piątek, 30 maja 2014

'Muffiny rabarbarowe z "posypką" cynamonową

Dostałam rabarbar:) Hurraaa! Uwielbiam rabarbar! Ale...no właśnie jest ale..nawet nie jedno.. Internet jest pełen przepisów. Tylko, że nie lubię ani ciasta drożdżowego z rabarbarem ani kruchego. Są absolutnie poza moim zainteresowaniem. Dlatego pozostało kombinowanie. Padło na babeczki. Są ultra proste i absolutnie przepyszne. Miska, szklanka, łyżka- to wszystko co będzie potrzebne z "narzędzi". A chyba możecie poświęcić 10 minut na to żeby zrobić coś naprawdę pysznego? Posypka z cynamonu i cukru okazała się hitem, jest genialna. Muffiny są o tyle wdzięczne że nie wymagają posiadania żadnych umiejętności kulinarnych. Jedynie co trzeba zrobić to wszystko wymieszać. U mnie zniknęły w sekundę ledwie zdążyły przestygnąć.. Bardzo zasmakowały mojemu synkowi:)

Kilka słów nt muffin i inne przepisy znajdziecie tutaj





















Składniki:
Na ciasto:
1,5 szklanki rabarbaru pokrojonego w małą kostkę
pół szklanki oleju o neutralnym smaku
2 szklanki mąki pszennej
pół szklanki mleka
szklanka cukru brązowego (może być biały)
1 jajko
łyżeczka proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
łyżeczka ekstraktu waniliowego (można pominąć)

"Posypka"
łyżka miękkiego masła
pół łyżeczki cynamonu
łyżeczka brązowego cukru

Wykonanie:
Do miski wrzuć i wymieszaj cukier, jajko mleko i olej. Następnie dodaj resztę składników: mąkę,proszek do pieczenia, sodę, sól i ekstrakt. Ponownie wszystko wymieszaj. Dodaj pokrojony w kostkę rabarbar i znowu mieszanie. Formę na muffiny wyłóż papilotkami. Każdą napełniaj do 3/4 wysokości. Zrób posypkę. Miękkie masło wymieszaj w miseczce z cukrem i cynamonem. Kawałki posypki rozrzuć na każdej muffince. Możesz to zrobić łyżeczką. Podczas pieczenia fajnie się rozpuści. Piecz w temp. 190 stopni przez 20-25 minut.

Smacznego!



Rabarbalove

środa, 28 maja 2014

Szpinak z fetą i orzechami nerkowca

Ludzie dzielą się na tych którzy szpinak uwielbiają i na tych którzy nie mogą go znieść. Fakt jest taki, że źle przygotowany szpinak jest rzeczywiście okropny. Poza tym konsystencja też pozostawia wiele do życzenia moja koleżanka uważa, że to po prostu doskonała papka dla dzieci. Dlatego jeśli nie lubicie szpinaku bo jest mdły i niedoprawiony to ten przepis jest idealny żeby w końcu się do niego przekonać. W tej wersji jest lekko ostry a to dzięki dodaniu czosnku i chili choć feta nieco łagodzi tę ostrość. Orzechy nerkowca "chrupią" między zębami co rozwiązuje problem papkowatej konsystencji. Trzeba pamiętać tylko o tym, żeby świeży szpinak dobrze umyć inaczej to piasek będzie chrupał między zębami i zdecydowanie zepsuje to cały efekt:)
Korzystajcie z tego, że na targu jest aktualnie mnóstwo szpinaku. Po więcej pomysłów zapraszam tutu i tu.




















Składniki:
1 kg świeżego szpinaku (można także użyć mrożonego)
4 ząbki czosnku
100 g pokrojonego w kostkę sera feta
60 g posiekanych orzechów nerkowca (można dodać orzechy pinii)
sól
pieprz
gałka muszkatołowa
chili w płatkach
olej do smażenia (u mnie ryżowy)

Wykonanie:
Świeży szpinak dobrze umyj i obierz (pozbaw łodyg). Na patelnię wlej odrobinę oleju i smaż szpinak partiami. Pod wpływem ciepła traci objętość i dopiero gdy tak się stanie dorzucaj resztę. Przypraw go solą, pieprzem i gałką. Dodaj drobno pokrojony czosnek i wymieszaj. Gotuj aż będzie miękki. Gdy szpinak będzie już gotowy przełóż go na talerz posyp orzechami nerkowca i serem feta. Na koniec posyp platkami chili.

Smacznego!

Pieczone ziemniaki z czosnkiem, rozmarynem i liściem laurowym

Jak już pisałam nie raz nie bardzo przepadam za ziemniakami. No chyba, że mowa o ziemniakach z ogniska. A niestety rzadko mam okazję jeść takie. Dziś niewielka namiastka pieczonych ziemniaków. Nie są takie jak te z ogniska to oczywiste, ale jak na warunki domowe są moim zdaniem całkiem niezłe. Przeszły aromatem czosnku, rozmarynu i liści laurowych. Świetna alternatywa dla ziemniaków przygotowywanych tradycyjnie. Podałam do nich sos z jogurtu i koperku. Pyszności!






















Składniki:
pół kg ziemniaków
pół główki czosnku (lub wg uznania)
4 liście laurowe
garść rozmarynu (można użyć świeżego)
sól morska
oliwa (użyłam oliwy aromatyzowanej chili)

Wykonanie:
Ziemniaki umyj i pokrój na mniejsze kawałki (małe ziemniaki na pół a większe na ćwiartki). Gotuj je przez kilka minut na parze. Swoje gotowałam ok 6 minut (można ich nie gotować ale obawiałam się że mogą być twarde). Rozłóż je na blaszce. Dodaj rozmaryn, liście laurowe i czosnek w łupinach. Posyp solą i skrop oliwą. Piecz przykryte folią aluminiową w piekarniku rozgrzanym do temp. 180 stopni przez ok 50- 60 minut. Na ostatnie 10- 15 minut możesz zdjąć folię żeby ziemniaki lekko się przypiekły.

Smacznego!

Kanapka z ricottą i grillowanymi szparagami z szynką westfalską

Żeby zrobić dobre śniadanie jestem w stanie wstać wcześniej. Ale nie jakoś drastycznie. Śniadanie musi być tego warte. Nie ma nic przyjemnego, kiedy półprzytomna mam coś rano kroić, mieszać.. Nie należę do rannych ptaszków, jestem raczej typem który mógłby spać do południa.. Ale niestety mam 2,5 letniego synka. I w kręgu jego zainteresowań, nie leży zbyt długie spanie. Więc skoro już wstaję, to przynajmniej mogę ten czas wykorzystać kreatywnie. Dziś zrobiłam fantastyczną kanapkę. Kolejną... Ale kiedyś usłyszałam, że kanapki są nudne. A nie są. Oto kolejny przykład. Uważam, że dopełnieniem tej kanapki byłoby jajko w koszulce, ale z jakiegoś niezrozumiałego powodu, zrezygnowałam z niego. Całość skropiłam oliwą truflową.. Mój mały raj na ziemi:)





















Składniki (na dwie kanapki):
2 kromki chleba (u mnie razowy ze słonecznikiem)
6 zielonych szparagów
4 plastry szynki westfalskiej (lub szwarcwaldzkiej)
2 łyżki ricotty
pieprz
sól
chili w płatkach
oliwa truflowa

Wykonanie:
Szparagi umyj i odetnij im zdrewniałą końcówkę ( odcinam mniej więcej 1/3 długości szparaga). Zgrilluj je (na patelni grillowej lub na grillu). Gdy zmiękną owiń po 3 szparagi szynką. Grlluj aż szynka lekko się podpiecze (szparagi nie grillują się długo, trzeba ich pilnować żeby się nie spaliły, wszystko zajmuje naprawdę chwilę). Każdą kromkę posmaruj ricottą. Dopraw solą i pieprzem. Następnie rozłóż szparagi z szynką. Posyp płatkami chili (można je pominąć). Skrop oliwą truflową. Podawaj natychmiast po przygotowaniu.

Smacznego!

niedziela, 25 maja 2014

Kanapka z ricottą, karmelizowanym porem, jajkiem sadzonym i awokado

Rozpieszczam się (noo ok męża też) do granic możliwości. Ale cały czas uważam, że jedzenie ma sprawiać przyjemność i to jest właśnie to... Zrobiłam już kanapkę z karmelizowanym porem i jajkiem więc wiem, że to połączenie jest absolutnie doskonałe. Mam fazę ostatnio na modyfikowanie kanapek które już jadłam więc i tym razem poszłam dalej. Dużo się tu zadziało.. i to dużo dobrego! Jest naprawdę pysznie i kolorowo. Codziennie mogłabym mieć zły humor pod warunkiem, że mogłabym go sobie poprawiać taką kanapką.




















Składniki (na 4 kanapki)
4 jajka
4 kromki chleba
4 łyżki ricotty
pół awokado
garść kiełków rzodkiewki
świeżo zmielony pieprz
oliwa (użyłam oleju sezamowego)

Karmelizowany por:
1 duży por (tylko biała część)
szczypta brązowego cukru
łyżka octu balsamicznego
pieprz
oliwa/olej do smażenia (u mnie ryżowy)

Wykonanie:
Z chleba zrób tosty. Skrop oliwą. Por przekrój na pół a później w półplasterki. Podsmaż go na odrobinie oliwy (użyłam oliwy aromatyzowanej chili- dodało bardzo fajnego ostrego posmaku) a gdy zmięknie dodaj szczyptę cukru i ocet balsamiczny. Duś do momentu aż por będzie bardzo miękki. Przygotuj jajka sadzone. Gdy wszystko będzie już gotowe posmaruj chleb ricottą (mniej więcej 1 łyżka sera na kanapkę) i dopraw pieprzem, na nią rozłóż por a dalej plastry awokado, jajko sadzone i kiełki rzodkiewki.

Smacznego!

Kasza gryczana z warzywami

Raczej dość rzadko robię tego typu obiady. Nie przepadam za przepisami typu "warzywa z patelni" itp. Ale kupiłam sporo warzyw i postanowiła je wykorzystać robiąc taki właśnie miszmasz:) Można użyć innego rodzaju kasz (jęczmienna, pęczak, perłowa), mięsożercy mogą dodać ulubiony rodzaj mięsa (np. kurczak) a fani warzyw? Pełna warzywna dowolność. Odrobina przypraw i gotowe. I nawet ja zjadłam taki obiad z przyjemnością. Kolorowo, zdrowo i w miarę szybko:)





















Składniki:
100 g kaszy gryczanej
150 g boczku (można pominąć lub dodać inny rodzaj mięsa)
2 marchewki
pół kalarepy
pół papryki (u mnie zielona)
duży kawałek pora (tylko biała część)
sól
pieprz
pół łyżeczki tymianku
pół łyżeczki rozmarynu

Wykonanie:
Boczek pokrój w kawałki i podsmaż aż lekko się przyrumieni. Kaszę wysyp na patelnię zalej wodą, dodaj sól i duś pod przykryciem aż zmięknie. Marchewki i kalarepę zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Paprykę pokrój w kostkę a por w półplasterki. Gdy kasza będzie już prawie gotowa dodaj warzywa na patelnię. Ja wrzuciłam je tylko na chwilę chciałam żeby pozostały chrupiące i tylko lekko się podgrzały (jeśli wolisz żeby warzywa były bardzo miękkie dodaj je wcześniej tak żeby kasza nie była rozgotowana). Na koniec dodaj boczek. W moździerzu rozgnieć tymianek i rozmaryn. Dodaj je do warzyw. Posyp świeżo zmielonym pieprzem.

Smacznego!

sobota, 24 maja 2014

Kanapka z awokado i boczkiem

Jakiś czas temu zrobiłam kanapkę BLT. I jest to jedna z moich ulubionych. Więc dziś zrobiłam wariacje na temat BLT właśnie. Zrezygnowałam z pomidora ale dodałam ajwar i awokado. Połączenie genialne! Nie jest to najbardziej dietetyczna kanapka (ach ten boczek) jaką zrobiłam ale muszę powiedzieć z czystym sumieniem że jest fantastyczna na na pewno zrobię ją jeszcze nie raz. A skoro kalorii nie widać to uznaję, że nie istnieją...




















Składniki:
Oliwa ziołowa:
łyżka oliwy
pół łyżeczki suszonego tymianku
pół łyżeczki suszonego rozmarynu
średni ząbek czosnku

2 ciabatty wiejskie (lub zwykłe)
dojrzałe awokado (obrane ze skóry i pozbawione pestki)
150 g boczku
kilka liści sałaty (u mnie dębowa)
2-3 łyżki pasty ajwar (można dodać pomidora lub pominąć)
świeżo zmielony pieprz

Wykonanie:
Boczek pokrój w plastry. Podsmaż je aż będą chrupkie. Zrób oliwę ziołową. Tymianek i rozmaryn rozetrzyj w moździerzu. Dodaj oliwę i czosnek pokrojony w drobną kostkę. Wymieszaj i odstaw. Ciabatty przekrój na pół. Każdą posmaruj ajwarem, połóż sałatę i awokado pokrojone w paski. Na koniec połóż boczek. Całość skrop odrobiną ziołowej oliwy.

Smacznego!

Salmon en croute- łosoś w cieście francuskim

Kolejna wizyta moich "angielskich" znajomych i kolejne danie które dla nich zrobiłam. Tym razem na specjalne życzenie Krzysia- fana ryb a szczególnie łososia. Choć prawdę mówiąc ja też uwielbiam tak przygotowanego łososia. Jest delikatny i co najważniejsze nie jest suchy. I wszystko zajmuje naprawdę kilka chwil. Absolutnie nic trudnego! A efekt....pychota!




















Składniki:
600 g świeżego łososia norweskiego
opakowanie ciasta francuskiego
1 duży pomidor
3-4 łyżki pasty tapenade
3 łyżeczki pasty ajwar (można pominąć lub dodać inną)
pół cytryny
oliwa

Wykonanie:
Łososia przełóż do miski polej sokiem z połowy cytryny i oliwą (możesz pokroić łososia). Ciasto francuskie rozłóż na blaszce wyłożonej papierem lub matą do pieczenia. Środek wysmaruj pastą tapenade a na nią połóż łososia. Pomidora pokrój w plastry i wyłóż je na rybę. Całość posmaruj ajwarem. Mój był ostry. Piecz ok 30 minut w piekarniku rozgrzany do temp. 190 stopni.

Smacznego!

czwartek, 22 maja 2014

Marokańska zupa z soczewicą

Zrobiłam tą zupę trochę przypadkowo. Wczoraj podczas porządkowania zdjęć na komputerze dotarłam do fotek z Maroka. Zaczęłam przeglądać...i tak po nitce do kłębka...przypomniała mi się ta zupa. Poza tym.. odkryłam, że mam soczewicę więc to musi być znak! Powiem szczerze, że brakowało mi takiej kulinarnej dawki słońca, wakacji, wspomnień i fajnie spędzonych chwil. Zupa jest bardzo aromatyczna, ostra i pobudzająca. Wystarczyło zamknąć oczy i miałam wrażenie, że jestem w Maroku...
Wiem, że wygląda raczej jak "zupa bagienna" ale czasem niektóre rzeczy wyglądają gorzej ale za to świetnie smakują. Oto przykład:)




















Składniki:
szklanka soczewicy (wybrałam zieloną)
1 duża marchewka
1 duża cebula
1,5 l bulionu (lub nieco więcej)
3/4 łyżeczki kuminu (z tego co pamiętam mielony kumin jest w Tesco:))
pół łyżeczki płatków chili (lub więcej)
łyżeczka nasion kolendry
łyżeczka kurkumy
2 goździki
3 cm kawałek świeżego imbiru (starty)
2 ząbki czosnku
1 duży pomidor
sól
pieprz

Wykonanie:
Marchewkę zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Bulion przelej do garnka dodaj do niego marchewkę i gotuj przez chwilę. Wrzuć soczewicę. Cebulę pokrój w kostkę lub w półplasterki. Dodaj do zupy. Gotuj aż wszystko zmięknie. Następnie dodaj wszystkie przyprawy (goździki i nasiona kolendry utrzyj w moździerzu przed dodaniem do zupy). Wymieszaj. Pomidora obierz ze skóry i zmiksuj go (możesz użyć pomidorów z puszki). I dodaj je do zupy. Gotuj na wolnym ogniu. Gdyby zupa za bardzo zgęstniała możesz dolać więcej bulionu. Zupa powinna się jeszcze gotować ok 20 minut. Ja częściowo zupę zmiksowałam w blenderze ale to tylko mój wymysł i nie trzeba tego robić.

Smacznego.

środa, 21 maja 2014

Placuszki z awokado

Znowu placki...ale tym razem mam usprawiedliwienie! Idealnie dojrzałe awokado i m. który sam zażyczył sobie górę placków. Takie placki to fajny pomysł z dwóch powodów. Sprawdzi się jeśli zostało Wam awokado i nie bardzo macie ochotę na zjedzenie go samodzielne a dwa jest zdrowe i świetnie można przemycić je tym którzy nie do końca je lubią. Z tego przepisu wychodzi cały stos naleśników ale można spokojnie zmniejszyć proporcje o połowę.






















Składniki:
1 dojrzałe awokado
2 szklanki mleka
2 szklanki mąki
2 małe jajka
3 łyżki cukru (użyłam brązowego)
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka sody oczyszczonej

Wykonanie:
Awokado zmiksuj (musisz wybrać dojrzałe awokado inaczej placki nie będą dobre a zmiksowanie go tez będzie trudne bo będzie za twarde). Dodaj jajka i wymieszaj. Dodaj suche składniki. Wymieszaj i odczekaj kilkanaście minut. Jeśli ciasto będzie zbyt rzadkie dosyp mąki lub dolej mleka jeśli będzie zbyt gęste.Smaż placki aż będą rumiane z obu stron. Ja smażyłam je na maszynie do naleśników więc nie używałam oliwy.

Smacznego!

Tortilla a'la pizza

Kolejny szybki pizzowy przepis. Tym razem na spodzie z tortilli (inną szybką pizzę znajdziecie tu). Wiem, że może zagorzałych pizzożerców to nie zadowoli ale dla mnie sposób okazał się mega szybki i świetny. Można potraktować tortille jak zwyczajne ciasto i dodać co tylko się chce. A jeśli planujecie kupić gotowe spody do pizzy w sklepie to uważam, że zastąpienie ich tortillą jest lepszym pomysłem. Gotowy spód do pizzy jest ohydny a tortilla wcale nie. I naprawdę smakuje genialnie!






















Składniki (na jedną osobę):
2 tortille
opakowania sera pleśniowego
puszka tuńczyka
6 łyżek pasty ajwar- wybrałam ostrą wersję (chorwacka pasta z bakłażana i papryki, dostępna w Lidlu)- można zastąpić pastą pomidorową
opcjonalnie; mozzarella/starty kozi ser- wg gustu

Wykonanie:
Tortille rozłóż na blaszce. Każdą posmaruj ajwarem i ułóż pół puszki tuńczyka. Następnie dodaj ser pleśniowy i porwaną mozzarellę lub starty kozi ser jeśli używasz. Piecz 1 temp. 200 przez ok 8-10 minut. Trzeba mieć ją na oku:)

Smacznego!

niedziela, 18 maja 2014

Kanapka z wędzonym łososiem, cheddarem i jajkiem w koszulce

Szybka i niewymagająca wielkiego wysiłku. To właściwie takie trochę "czyszczenie" lodówki. Ale naprawdę bardzo smaczne. Uwielbiam jajko w koszulce na kanapce to dla mnie taki ekstra dodatek:) Całość skropiłam oliwą truflową która nadała zwykłej kanapce niesamowity smak. Można też użyć oleju sezamowego. Ilość składników modyfikujcie według własnego gustu. Mnie wystarczyło ich na dwie kanapki. Pycha!




















Składniki:
2 kromki chleba (u mnie żytni)
2 jajka
starty cheddar
2 plastry łososia
ser pleśniowy (kiedyś użyłam też fety i również była smaczna)
pieprz
oliwa truflowa lub sezamowa

Wykonanie:
Na chlebie ułóż łososia. Ser pleśniowy (lub fetę) pokrój w plastry (cienkie). Połóż je na kanapce. I na koniec jajko w koszulce (o tym jak robię jajko w koszulce napisałam tu). Skrop oliwą i posyp startym cheddarem.

Smacznego!

sobota, 17 maja 2014

Makaron z serem pleśniowym i rozmarynem

Ok..dietetycy, osoby na diecie i te które liczą kalorie zamykają oczy! Uwielbiam ser pleśniowy zapieczony w piekarniku maczany w grzankach z chleba. Ale wiem jaką taka przekąska jest bombą kaloryczną.. a podając go z makaronem wmawiam sobie, że nie jest to już tylko bombka ale pełny obiad. Jeśli jedzenie ma uszczęśliwiać to to właśnie danie spełnia według mnie to założenie. A kalorie..ominę szerokim łukiem..




















Składniki:
ok 100 g makaronu na osobę
250 g sera pleśniowego (dwa krążki)
3 ząbki czosnku
oliwa
suszony rozmaryn
sól

Wykonanie:
Makaron ugotuj al dente w osolonej wodzie. W tym czasie rozgrzej piekarnik do temp. 180 stopni. Przygotuj ser pleśniowy. W skórce przy brzegu sera (zostawiając trochę skórki) zrób koło i odetnij ją. Tak aby dostać się do środka (mam nadzieję, że to jasne?). Ja ser zapiekam w kokilce mieści się w niej idealnie ale w sklepach są sery pleśniowe w drewnianych opakowaniach w których także można je włożyć do piekarnika. Po włożeniu sera do naczynia do zapiekania na wierzch połóż pokrojony w drobną kostkę czosnek i polej odrobiną oliwy. Wstaw do piekarnika na ok 20 minut aż ser się rozpuści. Przełóż makaron na talerz i wylej na niego ser (przekładam go łyżką). Posyp rozmarynem.

Smacznego!

