piątek, 3 kwietnia 2015

Mrówki wspinające się na drzewo- czyli makaron z wieprzowiną (Chiny)

Kilka dni temu padł mi zasilacz do laptopa. W pewnej chwili nawet moje serce się zatrzymało bo pomyślałam o tym co by było gdyby zepsuł mi się laptop. W takich chwilach myślę, że powinnam wszystko nagrywać na płytki.. Ale już wszystko pod kontrolą teraz pora nadrobić:) 
Wracając do mrówek które wspinają się na drzewo. Powiem Wam szczerze, że kiedy pierwszy raz usłyszałam (a właściwie przeczytałam) o tym daniu wiedziałam, że koniecznie muszę go zrobić. Przepis wypatrzyłam w chińskiej książce kucharskiej która niewinnie leżała sobie w jednym z hoteli w Tajlandii. Na szczęście przepis był po angielsku. Zrobiłam fotkę i udało mi się o niej zapomnieć. Do wczoraj. O tym daniu mogłabym napisać mnóstwo dobrego. Jest naprawdę przepyszne. Pikantne i naprawdę smaczne. I trafia na listę moich ulubionych. Skąd nazwa? Kawałki wołowiny oblepiają makaron i faktycznie przypominają mrówki. Przypuszczam jednak, że mrówki nie smakują aż tak dobrze:) Danie w całej swojej fantastyczności jest bardzo proste i szybkie. I na pewno nie raz do niego powrócę.





















Składniki:
250 g makaronu chińskiego
350 g mielonej wieprzowiny
łyżka mąki kukurydzianej
2-3 łyżki sosu sojowego
2 łyżki wina ryżowego
1 łyżka cukru
2 łyżki oleju sezamowego
2 duże ząbki czosnku
papryczka chili- świeża lub suszona- użyłam tajskiej papryczki suszonej
2 dymki 
opcjonalnie świeża posiekana kolendra lub pietruszka

Wykonanie:
Makaron przygotuj zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Do małej miski wsyp skrobię, dodaj sos sojowy, wino, cukier i olej sezamowy. Wymieszaj tak aby nie było grudek. Dodaj wieprzowiną i rękami wymieszaj całość. Odstaw na 10 minut. Po tym czasie rozgrzej wok. Wlej trochę oleju sezamowego wrzuć posiekany czosnek, chili i dymkę. Smaż ok 20 sekund i dodaj mięso. Smaż je aż zmieni kolor. Staraj się je rozdrabniać. Gdy będzie upieczone dodaj makaron i dobrze wymieszaj składniki. Posyp kolendrą, pietruszka lub szczypiorkiem.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz