środa, 30 listopada 2016

Szybkie ciasteczka bakaliowe

Pamiętam czasy, kiedy mój syn spędzał ze mną w kuchni mnóstwo czasu. Kładł się na blacie, i mieścił się na nim cały. Mieszał, przelewał, było dużo śmiechu i zabawy. I choć wcale nie minęło od tamtego okresu dużo czasu, to kilka rzeczy się zmieniło. Nie jest już w stanie położyć się na blacie (znaczy.. jest ale zajmuje go prawie cały:D), Lego City jest jednak bardziej atrakcyjne niż przesypywanie mąki, i nie spędza już ze mną w kuchni każdej chwili. Ale jak robię ciastka, to sam wspina się na blat i mi pomaga. Wtedy mamy czas dla siebie i spokojnie rozmawiamy. Obowiązkowe są opowieści o dinozaurach, flagach państwowych i kosmosie. Czasem pyta mnie o rzeczy proste, a czasem o rzeczy naprawdę skomplikowane. I myślę sobie wtedy, że mam przed sobą prawie dorosłego faceta, który za chwilę nie będzie, nie tylko mieścił się na blacie, ale pewnie nie będzie miał w ogóle ochoty na to, żeby piec ze mną cokolwiek. Dlatego korzystam z tych cennych chwil, słucham Go uważnie i chłonę każdy wspólny moment. Nadal natomiast, jest mnóstwo śmiechu, zabawy i oboje jesteśmy cali w mące. Najbardziej jednak lubię moment, kiedy ciastka są jeszcze ciepłe, a my wyciągamy je z piekarnika, i licytujemy się kto zje więcej. Zwykle nie mam szans, bo rozgrywki toczą się między tatą i synem. Zjadają te ciastka z prędkością światła. Lubię i chyba zdecydowanie bardziej wolę piec ciastka niż ciasta. Po pierwsze ciastka są szybsze do zrobienia, a są równie pyszne. Poza tym, nie trzeba używać tutaj żadnych foremek, niczego wałkować, nie brudzę i nie wyciągam połowy kuchni. Idealne nie tylko na rodzinne popołudnie, ale i na szybką wizytę gości. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodły.























Składniki:
3 i pół szklanki mąki pszennej
łyżeczka cynamonu (jeśli za nim nie przepadacie, można dodać mniej lub pominąć)
szczypta soli
100 g miękkiego masła
ok pół szklanki mleka
pół szklanki brązowego cukru (lub białego)
2 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
bakalie- ja dodałam po garści pestek dyni, słonecznika, migdałów, rodzynek i suszonych moreli

Wykonanie:
Mąkę przesiej do miski. Dodaj cynamon, cukier, sól i proszek. Wymieszaj. Miękkie masło pokrój w kostkę i dodaj do miski. Wbijaj jajka i po każdym dokładnie wymieszaj ciasto. Tak naprawdę można użyć miksera na tym etapie:) Wlej mleko zamieszaj i dodaj bakalie. Blachę wyłóż matą lub papierem do pieczenia. Ciasto wykładaj łyżkami na blachę w odstępach kilkucentymetrowych. Jest dość zwarte więc każdą porcję "rozpłaszczam" na blaszce. Piecz przez ok 12-15 min. aż ciastka się przyrumienią w temp. 180 stopni. 


Smacznego!

wtorek, 29 listopada 2016

Pieczone pekany (z rozmarynem i miodem)

Pieczone pekany, to kolejna przekąska, od której się uzależniłam. Lubię pekany, ale jeszcze nigdy ich nie piekłam. Zrobiłam to po raz pierwszy i muszę przyznać, że są genialne! Szybkie do przygotowania, zdrowe i smaczne. Sprawdziły się jako nasza kolejna filmowa przekąska. Generalnie, podgryzanie orzechów to naprawdę dobra opcja. Myślę, że migdały w takiej wersji tez byłyby niezłe. Godne rozważenia jest także posypanie ich np. płatkami chili. Ja postawiłam na rozmaryn i powiem szczerze, że je uwielbiam!






















Składniki:
2 szklanki orzechów pekan
łyżka masła
sól
pieprz
łyżeczka rozmarynu (suszonego)
2 łyżki miodu

Wykonywanie:
Wszystkie składniki, oprócz orzechów, wymieszaj w miseczce. Dorzuć pekany i mieszaj do momentu aż pokryją się miodem i przyprawami. Przesyp na blachę wyłożoną matą lub papierem do pieczenia. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piecz kilka minut ok 5-7 minut, aż będą chrupiące. Uważaj żeby się nie spaliły, dzieje się to bardzo szybko, niestety..