Napar z tymianku i imbiru

Pogoda nas nie rozpieszcza. U mnie pada już od kilku dni. Przemokłam i chyba zaczyna mnie łapać jakieś choróbsko. Męczy mnie kaszel i jest mi przeraźliwie zimno. Ale nie poddaję się:) Z domowych sposób walki z przeziębieniem najbardziej lubię gorące mleko z czosnkiem, masłem i miodem. Ale wiem, że niektórzy już na samą myśl o takim połączeniu kręcą nosem. Bardzo często pijemy więc tymianek lub lipę. Zaparzam je też mojemu synkowi. Dzisiaj tymianek z imbirem i korą cynamonową (ale można ją pominąć). Tymianek działa wykrztuśnie a imbir przeciwzapalnie. Napar rozgrzewa i od razu poczułam się lepiej:).




















Składniki:
2 szklanki wody
łyżka suszonego tymianku (kupiłam w aptece)
centymetrowy plaster świeżego imbiru
1 laska cynamonowa
miód (u mnie gryczany)

opcjonalnie można dodać także listki świeżej lub suszonej mięty

Wykonanie:
W rondlu zagotuj wodę. Imbir obierz i pokrój w kostkę. Wsyp do rondla tymianek i gotuj przez chwilę. Dodaj imbir i laskę cynamonową. Gotuj kilka minut. Przelej do kubka. Gdy napar przestygnie dodaj miód (w zbyt gorącej wodzie traci swoje właściwości).

Smacznego!

piątek, 16 maja 2014

Jajecznica z tortillą

Pomysł na wrzucenie tortilli do jajecznicy ukradłam Nigelli (chyba..) i od tego czasu przerabiam jak się da. Jajecznica jest fantastyczna po "ciężkiej" imprezowej nocy:) Jadłam ją w różnych wariacjach z chorizo (moja ulubiona), różnymi serami, groszkiem, papryką, ostro i...bardziej ostro i zawsze była absolutnie genialna. Pora dnia właściwie też nie ma większego znaczenia bo zdarzyło mi się zrobić ją na obiad. Tak wiem..czy jajecznicą da się w ogóle najeść? Tą na pewno tak. Dzisiaj w wersji z boczkiem i cebulą ale w sytuacjach kryzysowych robię ją tylko z jajek i tortilli i też nie narzekam:) 




















Składniki:
5 jajek
2 duże tortille 
1 duża cebula
ok 100 g boczku wędzonego
sól
pieprz
chilli w płatkach

Wykonanie:
Boczek pokrój w kostkę i podsmaż. Dodaj do niego cebulę. Smaż aż zmięknie. Tortillę zwiń w rulon i pokrój w paski. Z patelni zdejmij boczek i cebulę i podsmaż na niej tortillę. Mieszaj często żeby się nie przypaliła. Gdy stanie się chrupiąca przełóż ją na talerz. Na patelni wrzuć znowu boczek z cebulą. Jajka rozbij do miseczki lekko przemieszaj i przypraw solą i pieprzem. Wylej je na patelnię. Gdy jajecznica będzie jeszcze płynna dorzuć tortille (chociaż czasami wrzucam tortille w tym samym czasie co jajka- jest wtedy mniej chrupiąca ale nie przeszkadza mi to:)). Wymieszaj wszystko i smaż do uzyskania odpowiedniej konsystencji jajek. Posyp płatkami chili. Swoją porcję zjadłam z odrobiną pasty chipotles.

Smacznego!

Tagine z wieprzowiną i cukinią

Kolejny tagine w moim wykonaniu. Uwielbiam je! Cały proces przygotowywania, oczekiwania i jedzenia. Ma to w sobie coś niesamowitego. Gdy dowiedziałam się że mają nas odwiedzić znajomi z Anglii długo myślałam co przygotować. Dopóki nie spojrzałam w górę i nie zobaczyłam stojącego na meblach naczynia do tagine. No oczywiście, że tak! To świetny pomysł i dobrze sprawdza się na imprezach. Nie jest to szybkie danie bo gotuje się ok 1,5 godziny ale przez ten czas wystarczy go tylko raz przemieszać i tyle. Smaczny, prosty, aromatyczny.. i doskonały. Przypomniał mi ulubione smaki Maroka. I myślę, że moim gościom podobała się ta kulinarna podróż:) Jeśli nie macie naczynia do tagine może je przygotować w wysokim garnku.
ps. coś dziwnego stało mi się z aparatem.. ale już doszłam z nim do ładu..póki co zdjęcie straszne..wiem:)



Składniki:
700 g mięsa wieprzowego
3 cukinie
3 duże marchewki
2 cebule
kiszona cytryna
2 łyżeczki przyprawy ras el hanout (lub więcej)
pół łyżeczki kuminu (lub więcej)
ok 2 szklanki bulionu
oliwa

do podania:
kuskus, ryż lub marokański chleb

Wykonanie:
Mięso pokrój na kawałki a cytrynę w kostkę. Cukinie obierz i przekrój na pół (w poprzek). Połówki (tym razem równolegle) jeszcze na pół i dalej na ćwiartki. Jeśli nie masz ochoty na zabawę w krojenie pokrój ją po prostu w kostkę. Marchewki obierz i pokrój w plasterki a cebulę w półplasterki. Do naczynia wylej odrobinę oliwy rozprowadź ją po całym naczyniu. Połóż mięso a na nie marchewkę, cebulę, cytrynę i cukinię. Przypraw i dolej bulion. Gotuj ok 1,5 godziny do momentu aż wszystko będzie miękkie. W razie potrzeby dolej jeszcze trochę bulionu. W połowie gotowania przemieszaj wszystko.

Smacznego

Ciasto marchewkowe z polewą z serka mascarpone

"Marchewkowe pole rośnie wokół mnie.." chyba każdemu kojarzy się ta piosenka, gdy ciasto marchewkowe wjeżdża na stół. Tak było i wczoraj. Zrobiłam to ciasto dla naszych znajomych. Nie wiedziałam tylko, że Krzysiek to znawca ciasta marchewkowego. Padł na mnie blady strach, bo zrobiłam je w 10 minut i prawdę mówiąc dlatego, że nie miałam zbyt wielkiej weny na wymyślenie czegoś innego. Ale.. okazało się, że ciasto tak zasmakowało, że i Agata i Krzysiek poprosili o dokładkę. A przy wyjściu Krzyś poprosił resztę "na drogę". Zebrałam tyle miłych słów dotyczących tego ciasta.. aż wstyd się przyznać, że jest tak niedorzecznie proste. Wystarczy w zasadzie miska i łyżka. Polewę zrobiłam z serka mascarpone i myślę, że to był strzał w dziesiątkę. Bardzo polecam.























Składniki:
350 g marchewki obranej i startej na tarce (grube oczka)
250 g mąki
100 g cukru
3/4 szklanki oleju
łyżeczka proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody oczyszczonej
szklanka orzechów włoskich
łyżeczka cynamonu
2 duże jajka

Polewa:
250 g serka mascarpone
4 łyżki cukru pudru (zmieliłam cukier brązowy)

Wykonanie:
Do miski wrzuć wszystkie składniki ciasta. Wymieszaj je delikatnie tak by wszystko dobrze się połączyło. Ciasto przelej do formy wyłożonej papierem lub matą do pieczenia. Piecz w temp. 180 stopni przez ok 40 minut. Gdy ciasto wystygnie wymieszaj serek mascarpone z cukrem pudrem i posmaruj nim ciasto.

