Mieliście okazję próbować pesto z liści rzodkiewki? Właściwie powinnam zapytać ilu z Was, w ogóle jadło liście rzodkiewki? Ja wcześniej nawet o tym nie pomyślałam, a teraz wydaje mi się to oczywiste. Jako, że kocham każde pesto, kiedy usłyszałam o pesto z rzodkiewki musiałam je zrobić. Efekt? Naprawdę niezły! Czasem dodam pesto do makaronu lub zapiekanki, ale częściej ląduje u mnie na kanapce lub, tak jak teraz w omlecie. Miałam ochotę na omlet w którym się coś ciągnie i dodałam mozzarellę. Wyszło naprawdę smacznie. A pesto z liści rzodkiewki naprawdę polecam!
Składniki:
3 jajka
pół kulki mozzarelli
sól
pieprz
pesto z liści rzodkiewki:
pęczek dokładnie umytych liści rzodkiewki
2 łyżki pestek słonecznika (mogą być migdały lub orzechy)
2 małe ząbki czosnku
łyżka parmezanu
olej lub oliwa - użyłam oleju lnianego
sól
pieprz
szczypta chili
Wykonywanie:
Przygotuj pesto: Zmiksuj wszystkie składniki na gładką masę. Gotowe:) Przełóż do słoiczka i przechowuj w lodówce kilka dni.
Jajka rozbij do miseczki, przypraw sola i pieprzem i delikatnie wymieszaj. Dodaj pesto z liści rzodkiewki i porwaną w palcach mozzarellę. Delikatnie wymieszaj. Patelnie rozgrzej i wrzuć na nia trochę masła. Gdy się rozpuści wlej jajka. Gdy masa zacznie się ścinać, przesuwaj łopatką brzegi do środka omletu, tak aby nieścięta masa przelała się na brzegi. Smaż na wolnym ogniu. Możesz przykryć omlet pokrywką i gdy góra lekko się zetnie- podawać, ale ja przewracam omlet i dopiekam go z drugiej strony (zsuwam go na talerz z patelni, a następnie szybkim ruchem przekładam na patelnię niedopieczoną stroną). Podawaj od razu po przygotowaniu.