sos czosnkowy (2 ząbki czosnku, 2 łyżki śmietany, 2 łyżki majonezu, sól, pieprz)

Wykonanie:
Mięso przełóż do miski. Dodaj sos worcestershire, pastę chili, sól, pieprz i czosnek. Wymieszaj. Zgrilluj do uzyskania pożądanego stopnia wysmażenia. Na spód bułki połóż dwa plastry cheddara następnie rukolę, pomidora i mięso. Nie trzymałam bym się tak prawdę mówiąc kolejności:) Jeśli zdecydujesz się zrobić sos czosnkowy połącz w miseczce śmietanę, majonez, sól, pieprz i roztarty czosnek (pokrój go drobno, posól i gdy zmięknie rozetrzyj końcówką noża). Można użyć także pasty chili.

Smacznego!

Gotowana kukurydza z chili

Bardzo ale to bardzo lubię gotowaną kukurydzę. Kojarzy mi się trochę z dzieciństwem i wakacjami nad morzem. Zawsze bardzo na taką kukurydzę czekałam:) Tak...to zdecydowanie jeden z moich ulubionych smaków dzieciństwa:) Standardowo podawana jest z masłem i solą i wiem że taka jest absolutnie fantastyczna ale wersja maślana z dodatkiem chili też jest bardzo ciekawa. I to naprawdę niezły smakowy "kop". Jeśli lubicie ostre smaki próbujcie! A Ci którzy nie przepadają za dużą ilością chili zawsze mogą zmniejszyć proporcje:) Prosto i smacznie!




















Składniki:
2 kukurydze
ok 40 g masła
sól
pieprz
chili w płatkach lub pół świeżej papryczki

Wykonanie:
Kukurydzę ugotuj aż będzie miękka (spróbuj kilka ziaren). W czasie gotowania przełóż masło do miseczki dodaj chili, sól i pieprz. Gorącą kukurydzę posmaruj masłem. W razie potrzeby możesz jeszcze dodać soli lub chili. 

Smacznego!

środa, 2 lipca 2014

Sałatka z rukoli, sera pleśniowego, orzechów i winogron

Połączenie może nie jest jakoś bardzo zaskakujące bo od dawna wiadomo, że "pleśniuch" pasuje do orzechów i winogron. Ale sałatka jest warta wypróbowania jeśli ktoś jeszcze tych smaków ze sobą nie połączył jak i dla tych którzy wiedzą, że to strzał w dziesiątkę. Jest bardzo prosta i bardzo szybka. Kilka chwil i gotowe. W sam raz na szybkie spotkanie w gronie znajomych. Chociaż wcale nie trzeba nikogo zapraszać żeby móc raczyć się tą sałatką:) Cztery proste składniki a efekt..cóż wypróbujcie sami.. Aha.. z dobrym białym winem ta sałatka stworzy zgrany duet:)




















Składniki:
ok 100 g rukoli
szklanka ciemnych winogron
120 g sera pleśniowego (jedno opakowanie)
garść orzechów włoskich

Wykonanie:
Rukolę umyj i osusz. Przełóż na talerz lub do miski w której będziesz podawać sałatkę. Winogrona umyj i przekrój na pół. Posyp nimi rukolę. Orzechy posiekaj lub rozkrusz w dłoniach i także posyp nimi sałatkę. Ser pleśniowy pokrój w kawałki i rozłóż na sałatce.

Smacznego!

Omlet biszkoptowy z owocami

Kolejna śniadaniowa propozycja. Uwielbiany przez dzieci omlet biszkoptowy. Właściwie nie tylko przez dzieci bo myślę, że jeśli zrobicie coś takiego dla osoby dorosłej to też nie będzie narzekać. Łatwy i szybki z dodatkiem owoców stanowi naprawdę smaczne śniadanie. Zamiast owoców możecie dodać miód czy nawet cukier puder. Mój syn ostatnio ma fazę "niejedzenia" ale ten omlet zniknął w sekundę...ok trochę mu w zjedzeniu go pomogłam ale naprawdę tylko trochę...:)





















Składniki:
2 jajka
2 łyżki mąki pszennej
masło
owoce, śmietana, miód itp

Proporcje można zmienić pamiętając, że 1 jajko =jedna łyżka mąki

Wykonanie:
Oddziel białka od żółtek. Białka ubij na sztywną pianę. Gdy będą ubite dodawaj stopniowo żółtka. Następnie mąkę (swoją przesiałam). Masło rozgrzej na patelni. Smaż omlet z obu stron. Podawaj z ulubionymi dodatkami.