Smacznego!


wtorek, 13 maja 2014

Marokański pudding ryżowy

Bardzo się cieszę, że Ania zorganizowała na durszlaku akcję "Kuchnia marokańska". Zmobilizowała mnie do tego, żeby w końcu zrobić te wszystkie pyszności które miałam okazję jeść w Maroku. Minęły już trzy miesiące od wyprawy a ja obiecywałam sobie każdego dnia, że w końcu się zbiorę i zrobię kilka rzeczy. Z mizernym skutkiem. Aż w końcu akcja marokańska i samo jakoś poszło.
Marokańczycy uwielbiają słodkości. Wszystko jest jednak przesłodkie.. do granic możliwości. I mimo, że lubię słodkie rzeczy to nie byłam w stanie ich zjeść. Ale ten pudding był wyjątkiem. Podawano go po obiedzie a czasem pojawiał się po kolacji. Nigdy nie odmówiłam sobie tego, żeby wziąć odrobinę. Lubię takie pudding. Gęste, sycące, pachnące cynamonem. Cukier można dodać według własnego gustu. To właściwie propozycja nie tylko na deser ale i na słodkie śniadanie. Smakuje dokładnie tak samo jak ten który jadłam w Maroku.




















Składniki:
szklanka ryżu (użyłam basmati)
2 szklanki wody
ok 1,5 szklanki mleka
pół łyżeczki cynamonu
1-2 łyżki cukru (wg gustu)
łyżka masła
odrobina skórki cytrynowej (opcjonalnie)

Wykonanie:
Ryż wypłakuj w wodzie. Jeśli trzeba zrób to kilkakrotnie. Następnie wysyp go na patelnię i zalej wodą. Dodaj skórkę cytrynową. Gotuj ryż na wolnym ogniu aż wchłonie całą wodę. Wtedy dolej mleko. Mieszaj kilkakrotnie tak aby nie zaczął przywierać do patelni. Gotowanie ryżu powinno zająć ok 30 minut. W tym czasie w razie potrzeby dolewaj mleko i mieszaj. Kiedy wszystko zostanie już wchłonięte a ryż będzie naprawdę miękki i delikatny (jeśli nie jest dolej mleka), dodaj masło cukier i cynamon. Wymieszaj i podawaj.

Smacznego!

poniedziałek, 12 maja 2014

Kurczak po kaszmirsku- Kashmir chicken curry

To co kocham w tym przepisie to szybkość, praktyczność i genialny efekt. Lubię kuchnię indyjską to zdecydowanie moje klimaty. A tak przygotowany kurczak jest naprawdę niesamowity. Aromatyczny, korzenny, łagodny, kremowy.. Cebula, migdały, pomidory to wszystko tak fantastycznie ze sobą współgra i przy okazji tworzy nie tylko jedno z najsmaczniejszych ale i chyba jedno z najprostszych dań indyjskich.



















Składniki:
2 piersi z kurczaka
6 ząbków czosnku
kawałek imbiru (wielkości kciuka)
1 łyżeczka garam masala
1 łyżeczka płatków chili
pół łyżeczki soli
1/4 łyżeczki kurkumy
pół szklanki jogurtu
łyżka soku z cytryny
szczypta cukru
olej do smażenia (użyłam kokosowego)

pasta curry:
1 duża cebula
4 ząbki czosnku
2 średnie pomidory obrane ze skóry
kawałek imbiru (jeden krążek)
6 goździków
łyżeczka pieprzu
pół łyżeczki mielonego cynamonu
2 łyżeczki nasion kolendry
ziarenka z 3 nasion kardamonu
pół łyżeczki kminu
4 łyżki płatków migdałowych
4 łyżki orzechów nerkowca
łyżeczka soli
4 łyżki oleju

Wykonanie:
Kurczaka pokrój na kawałki. Przełóż go do miski. Dodaj do niego pokrojony w drobną kostkę czosnek i imbir. Dosyp garam masala, chili, sól i kurkumę. Zalej jogurtem i dodaj cukier i cytrynę. Pozostaw kurczaka na co najmniej dwie godziny.
Przygotuj pastę curry. Zmiksuj cebulę, czosnek, pomidory, migdały, orzechy i oliwę. Goździki, nasiona kolendry i kardamonu utłucz w moździerzu i dodaj do curry. Wsyp także pozostałe przyprawy i ponownie zmiksuj.
Usmaż kurczaka a następnie dodaj do niego curry. Smaż chwilę mieszając.
Ja podałam kurczaka z ryżem basmati.

Smacznego!

Koktajl z awokado

To kolejny marokański ulubieniec. Właściwie powinnam go nazwać hitem marokańskich wakacji. A spróbowaliśmy go przez kompletny przypadek. W jednej z restauracji w Agadirze zamówiliśmy sok pomarańczowy ale okazało się, że wystarczy go tylko dwa dwóch osób. Miły Pan zaproponował nam koktajl z awokado. Okazał się strzałem w dziesiątkę. Coś niesamowitego! Był po prostu genialny. Jedynym warunkiem dobrego koktajlu jest dobre awokado. Nie za bardzo dojrzałe ale i nie za twarde. Wypiłam szklankę tego cuda dziś na śniadanie i muszę powiedzieć, że jest bardzo sycący. Chyba będę rozpoczynać tak każdy dzień... Bardzo polecam!






















Składniki:
1 dojrzałe awokado
2 szklanki mleka
2 łyżeczki brązowego cukru

Wykonanie:
Składniki wrzuć do blendera i miksuj chwilę. Koktajl nie powinien mieć grudek. Możesz dodać więcej cukru jeśli uważasz że koktajl nie jest wystarczająco słodki.

Smacznego!

niedziela, 11 maja 2014

Sałatka z awokado i banana

Wiadomo, że najlepsze przepisy powstają często przez przypadek. I to właśnie przepis z serii -potrzeba matką wynalazków. Dojrzałe awokado prosiło się o to żeby coś z nim zrobić. Teraz, tu, natychmiast.. Miałam w planie zrobić shake'a z awokado i bananem ale.. pomyślałam, że skoro takie połączenie pasuje w koktajlu to pewnie sprawdzi się i w postaci "sałatki". I rzeczywiście! Jest przepysznie. I nawet mój m. który nie jest fanem awokado niechętnie się ze mną podzielił. Może połączenie jest nieco zaskakujące i nietypowe ale naprawdę się sprawdziło. Polecam nie tylko fanom awokado:)




















Składniki:
1 dojrzałe awokado (nie może być ani zbyt dojrzałe ani niedojrzałe:))
2 średnie banany
sok wyciśnięty z połowy dużej cytryny
1-2 łyżeczki brązowego cukru

Wykonanie:
Awokado przekrój na pół. Usuń pestkę, obierz ze skóry i pokrój na kawałki (plastry, w kostkę- pełna dowolność). Banany obierz odetnij końcówki i pokrój w plastry. Rozłóż je na talerzu i dodaj kawałki awokado. Skrop sokiem z cytryny i posyp cukrem. 