Smacznego!

poniedziałek, 28 listopada 2016

Koktajl kakowo-bananowy

Codziennie rano, podczas porannej jogi, staram się wypić jakiś koktajl. O tak wczesnej porze mój żołądek nawet nie myśli o tym, żeby zjeść, ale niestety muszę coś wrzucić na ruszt. Dlatego stawiam na koktajl. Tym razem koktajl kawowy z dodatkiem banana, migdałów i syropu klonowego. Używam kawy żołędziowej lub zbożowej, ale zwykła kawa będzie jak najbardziej w porządku. Ja po prostu nie piję zwykłej kawy, więc szukam innych wynalazków. Koktajl jest naprawdę smaczny i daje mnóstwo energii.





















Składniki:
kubek ulubionej kawy
łyżka syropu klonowego (opcjonalnie cukru trzcinowego)
1 banan
łyżka migdałów (bez skórki)

Wykonywanie:
Zaparz kawę. Jeśli używasz takiej sypanej, przecedź ją. Zmiksuj kawę, syrop klonowy, banana i migdały. Latem świetnie smakuje schłodzony.

Smacznego!


czwartek, 24 listopada 2016

Gnocchi ze szpinakiem, pieczarkami i jajkiem sadzonym

Macie takie wrażenie, że jeśli co czegoś dodacie jajko sadzone, to od razu robi się to milion razy lepsze? Ja tak niestety mam. Dlatego dodaję je naprawdę, niemal do wszystkiego. Tym razem pełna rozpusta! Gnocchi- które uwielbiam, podałam ze szpinakiem i pieczarkami, darowałam sobie te wszystkie zawiesiste sosy śmietanowe czy grzybowe, i to był dobry pomysł. A do tego pyszne rozpływające się jajko sadzone. Cudowności!






















Składniki:
na gnocchi:
1 kg ziemniaków
ok 100 g mąki pszennej
sól
1 jajko

dodatkowo:
400 g pieczarek
400 g szpinaku
sól
pieprz
gałka muszkatołowa

Wykonanie:
Składniki na gnocchi połączyć ze sobą, ale nie zagniatać, a w razie potrzeby podsyp mąką. Uformuj wałek i krój na kawałki. Ruluj wałeczki i odciśnij na nich wzorek widelcem- choć niekoniecznie, jeśli nie masz czasu. Gotuj do wypłynięcia w osolonej wodzie. Odcedź. Pieczarki obierz i pokrój na kawałki. Podsmaż chwilę aż puszczą wodę, ale pilnuj żeby się nie rozpadły. Odstaw. Na tą samą patelnię wrzuć szpinak i poczekaj aż trochę zmniejszy objętość. Gdy tak się stanie dorzuć jeszcze na moment pieczarki, przypraw solą, gałką i pieprzem. Na talerz przełóż gnocchi, pieczarki i szpinak. Przygotuj jajko sadzone i połóż je na wierzch. Posyp odrobiną soli. Podawaj od razu po przygotowaniu.

Smacznego!

wtorek, 22 listopada 2016

Śniadanie mistrzów- Jogurt, chia, kaki, granat i melon

Zastanawiałam się czy w ogóle umieszczać tutaj tak banalnie prosty przepis, ale to śniadanie jest tak pyszne, że chyba warto. Robiłam je 3 dni pod rząd i mówiąc szczerze, mogłabym zjeść je po raz 4. Banał.. chia, jogurt i owoce. To zawsze się sprawdza, i zawsze jest pyszne. Ale to połączenie jest wyjątkowo udane i proste. Wieczorem zalewam nasiona chia mlekiem, a rano dorzucam jogurt, owoce, i to tyle. U mnie króluje kaki, melon i granat, ale wszelkie kombinacje są mile widziane. Najbardziej lubię zalać nasiona mlekiem migdałowym, ale użyjcie ulubionego Nic prostszego:)



























Składniki:
2 łyżki nasion chia
ok 3/4 szklanki mleka (użyłam mleka migdałowego)
syrop z agawy/ miód
jogurt naturalny
melon
kaki
granat


Wykonywanie:
Nasiona zalej mlekiem. Przez pierwsze pól godziny mieszaj kilkakrotnie. Wstaw do lodówki na noc. Rano dodaj syrop z agawy wg gustu, jogurt naturalny i pokrojone owoce.