Smacznego!

wtorek, 1 lipca 2014

Czekoladowa tarta z truskawkami

Jak już pisałam kilkakrotnie kocham truskawki. Nie potrzebuję wiele. Wystarczą mi właściwie same bez żadnych dodatków. Takie mogłabym jeść codziennie. I jem:) Ale mam tonę truskawek..i wypada coś z nich zrobić. Zrobiłam dżemy (wiem, że to staroświeckie i nikt już tego nie robi ale ma to swój klimat).  Dlatego dziś szybka czekoladowa tarta. Z nadzieniem z bitej śmietany i truskawek. Czyli taka trochę truskawkowa chmurka:) Pycha!




















Składniki:
na ciasto:
150 g mąki pszennej
2 łyżki ciemnego kakao
2 łyżki cukru brązowego
50 g zimnego masła
1 żółtko
szczypta soli
lodowata woda

Nadzienie:
150 ml śmietany kremówki
szklanka truskawek

Dodatkowo: truskawki do dekoracji

Wykonanie:
Składniki na ciasto wrzuć do miski i wyrób ciasto. Uformuj kulkę owiń folią spożywczą i wstaw ją do lodówki na ok 30 minut. Po tym czasie wylep ciastem formę wysmarowaną odrobiną masła i ponakłuwaj ja widelcem (możesz ją obciążyć suchą fasolą itp.). Piecz tartę w temp. 180 stopni przez ok 20- 25 minut. Odstaw do wystygnięcia.
Kremówkę ubij. Truskawki zmiksuj i delikatnie połącz ze śmietaną. Możesz dosłodzić wg gustu (cukrem pudrem). Masę przełóż na spód. Udekoruj truskawkami.

Smacznego!

Fasolka szparagowa w sezamowej tempurze

Ostatnio u mnie wiele się dzieje. Na wszystko brakuje czasu i ciągle coś muszę zrobić. Ale do rzeczy. Gotuję w biegu. I albo coś co już robiłam albo zanim wyciągnę aparat wszystko znika. Ten szał jeszcze przez jakiś czas potrwa ale może przynajmniej ogarnę kwestie gotowania. Dziś wybrałam się na targ. I kupiłam między innymi fasolkę. Jako dziecko zjadałam ją właściwie tylko w wersji z bułką tartą. Teraz przyszedł czas na eksperymenty. Tempura to wynalazek kuchni portugalskiej ale to w kuchni japońskiej zajmuje szczególne miejsce. To Japończycy doszli tu do perfekcji.
I muszę przyznać, że to dla mnie prawdziwy hit. Chrupiące ciasto i miękka fasolka. Dodałam odrobinę tahini (kupnego ale można zrobić tahini samodzielnie np. z tego przepisu). Dzięki temu fasolka zyskała lekko egzotyczną nutę. Ale jeśli nie macie tej pasty można ja pominąć. Tempura powinna co prawda tworzyć prawie przezroczystą warstwę ale mnie zupełnie nie przeszkadzała grubsza warstwa.. Bardzo polecam!






















Składniki:
250 g fasolki szparagowej (żółtej lub zielonej)
3/4 szklanki mąki
3/4 szklanki lodowatej wody
sól
łyżka pasty tahini
olej arachidowy (lub inny)

do podania:
2 łyżeczki soku z limonki
2 łyżeczki sosu sojowego
szczypta cukru

Wykonanie:
Fasolkę umyj i pozbaw końcówek. W miseczce wymieszaj mąkę, wodę, sól i tahini. Tempura może mieć grudki. W razie potrzeby dolej więcej wody lub dosyp mąki. Fasolkę zanurzaj w cieście i smaż na dobrze rozgrzanym oleju aż będzie rumiana (z obu stron). W małej misce wymieszaj limonkę, sos sojowy i cukier. Polej nim fasolkę.

Fasolkę można także podawać z sosem czosnkowym.

Smacznego!