Smacznego!

sobota, 10 maja 2014

Marokański chleb- Khobz

Pierwsza rzecz jaką zjedliśmy w Maroku? Chleb z oliwą i oliwkami z harrisą. Niby zwyczajnie chleb..ale..zjedliśmy go w sekundę. Przemiły pan który obsługiwał naszą czwórkę, uśmiechnął się tylko spod zabawnego wąsika i przyniósł dokładkę. Też zniknęła. Pewnie pomyślał, że jesteśmy bardzo głodni (i zapychamy się chlebem). Byliśmy..ale to nie miało nic do rzeczy. Bo podczas całej wyprawy zjedliśmy mnóstwo pysznych rzeczy ale to chleb był zawsze czymś co znikało natychmiast. Był po prostu pyszny. Uzależniająco sięgało się po kolejny kawałek.. Prosto a zupełnie niesamowicie.
Taki rodzaj chleba podawany jest w Maroku do tagine. Turyści dostają sztućce natomiast normalnie to chleb spełnia tę rolę. Jadłam kilka rodzajów tego chleba i najbardziej smakował mi w wersji z semoliną. Ale na pierwszy ogień wybrałam wersję z mąką razową i sezamem. Dzięki niej chleb jest dość ciężki ale ciągle pyszny:) Fantastyczny z oliwą i posypany chili:)




















Składniki:
1 i 1/4 kubka* ciepłej wody
25 g świeżych drożdży (lub opakowanie 7g suchych)
łyżka płynnego miodu
1/2 łyżeczki soli
2 kubki mąki pszennej
1 i 1/2 kubka mąki razowej
1/4 kubka oliwy z oliwek
łyżka sezamu

*kubek= 250 ml

Wykonanie:
W misce wymieszaj pół kubka ciepłej wody, drożdże, miód i sól. Odstaw na kilka minut aż zacznie bąbelkować. Do dużej miski przesiej dwa rodzaje mąki (wsyp także łuski z mąki razowej). Dodaj zaczyn, oliwę i resztę ciepłej wody. Wyrabiaj ciasto przez 10 minut. Podziel ciasto na pół uformuj dwa okrągłe "bochenki" ułóż na blaszce, przykryj czystą ściereczką i pozostaw na ok godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie posmaruj chlebki oliwą i posyp sezamem. Piekarnik rozgrzej do temp.200 stopni i piecz chleby przez ok 15-20 minut do momentu aż będą rumiane.

Smacznego!

piątek, 9 maja 2014

Lasagne z tuńczykiem i grillowaną cukinią

Od ponad tygodnia siedzimy w domu z moim synem. A właściwie to On siedzi, bo ma zapalenie oskrzeli. ale wykorzystujemy czas bardzo kreatywnie. Co za tym idzie, na gotowanie zostaje nam mało czasu. Dziś super smaczne danie. Lasagne z tuńczykiem i grillowaną cukinią. Jeśli nie macie czasu na grillowanie możecie sobie darować, choć uważam, że warto to zrobić, bo wszystko dzieje się samo. Do tego sery i gotowe. Życzymy smacznego i wracamy do zabawy:)




















Składniki:
płaty makaronu lasagne
2 puszki tuńczyka w oleju (w kawałkach)
2 cebule
2 cukinie
kulka mozzarelli
150 g sera feta
ulubiony żółty ser
świeżo zmielony pieprz
sól
łyżka masła
łyżka mąki
pól szklanki mleka

Wykonanie:
Tuńczyka odsącz i przełóż do miski. Dodaj pokrojoną fetę, przypraw pieprzem i delikatnie wymieszaj. Cukinię i cebulę obierz i pokrój w plastry (cebulę w dość grube plastry). Polej warzywa oliwą i zgrilluj. Odłóż do miski i przemieszaj je. Przygotuj beszamel. W rondlu rozpuść masło i dodaj mąkę, wlej mleko i wymieszaj żeby nie powstały grudki. W razie potrzeby dolej więcej mleka. Przypraw solą i pieprzem. Na dno naczynie żaroodpornego wylej chochlę sosu, ułóż makaron, tuńczyka i kawałki cukinii. Układaj warstwami do wyczerpania składników. Zalej resztą beszamelu. Mozzarellę porwij w palcach do naczynia. Posyp żółtym serem. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piecz przez 30-35 minut.

Smacznego!

czwartek, 8 maja 2014

Naleśniki z maślanką

Jakiś czas temu zrobiłam naleśniki z maślanka i bananem (tu). I skoro wyszły naprawdę dobre to pomyślałam, że trzeba pokombinować. I dziś jeszcze prościej i szybciej niż ostatnio. Niby nic wymyślnego ale podałam te naleśniki z jogurtem naturalnym, owocami i miodem.. i natychmiast zrobiło się bardzo letnio w domu:) Placki są fantastycznie puszyste. I dwa naleśnikowe łakomczuchy (czytaj ja i mój syn) były bardzo zadowolone:). Użyjcie ulubionych owoców ale moim zdaniem jagody lub borówki amerykańskie będą do tych placków najodpowiedniejsze:)




















Składniki:
370 g mąki
500 ml maślanki
2 duże jajka
60 g masła rozpuszczonego i wystudzonego
łyżka płynnego miodu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody oczyszczonej

do podania:
owoce
jogurt naturalny
płynny miód

Wykonanie:
Wszystkie składniki na placki wymieszaj w dużej misce. Tak aby nie było grudek. Smaż placki z obu stron do momentu aż będą rumiane. Bardzo rosną podczas smażenia więc podczas rozlewania ciasta rób odstępy między plackami. Podawaj z jogurtem naturalnym, miodem oraz dowolnymi owocami (możesz je zmiksować na mus).

Smacznego!

Hiszpańska tortilla z chorizo, cheddarem i oliwkami

Miałam wybitną ochotę dzisiaj na ziemniaki. A to nie zdarza się często. Właściwie nie zdarza się wcale. Nie przepadam za ziemniakami. Ale są takie danie w których muszą się pojawić i koniec. Dlatego na tę ziemniaczaną zachciankę wybrałam tortille hiszpańską (nie tortillą meksykańską czyli placki kukurydziane). Dodałam chorizo i mój ukochany cheddar ale możecie dodać inne warzywa (np. szpinak), ryby lub mięso. Pełna dowolność więc eksperymentujcie:)




















Składniki:
500 g ziemniaków
100 g sera (wybrałam cheddar ale może być inny)
6 jajek
150 g chorizo
1 duża cebula (użyłam czerwonej)
pół szklanki oliwek (wypestkowanych)
2 łyżki śmietany (opcjonalnie)
sól
pieprz
olej do smażenia

Wykonanie:
Ziemniaki ugotuj w mundurkach następnie obierz je i pokrój w plastry (oryginalnie ziemniaki dodaje się surowe- pokrojone w plastry ale jakoś nie mam nerwów żeby to wypróbować:)). Ser zetrzyj na tarce. Cebulę pokrój w półplasterki a chorizo w plastry. Oliwki pokrój na kawałki. Na odrobinie oliwy podsmaż cebulę. Gdy lekko zmięknie dodaj chorizo i smaż chwilę ciągle mieszając. Jajka rozbij do miski. Dopraw solą i pieprzem. Dodaj ser i oliwki (i śmietanę jeśli używasz). Wymieszaj. Ziemniaki wrzuć do chorizo i cebuli. Podsmaż chwilę. Następnie wylej na nie masę jajeczną. Gdy spód się zetnie, przykryj patelnię talerzem lub przykrywką i odwróć. Następnie zsuń tortille delikatnie na patelnię tak by usmażyła się z drugiej strony. Możesz także wstawić ją do piekarnika na kilka minut.

Smacznego!

środa, 7 maja 2014

Bruchetta z pomidorami

Wiem, że to klasyk i wiem, że połowa świata już to jadła i im się znudziło. Ale uwielbiam bruchettę i z takim utęsknieniem czekałam na dobre pomidory, że gdy tylko takie dorwałam to musiałam ją zrobić. W sezonie pomidorowym to mój numer jeden:) Proste, szybkie i smaczne. To właściwie podstawowy pomysł na bruchettę z pomidorami. W innych wersjach można dodać np. kawałki mozzarelli. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam!




