Smacznego!

Oliwki z czosnkiem, chili i oregano

Ostatnio mam mnóstwo energii. Kipę radością, szczęściem i energią. Aż samą mnie to dziwi. W końcu jest listopad, nie ma słońca, ludzie chodzą zadumani i posępni, a ja nagle wyskakuję z tą swoją radością. Zdaję sobie sprawę, że bezpieczniej jest narzekać, tak na wszelki, no ale trudno. Nie potrafię tego powstrzymać. Nawet w gotowanie wkrada się energia. Gotuję tysiące rzeczy, kombinuję z nowymi smakami... jest naprawdę smacznie. Wieczorami relaksujemy się przy serialu, filmie czy książce. I do tego, oczywiście pyszne hiszpańskie wino (mamy jeszcze spory zapas) i przekąski. Trochę się od nich wręcz uzależniliśmy. Tak przygotowane oliwki, to nasz kolejny hit na wieczory przy lampce wina. Są rewelacyjne i proste do zrobienia. Nadadzą się na imprezę w charakterze przekąski. My je uwielbiamy! 





















Składniki:
słoiczek zielonych oliwek
2 ząbki czosnku
szczypta chili w płatkach
łyżeczka suszonego oregano
5 łyżki oliwy (lub nieco więcej zależnie od ilości oliwek)

Wykonywanie:
Czosnek pokrój w drobną kostkę. W miseczce wymieszaj oliwę, chili, czosnek i oregano. Całość przelej na patelnię i podgrzej ciągle mieszając. Podgrzewaj na wolnym ogniu, tak aby oliwa z przyprawami tylko się lekko podgrzała (oliwa nie znosi wysokich temperatur) a z przypraw zaczął wydobywać się aromat. Gdy się podgrzeje wrzuć oliwki, wymieszaj i podgrzewaj ok 2 minuty, do momentu, aż oliwki także będą lekko ciepłe. Przełóż do miseczki wyławiając przyprawy, ale zastawiając oliwę. Oliwy nie wylewaj, możesz użyć ją do sałatek lub kanapek. Oliwki podawaj natychmiast po przygotowaniu.

Smacznego!

niedziela, 20 listopada 2016

Zupa z pieczonej dyni i pieczonego jabłka

Jakiś czas temu, moja koleżanka z pracy wspomniała, że planuje zrobić zupę dyniową. Zaczęłyśmy rozmawiać, i tak nakręciła mnie na tą zupę, że nie myślałam już o niczym innym. Magda, dziękuję! Uwielbiam te nasze wzajemne inspirowanie się. Dynia co prawda, nie jest łatwym warzywem, ale to jedno z warzyw, które naprawdę bardzo lubię i wykorzystuję ją jak się da. Jest na tyle uniwersalna, że można z niej zrobić zarówno zupę jak i ciasto. Robiłam już kilka zup z dyni, a teraz dołączy do niej kolejna. Tym razem dynię upiekłam z jabłkiem i powiem Wam, że to połączenie szalenie mnie urzekło. Zupa jest trochę słodka, i ma naprawdę ciekawy posmak pieczonych jabłek. Skropiłam ja olejem dyniowym i wrzuciłam kilka ziaren granatu. Pyszności:)




















Składniki:
1,5 kg dyni hokkaido
5 dużych jabłek
2 średnie ziemniaki
bulion warzywny
sól
pieprz
szczypta chili
olej- u mnie ryżowy
olej dyniowy
kilka ziaren granatu

Wykonywanie:
Jabłka i dynię pokrój na kawałki (ze skórą) ziemniaki obierz i także pokrój. Ułóż wszystko na blaszce do pieczenia wyłożonej matą lub papierem do pieczenia, skrop olejem i wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Piecz przez ok 30-40 minut, aż warzywa i jabłka będą miękkie. Dynię i jabłka pozbaw skóry. Zagotuj bulion, wrzuć do niego jabłka, dynię i ziemniaki. Zmiksuj na gładki krem. Przypraw do smaku solą, pieprzem i szczypta chili. Przed podaniem skrop oliwą i posyp ziarnami granatu. Podawaj od razu po przygotowaniu.

