Jeszcze przed weekendem kupiłam banany z zamiarem zrobienia smażonych bananów. Niestety w związku z tym że niewiele czasu spędziłam w domu podczas weekendu na smażenie bananów zabrakło czasu. Ale naszła mnie ochota na chleb bananowy. Od dawna planowałam go zrobić tylko że jakoś nie było mi po drodze. I kiedy natrafiła się okazja -zrobiłam.. I... Cóż mogę o nim napisać. Jesteśmy nim zachwyceni. Od dwóch dni dostaję smsy od M. że naprawdę muszę robić go częściej. Jest lekko słodki ale nie przesadnie, chrupiący na zewnątrz ale wilgotny i mięciutki w środku. A do tych wszystkich zalet dochodzi prostota wykonania. Zrobiłam go podczas okołośniadaniowego zamieszania:) Amerykanie jednak wiedzą co dobre..
Składniki:
285 g mąki pszennej
łyżeczka sody oczyszczonej
pół łyżeczki soli
100 g masła rozpuszczonego i wystudzonego
2 jajka
90 ml jogurtu lub maślanki
4 banany
Wykonanie:
Wszystkie składniki wrzuć do robota kuchennego i zmiksuj. Możesz użyć miksera lub zrobić to ręcznie. Formę do ciasta wysmaruj masłem i wlej ciasto. Piecz przez ok 45 minut w temp. 180 stopni. Genialnie smakuje z domową nutellą.
Smacznego!