Składniki:
4 kromki chleba (u mnie serwatkowy ale może być dowolny np. tostowy)
2 duże pomidory (wybrałam malinowe)
4 duże ząbki czosnku
oliwa
sól
pieprz
bazylia

Wykonanie:
Z pomidorów obierz skórę (zalej je wrzątkiem i odczekaj chwilę). Pokrój je w kawałki i pozostaw na sicie żeby ociekły z nadmiaru wody. Wymieszaj je w misce z czosnkiem. Z chleba zrób grzanki (zrobiłam je w tosterze). Każdą polej odrobina oliwy rozłóż pomidory z czosnkiem. Dopraw solą i pieprzem. Posyp bazylią (ja z powodu braku bazylii posypałam pomidory pietruszką ale użycie bazylii jest zdecydowanie lepszym pomysłem).

Smacznego!

Pesto z pomarańczą i imbirem

Myślałam, że pesto może być tylko warzywne. Cóż za ograniczenie! Bo może być i owocowe:) Z pomarańczą..a jakże! Miałam okazję zjeść coś takiego w jednej z restauracji w Opolu i muszę powiedzieć, że byłam tym kompletnie zaskoczona. Smakowało naprawdę fantastycznie. Tak więc wylądowało w moim menu. Przepis raczej na zasadzie odtworzenia ale myślę, że całkiem niezłe wyszło:) Gotowi na owocowe pesto?




















Składniki (na jedną osobę):
ok 100 g makaronu spaghetti
1 pomarańcza
kawałek imbiru wielkości kciuka
pół szklanki orzeszków piniowych (użyłam pół na pół z migdałami)
oliwa
szczypta soli
pieprz

Wykonanie:
Makaron ugotuj al dente. Z pomarańczy zetrzyj skórkę. Następnie obierz ją i usuń białe błony. Pokrój na kawałki. Zmiksuj je z orzeszkami, skórką pomarańczową, oliwą i imbirem. Jeśli pomarańcza była bardzo soczysta i sos jest bardzo wodnisty to można go zredukować. Wystarczy go chwilę podgotować aż zgęstnieje. Ja musiałam tak właśnie zrobić. Gdy sos będzie już gęsty dopraw go solą i pieprzem. Wymieszaj z makaronem. Posyp pokruszonymi migdałami.

Smacznego!

niedziela, 4 maja 2014

Tagine z kurczakiem i warzywami

Odkąd byłam w Maroku kuchnia marokańska zajmuje specjalne miejsce w moim sercu. Tagine także. Jedliśmy ich tam kilkanaście. Z mięsem, z owocami morza, z kuskusem, na słodko i na ostro. Nie jestem w stanie powiedzieć który był najlepszy. Wszystkie były genialne. Sama nazwa tagine odnosi się do glinianego naczynia w którym wszystko jest przygotowywane. Nie powiem, że to danie szybkie do przygotowania bo wszystko gotuje się ok 1,5 godziny. Ale warto poczekać. Poza tym właściwie na początku czeka nas trochę krojenia a później już wszystko dzieje się samo. Tagine najlepiej smakuje w gronie znajomych postawiony na środku stołu tak żeby każdy miał do niego łatwy dostęp i mógł wybierać najsmaczniejsze dla siebie kąski:) Chyba nie opuściłabym Maroka bez tagine. I choć przeprawa samolotem była ryzykowna przyleciał bez szwanku. Nie martwcie się jeśli nie macie takiego naczynia. Możecie użyć po prostu głębokiej patelni z przykrywką i dusić wszystko na wolnym ogniu. Miałam spore obawy przed zrobieniem go w domu..na szczęście okazało się to bezpodstawne. Postawiłam głównie na warzywa (dodałam takie jakie akurat miałam i inspirowałam się tymi które jedliśmy w Maroku ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dodać swoje ulubione warzywa) ale mięso też się znalazło:) Polecam bardzo!





















Składniki: (proporcje można modyfikować wg gustu)
2 piersi z kurczaka
4 ziemniaki
2 marchewki
kilka różyczek kalafiora
1 cukinia
1 szklanka groszku (użyłam mrożonego)
1 szklanka dyni (także mrożona)
2 cebule
3 ząbki czosnku
kiszone cytryny
ok 2 szklanki bulionu
oliwa
przyprawa Ras El Hanout

Wykonanie:
Piersi z kurczaka pokrój w paski. Ziemniaki, czosnek i dynię w kostkę. Marchewkę, kiszone cytryny, cebulę i cukinię na ćwiartki. Kalafior podziel na mniejsze części. Mrożone warzywa rozmroź.
Do naczynia wylej odrobinę oliwy i wrzuć kurczaka. Gdy lekko się podsmaży wrzuć wszystkie pozostałe warzywa i dobrze wszystko wymieszaj. Zalej bulionem i przypraw ponownie wymieszaj. Gotuj ok 1,5 godziny aż wszystko będzie miękkie. Mniej więcej w połowie gotowania przemieszaj całość. W razie potrzeby dolej więcej bulionu. Jeśli używasz głębokiej patelni, smaż wszystko na bardzo wolnym ogniu. Gdy będzie gotowy dopraw ewentualnie solą i pieprzem. Można podać do niego jeszcze kuskus ale nam wystarczyły warzywa z kurczakiem.

Smacznego!

Ras El Hanout- przyprawa marokańska

Z każdej podróży przywożę mnóstwo różnych (często dziwnych) produktów do jedzenia. Zawsze później pojawia się problem. Bo mimo, że kupuje niedorzeczne ilości np. przypraw to przecież kiedyś się skończą. I co wtedy? Nie mogę wyzbyć się tego rodzaju lęku. Więc pozostaje mi poszperać i zrobić je samodzielnie.  Licząc, że przynajmniej otrę się o oryginał. Ras El Hanout to jedna z najpopularniejszych przypraw Maroka. Dodaje się ją do zup, kuskusu i jest niezastąpiona gdy przygotowujemy tagine. Każdy sklep, restauracja, dom i kucharz ma swój własny przepis na tę mieszankę dlatego jej smak może być różny. Dzięki niej możemy codziennym potrawom (takim jak gulasz, dania z ryżem czy mięsem) nadać nieco egzotyczny powiew:)




















Składniki:
2 łyżeczki mielonego imbiru
2 łyżeczki mielonego kardamonu
1 łyżeczka mielonego cynamonu
1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego
1 łyżeczka zmielonych nasion kolendry
1 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
1 łyżeczka kurkumy
1/2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
1/2 łyżeczki mielonego białego pieprzu
1/2 łyżeczki mielonego pieprzu cayenne
1/2 łyżeczki zmielonych nasion anyżu

Wykonanie:
Wszystkie składniki wymieszaj ze sobą. Przechowuj szczelnie zamknięte. Jeśli używasz przypraw które nie są jeszcze zmielone, najlepiej po prostu wszystko wrzuć do młynka (do kawy) i zmiksuj. Można także zrobić to w moździerzu.

Smacznego!