Smacznego!

piątek, 18 listopada 2016

Chipsy z jarmużu

Chipsy z jarmużu to najbardziej uzależniająca rzecz jaką przygotowuję. Nie spocznę, dopóki nie schrupię wszystkich. Serio. Całe szczęście, że są zdrowe. Robię te chipsy bardzo często, ale zawsze znikają w trybie natychmiastowym. I muszę szczerze przyznać, że większość zjadam ja, wyciągając z piekarnika, zanim zdążą przestygnąć. Wydaje mi się, że to na pewno uzależnienie. Ale prawda jest taka, że spokojnie możemy je wcinać. Jarmuż jest super zdrowy, więc nie mam wyrzutów. Jeśli jeszcze nie próbowaliście tego cuda, to bardzo polecam. Są najlepsze na świecie!























Składniki:
liście jarmużu- u mnie ok 500 g
4 łyżki oliwy lub oleju
łyżeczka chili lub łyżeczka wędzonej hiszpańskiej papryki
sól

Wykonywanie:
Jarmuż umyj i osusz. Usuń twarde łodygi i porozdzielaj liście na mniejsze kawałki. Olej wymieszaj z przyprawami. Olej wymieszaj dokładnie z jarmużem. Blachę do pieczenia wyłóż papierem lub matą do pieczenia. Jarmuż rozłóż na blaszce tak, aby liście się nie dotykały. Mogą być ciasno ułożone, ale nie mogę na siebie nachodzić. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piecz przez ok 6-10 minut aż liście będą chrupiące, ale nie spalone. Uważaj, chwila nieuwagi i będą spalone.

Smacznego!

środa, 16 listopada 2016

Youfka z serem pleśniowym

Wiem, że ser pleśniowy nie należy do najmniej kalorycznych produktów, ale uwielbiam go. Na wieczór przy lampce wina jest naprawdę dobrym pomysłem. Tym razem zapiekłam go w cieście youfka, który przywlokłam z Turcji, zamroziłam i przypomniałam sobie o nim dopiero niedawno. Zachowuje się trochę jak ciasto filo, dość szybko wysycha i jest po upieczeniu tak samo chrupiące. Jeśli nie macie youfki ani ciasta filo, użyjcie rozwałkowanego ciasta francuskiego. 




















Składniki:
1 płat youfki, ciasta filo lub rozwałkowanego ciasta francuskiego
2 krążki sera pleśniowego
 ząbki czosnku
chili w płatkach
oliwa

Wykonywanie:
Czosnek pokrój w drobną kostkę. Ser ułóż na płacie ciasta i nożem zrób w nim nacięcia. W każde nacięcie włóż trochę czosnku, posyp chili i skrop oliwą. Zawiń każdy krążek sera w ciasto i zlep boki. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i zapiekaj, aż ciasto się zrumieni i upiecze- zależnie od tego jakiego ciasta używasz. Youfka upiekła się dość szybko, natomiast ciasto francuskie może potrzebować więcej czasu. Podawaj od razu po przygotowaniu, po lekkim przestygnięciu.

Smacznego!

wtorek, 15 listopada 2016

Tarta cebulowa

Uwielbiam karmelizowana cebulę. Jest miękka, aromatyczna, trochę słodka. Pasuje do kanapek, śledzi, ożywi omlet i nadaje się do tart właśnie. Poszłam na totalną łatwiznę i zamiast robić ciasto, użyłam ciasta francuskiego. Przyznaję, że zrobiłam to tylko dlatego, żeby zaoszczędzić czas. Po powrocie z pracy byłam wściekle głodna i naprawdę nie miałam ani siły ani czasu na "kulanie" ciasta. Zagniatanie, czekanie, podpiekanie...nie, nie, nie..to nie był dzień na wygibasy w kuchni:) Bywa:) Tarta wyszła naprawdę świetna. Idealnie jesienne danie. Rozgrzewające, aromatyczne i super proste. 



Składniki:
1 płat ciasta francuskiego
5 dużych cebul 
masło
sól
pieprz
szklanka słodkiej śmietany
1 jajko
zioła prowansalskie
cheddar lub inny ser


Wykonywanie:
Cebulę pokrój w półplasterki. Smaż ją powoli na maśle aż stanie się miękka i słodka. Ciastem francuskim wylep formę do zapiekania. W misce połącz jajka, śmietankę, zioła, sól, pieprz i starty cheddar. Wymieszaj i dodaj cebulę. Masę wylej na ciasto francuskie. Wstaw tartę do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piecz ok 35 minut aż ciasto będzie upieczone a masa się zetnie. Podawaj od razu po przygotowaniu.

