poniedziałek, 12 listopada 2018

Feta zapiekana z pomidorami i szpinakiem

Czy Wy też obsesyjnie tęsknicie za smakiem dobrego pomidora? Ja ostatnio wpadłam w małą obsesję. Zdałam sobie sprawę, że minie sporo czasu, nim zjem naprawdę pysznego i soczystego pomidora. To nie napawa radością. Chciałabym przestać myśleć o lecie, słońcu i wysokich temperaturach. Ale nie potrafię. Obiecałam sobie, że nigdy nie będę już narzekać, że jest mi za ciepło. W związku z tą tęsknotą postanowiłam przygotować coś, co przynajmniej częściowo mnie zadowoli. I udało się. Przypomniałam sobie, że jadłam podobne danie w jednym z najbardziej niesamowitych miejsc. W zeszłym roku, bawiliśmy się na wakacjach na greckiej wyspie Samos (której odwiedzenie bardzo zresztą polecam). Jak zawsze staraliśmy się odwiedzić każdy możliwy kąt. Trafiliśmy do pewnego niezwykłego miejsca. Do restauracji, która na długo pozostanie w naszej pamięci. Cóż z tego, że właściciel nie mówił ani słowa po angielsku, a jego córka słabo.  Cóż z tego, że byliśmy tam jedynymi turystami, to było akurat ekstra. Cóż z tego, że menu było głównie po grecku. Atmosfera tego miejsca była niezwykła. Zostaliśmy bardzo wylewnie przywitani, poczęstowani lokalnymi przekąskami, a różnice kulturowe czy inny język przestały mieć znaczenie. Właściciel przysiadał się do swoich gości, dyskutował, mieliśmy wrażenie, że jesteśmy częścią tamtej społeczności. Czuć było tą rodzinną atmosferę, zamiłowanie do dobrego jedzenia i potrzebę spędzania czasu razem z przyjaciółmi. Wszystko było idealnie! To właśnie tam, zjadłam pierwszy raz zapiekaną fetę z pomidorami. Postanowiłam odtworzyć przepis, trochę przy nim pomajstrować, i choć na chwilę przenieść się w te ciepłe i smaczne rejony. Wiem, że feta głównie kojarzy się z sałatką grecką, ale myślę, że wersja zapiekana pozytywnie Was zaskoczy. Właściwie to danie jest bardzo uniwersalne. Może wystąpić w roli śniadania, co powiecie na wbicie jajka na fetę? Świetnie sprawdzi się jako przekąska, lub tak jak w moim przypadku jako ciepła kolacja.  





















Składniki:
dwie duże garście szpinaku
puszka pomidorów lub 4 świeże pomidory (pozbaw je skóry)
ser feta
łyżka śmietany
czosnek- drobno posiekany
pieprz
sól
chili w płatkach
łyżeczka masła
pestki z dyni

Wykonywanie:
Szpinak umyj, wrzuć na patelnię i dodaj masło. Gdy woda odparuje, a szpinak zmniejszy objętość dodaj czosnek i śmietanę. Wymieszaj całość. Przyłóż do małego naczynia żaroodpornego. Na tą samą patelnię wrzuć pomidory. Jeśli używasz całych poczekaj aż się rozpadną. Te z puszki wystarczy podgrzać tylko chwilę. Przypraw solą i pieprzem. Wymieszaj i przełóż na szpinak. Fetę pokrój w ok plastry i ułóż na pomidorach. Posyp płatkami chili. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piecz przez 15 minut. Po lekkim wystudzeniu posyp pestkami dyni, jeśli lubisz.

Smacznego!

niedziela, 4 listopada 2018

Kanapka z masłem orzechowym, jabłkiem i granatem

Nie było mnie tutaj tak dawno, że naprawdę nie wiem od czego zacząć. W skrócie napiszę tylko, że w ciągu dwóch miesięcy zdarzyło się tyle, i tyle dla siebie zrobiłam, że chyba w ciągu ostatnich 5 lat nie miałam takiego szaleństwa. Postanowiłam pobyć trochę egoistką i w końcu zrobić kilka rzeczy dla siebie, takich na które zawsze brakowało czasu, odwagi i śmiałości. Teraz w końcu jest tak jak powinno, choć musiałam to ogarnąć. Spełnianie marzeń czasami bywa trudne. Ale to przecież zmiany na lepsze! Nadal biegam, nadal joguję i nadal jem. Jedyne co się zmieniło to to, że trochę musiałam zmienić dietę ze względu na hiperinsulinemię i insulinooporność. Niby pestka, niby nic, bo przecież zawsze jadłam zdrowo, ale jednak trochę mnie to przerosło i musiałam ogarnąć także i ten temat. 
Dzisiaj na dobry początek postanowiłam zebrać się i w końcu sfotografować to co jem. Dziś padło na kanapkę na słodko. Uwielbiam masło orzechowe w połączeniu z bananem, ale jak wiemy z jabłkiem też mu po drodze. Całość posypałam kawałkami surowego kakao, wiórkami kokosowymi i granatem. Pycha!





















Składniki:
2 kromki ciemnego dobrego pieczywa
masło orzechowe
pół jabłka
kakao (surowe w kawałkach- można zetrzeć gorzką czekoladę)
wiórki kokosowe
ziarenka granatu

Wykonywanie:
Z chleba zrób tosty. Każdą kromkę posmaruj masłem orzechowym. Na nie połóż pokrojone w plasterki jabłko. Posyp kakao, wiórkami i ziarnami granatu.

Smacznego!