Jeśli chodzi o hummus- jestem wyjątkowo stanowcza i kategoryczna. Najbardziej smakuje mi w klasycznej wersji. I raczej rzadko dorzucam do niego coś jeszcze, choć zdarza się to czasem. W końcu lubię eksperymenty. Dziś postanowiłam przestać być taka nieugięta i nieustępliwa. Ale nie był to jakiś jakiś wielki szał i postęp. Dodałam właściwie tylko płatki chili, wędzoną paprykę i polałam hummus syropem z granatów. Wyszedł nieziemski! Jeśli macie syrop z granatów- do dzieła!
Jeśli macie ochotę na kombinację, oto kilka pomysłów:
Składniki:
szklanka ugotowanej ciecierzycy*
szklanka pasty tahini
sok z połowy cytryny
3 duże ząbki czosnku
sól
pieprz
zimna woda - użyłam ok pół szklanki
syrop z granatów
chili w płatkach
wędzona papryka
*zawsze używam suchej ciecierzycy, moczę ją przez noc, a rano gotuję aż staje się bardzo miękka- wręcz maślana w środku
Wykonywanie:
Ciecierzycę, tahini, sok z cytryny, czosnek, sól i pieprz zmiksuj w blenderze na gładką pastę. Jeśli nie będzie się chciała dobrze miksować, dodaj wodę. Dodaj jej tyle, aby pasta miała gładką konsystencję. Przełóż hummus do miseczki, polej syropem z granatów i oliwą. Posyp płatkami chili i wędzoną papryką. Hummus przechowuj w lodówce.
Smacznego!
Wspaniały przepis, choć raczej dla osób o wyrafinowanym smaku :)
OdpowiedzUsuńHmm... czy ja wiem? Może troszeczkę:D Pozdrawiam!
Usuń