Smacznego!

poniedziałek, 14 listopada 2016

Gofry dyniowe z musem z dyni, jabłka i banana

Mój syn zażyczył sobie na kolację gofry. A, że ostatnio zrobiłam mus z dyni, jabłka i banana, postanowiłam go wykorzystać. Podstawowej wersji musu, mój syn, pewnie nawet nie chciałby spróbować, ale zakamuflowany w gofrach okazał się składnikiem idealnym. Ja pochłonęłam gofry z białym serkiem z odrobiną soli i, żeby radości było więcej posmarowałam wszystko kolejną porcją musu. Powiem szczerze, że bardzo lubię połączenie słodko- słonych smaków. Słodki mus, lekko słony serek i pyszne gofry. Naprawdę w listopadowy wieczór, nie potrzeba nam niczego więcej:) Przepis na gofry jest prostszy niż przygotowanie bułki z masłem.. Serio:D




















Składniki:
1 jajko
250 g mąki pszennej
250 ml mleka
łyżka cukru (użyłam kokosowego)
szczypta soli
2-3 łyżki oleju
2 łyżki mus z dyni lub dżemu z dyni*

dodatkowo:
mus z dyni
serek śmietankowy
inne ulubione dodatki

*mus:
szklanka upieczonej dyni
2 jabłka
1 banan

Wszystkie składniki zmiksuj na gładki mus.

Wykonywanie:
Mąkę przesiej do miski. Dodaj mleko, żółtko, sól i olej. Wymieszaj. Ubij pianę z białek i delikatnie wymieszaj ją do ciasta. Smaż gofry w gofrownicy. Gdy będą gotowe posmaruje je serkiem i musem z dyni. Gofry najlepsze są od razu po przygotowaniu. Nie najlepiej znoszą przechowywanie.

Smacznego!

czwartek, 10 listopada 2016

Popcorn z czekoladą

Jakiś czas temu pisałam, że jesień sprzyja zakopaniu się pod kocem z kubkiem herbaty, i oglądaniu filmów. Praktycznie codziennie robimy sobie seans filmowy lub serialowy. Zwykłe chipsy już jakiś czas temu przestały nas bawić, więc szukam coraz to nowych przekąsek idealnych do chrupania podczas oglądania. Zwykle staram się, żeby to były zdrowe przekąski. Z moich ulubionych wymienię tylko chipsy z jarmużu lub pieczona ciecierzyca z przyprawami. Mój M. natomiast uwielbia popcorn. I nawet zakupił maszynę do robienia popcornu, która bardzo ułatwia nam życie. Pomyślałam, że tym razem, zrobię coś mniej zdrowego. Chociaż gorzka czekolada jest okej i poprawia samopoczucie więc właściwie powinnam napisać, że to samo zdrowie:D Połączyłam dwie czekolady, karmelową i gorzką, głównie dla efektu wizualnego, ale spokojnie możecie użyć jednego rodzaju ulubionej czekolady. Pysznie, pysznie...




















Składniki:
tabliczka gorzkiej czekolady dobrej jakości
tabliczka białej czekolady (lub karmelowej)
popcorn
szczypta soli

Wykonywanie:
Przygotuj popcorn z ziaren kukurydzy lub użyj takiego z paczki. Każdą z czekolad rozpuść w kąpieli wodnej. Na garnek z wodą ustaw miskę, wrzuć do niej czekoladę. Para wodna rozpuści czekoladę. Gdy obie czekolady będą rozpuszczone, przelej je na papier do pieczenia warstwami tworząc nieregularne kształty. Ja użyłam obręczy metalowych, ale można po prostu rozprowadzić je na papierze. Popcorn posyp odrobina soli i wrzuć na czekoladę. Odstaw do przestygnięcia. Następnie pokrój na kawałki.

Smacznego!

piątek, 4 listopada 2016

Napoje idealne na jesienny i zimowy wieczór

Listopad oznacza tylko jedno- już niedługo zima. Mimo, że w ciągu dnia czasem jeszcze bywa przyjemnie ciepło, to wieczory są już przeraźliwie zimne. A gdy mróz i chłód za oknem, dobrze jest ratować się czymś ciepłym do picia. Czasem wystarczy herbata z cytryną, ale częściej mam ochotę na coś ekstra. Oto kila propozycji:)




















To już klasyk. Gorąca czekolada jest naprawdę fajnym i smacznym pomysłem na rozgrzanie. Jeśli dodacie do niej chili, zyska nowy zaskakujący smak. Bardzo polecam!