Kiszone cytryny

Dla wielu może to brzmieć jak coś bardzo zaskakującego. No bo jak można wpakować cytryny do słoika i je ukisić? Co to w ogóle za pomysł? Okazuje się, że całkiem niezły. W Maroku (tzn. nie tylko bo widziałam je także w Egipcie i Tunezji) takie cytryny można kupić w każdym markecie. Nie odważyłam się ich kupić ale tylko ze względu na to że bałam się, że rozbiją mi się podczas lotu. Wiedziałam więc, że zrobię je w domu jeśli tylko będzie okazja. Takie cytryny przydadzą się podczas robienia tagine. Ale gdy już je zrobiłam starałam się wykorzystać je wszędzie np. do dań z ryżem, kuskusem, mięsem, rybą czy nawet w sałatce. Lub dodając do dressingu. Ciekawe wyszło muszę przyznać i smakowały tak samo jak w Maroku:) Polecam odważnym oraz fanom marokańskich smaków.



















Składniki:
10 małych cytryn
200 g gruboziarnistej soli
3 listki laurowe
10 ziaren pieprzu
2 laski cynamonu

duży szklany słoik (wybierz taki w którym zmieści się 6 cytryn

Wykonanie:
Słoik wysterylizuj (najprościej wstaw do piekarnika nagrzanego do 100 stopni i pozostaw tam przez 20 minut).
Wyciśnij sok z 4 cytryn do dzbanka. Pozostałe cytryny natnij na krzyż ale nie przecinaj ich do końca. Nadal muszą być ze sobą połączone. Do każdej wsyp łyżeczkę soli i zaciśnij. Włóż je ciasno do słoików (nie zostawiaj miejsca). Dodaj sok z cytryn, liście laurowe, pieprz i cynamon. Dopełnij słoik wodą. Szczelnie zamknij i pozostaw na miesiąc. Co jakiś czas wstrząśnij słoikiem (ale delikatnie).

Smacznego!

sobota, 3 maja 2014

Grillowana pierś z kurczaka

W całym tym moim gotowaniu naprawdę staram się myśleć o innych. I choć przemycam swoje smaki do wszystkiego to staram się podążać za gustami znajomych. Zadanie było proste. Grillowana pierś z kurczaka. Najlepsza oczywiście w jakiejś marynacie. No więc proszę. Ta marynata doskonale nadaje się do drobiu. Podkreśla smak. Ale nie tylko mięsa warzyw także. Jest bardzo aromatyczna i trochę słodka. Po prostu świetna. Wszystkim smakowało. Tak słyszałam:)




















Składniki:
4 piersi z kurczaka
5- 6 łyżek oliwy
2 łyżki masła
mała cebula pokrojona w drobną kostkę
2 łyżki brązowego cukru
1 łyżeczka płatków chili
2 łyżki ketchupu
2 łyżki płynnego miodu
1 łyżka sosu worcestershire
sól
pieprz

Wykonanie:
Oliwę i masło roztop w rondelku. Dodaj cebulę. Przypraw sola i pieprzem. Podsmaż aż cebula zrobi się miękka. Dodaj pozostałe składniki marynaty i gotuj na małym ogniu przez ok 15 minut. Jeśli wolisz możesz zmiksować wszystkie składniki na gładką masę. Ja pozostawiłam jednak nierozdrobnione kawałki. Marynatę przelej do miski i włóż do niej mięso kiedy lekko przestygnie. Marynuj mięso lub warzywa przez kilka godzin. Marynatę zużyj od razu lub przechowuj w lodówce przez tydzień.

Smacznego!

Krewetki z grilla

Jestem absolutnie zachwycona tymi krewetkami. Jedne z lepszych jakie jadłam. O ile nie najlepsze. Pierwszy raz grillowaliśmy krewetki i teraz myślę, że stało się to zdecydowanie za późno! Szybko się grillują i są przepyszne. Podałam je z grillowanym ananasem i to był strzał w dziesiątkę! Tak przygotowane krewetki mogłabym jeść przy okazji każdego grillowania. Koniecznie musicie wypróbować!




















Składniki:
1 kg dużych krewetek (obranych i oczyszczonych)

Marynata:
6 łyżek oleju sezamowego
2 łyżki ryżowego octu winnego
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżki płynnego miodu
1 łyżka ketchupu
2 duże ząbki czosnku
pół łyżeczki suszonego imbiru (lub świeżego- 1 łyżeczka)
1 łyżeczka płatków chili (lub pasty chili- wg gustu)
skórka i sok z jednej limonki

1 ananas, płynny miód i szczypiorek do podania

Wykonanie:
Krewetki opłucz i osusz. W misce połącz wszystkie składniki marynaty. Wrzuć do niej krewetki. Przykryj i wstaw do lodówki na kilka godzin. Gdy przyjdzie pora grillowania wykładaj krewetki na ruszy i piecz je ok 2-3 minuty z każdej strony. Aż lekko się przyrumienią. Nie grilluj ich zbyt długo bo staną się gumowate. Ananasa pokrój w plastry i usuń zdrewniały środek. Posmaruj każdy plaster odrobiną miodu i grilluj kilka minut. Na każdy plaster ananasa rozłóż kilka krewetek i posyp posiekanym szczypiorkiem. Możesz także z ananasa i krewetek przygotować szaszłyki.

Smacznego!

piątek, 2 maja 2014

Hamburger z grilla z serem pleśniowym

Muszę przyznać jedno. To chyba moja ulubiona wersja hamburgera. Jest po prostu przepyszny i żadne słowa nie będą odpowiednie żeby to opisać. Ser pleśniowy pod wspływem ciepła lekko się roztapia i chutney z cebuli pasuje do tego idealnie. Nie przepadam za mięsem.. ale bez tego hamburgera nie wyobrażam sobie już grilla. Bardzo polecam!




















Składniki:
500 g mięsa mielonego dobrej jakości
sól
pieprz
2 ząbki czosnku
krążek sera pleśniowego
kilka liści sałaty
chutney z czerwonej cebuli
bułki hamburgerowe

Wykonanie:
Mięso przełóż do miski dopraw solą, pieprzem i pokrojonym w drobną kostkę czosnkiem. Połącz wszystko ze sobą i uformuj hamburgery (wyszły mi 4 średniej wielkości) i wstaw je do lodówki na 20 minut. Po tym czasie upiecz je na grillu (w zależności od upodobań). Bułki również podpiecz. Następnie na bułce układaj kolejno sałatę, mięso, ser i chutnej. Możesz użyć ulubionego sosu.

Smacznego!

Owsianka z pomarańczami i czekoladą

Brak pomysłu na nieśmiertelną owsiankę? Więc proszę! To zdecydowanie jedno z lepszych owsiankowych śniadań jakie jadłam. Nie mam nic przeciwko owsiance mogłabym ją jeść bardzo często. Ma sporo przeciwników bo nadal panuje przekonanie, że jest po prostu bez smaku i nudna. Ta napewno nie jest! Słodka, ale nie za słodka, zdrowa, pyszna i co najważniejsze ekspresowa. Nawet mój syn zjadł całą swoją porcję choć bez czekolady.




















Składniki:
200 g płatków (użyłam żytnich)
170 ml mleka
1 pomarańcza
40 g gorzkiej czekolady (min. 70% zawartości kakao)
łyżka płynnego miodu (lub wg. uznania)

Wykonanie:
Zagotuj mleko i wsyp płatki. Gotuj kilka minut aż owsianka zgęstnieje. Jeśli lubisz rzadszą lub gęstszą dodaj więcej mleka lub płatków/ Pomarańczę obierz i pokrój na kawałki. Czekoladę pokrój na kawałki lub zetrzyj na tarce. Gotową owsiankę przelej na talerze dodaj cząstki pomarańczy i posyp czekoladą. Polej miodem.

Smacznego!