2. Grzane piwo





















Nie przepadam za piwem, ale grzane piwo z przyprawami, to coś naprawdę pysznego. Mocno rozgrzewa i czasem stosuję je jako... kurację podczas przeziębienie:)


3. Angielski eggnog




















Wiele słyszałam o eggnog'u, ale naprawdę dużo czasu zajęło mi, zanim się przełamałam i go zrobiłam. Żałuje, że nie zaczęłam przygotowywać go wcześniej. Jest przepyszny!


4. Grzane wino




















Kolejny klasyk. Grzane wino uwielbiam zwłaszcza, jeśli dorzucę sobie do niego migdały i rodzynki. To naprawdę jeden z lepszych pomysłów na zimowy wieczór.


5. Pumpkin spice latte




















W sezonie dyniowym bardzo fajnym pomysłem jest dyniowe latte. Aromatyczne, pyszne! Myślę, że zasmakuje nawet tym, którzy nie przepadają za dynią


6. Likier piernikowo- czekoladowy





















Ten likier przygotowuję w okresie świątecznym i raczę nim wszystkich gości. To już staje się powoli tradycją. Idealny na pogaduchy choince:)



7. Grzany cydr




















Uwielbiam cydr! A grzany cydr wręcz ubóstwiam! Jeśli jesteście fanami tego smakołyku, to przepis idealny dla Was.




















To kolejna odsłona gorącej czekolady ale tym razem z piankami. Zimowe szaleństwo i rozpusta nie mają granic:) Pianki pod wpływem ciepła rozpuszczają się... naprawdę nie ma nic lepszego!


Smacznego!

środa, 2 listopada 2016

Pieczona ciecierzyca z przyprawami

Lubicie coś pochrupać "do filmu"? My uwielbiamy! Bardzo często spotykamy się ze znajomymi na weekendowe wieczory filmowe, ale i w tygodniu sami też naprawdę dużo oglądamy. Jesień rozgościła się na dobre, nawet nie chce mi się myśleć o tym, że musiałabym w kiepską pogodę wyjść z domu. Latem wykorzystujemy każdą wolną chwilę i nie siedzimy w domu, natomiast jesienią i zimą, ani trochę nie chce nam się wychodzić. Kubek ciepłej herbaty, dobry film lub serial i... aż prosi się, żeby napisać... niezdrowa przekąska. Niby od czasu do czasu paczka chipsów ujdzie w tłoku, ale przy nałogowym oglądaniu filmów, to nienajlepszy pomysł. Postanowiłam wykombinować coś, co nie jest chipsami, i jest zdrowe. Pieczoną ciecierzycę jedliśmy głównie w Turcji, ale pojawiała się podczas innych wycieczek do krajów arabskich. To naprawdę fajna sprawa. Można użyć ulubionych przypraw i ziół, lub przygotować ją w wersji słodkiej. U nas wystąpiła w towarzystwie chili, czosnku i wędzonej papryki, ale wiem, że to dopiero początek. Uważajcie.. uzależnia:)





















Składniki:
szklanka ugotowanej ciecierzycy
olej- u mnie ryżowy
przyprawy- ilość wg gustu:
mały ząbek czosnku- bardzo drobno posiekany
sól
wędzona papryka
płatki chili


Wykonywanie:
Olej i przyprawy połącz ze sobą w miseczce. Wymieszaj z ugotowaną ciecierzycą. Wsyp ciecierzycę równomiernie na blachę do pieczenia, wyłożoną papierem lub matą do pieczenia. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na ok 30 minut. W trakcie pieczenia mieszam ją 2-3 razy. Podawaj od razu po przygotowaniu.

wtorek, 1 listopada 2016

Pizza z grzybami, serem pleśniowym, rozmarynem, porem i miodem

Lubię kiedy moi przyjaciele inspirują mnie kulinarnie. Ostatnio byliśmy u znajomych,  na festiwalu pizzy.. no bo jak to inaczej nazwać? Kilka różnych wersji pizzy, dla każdego coś dobrego, nawet nasz syn zjadł kilka kawałków. Istna rozpusta. Pizza była naprawdę smaczna. Kilka dni później znowu zachciało nam się pizzy. No i proszę. Mój M. zrobił ciasto, i każdy stworzył swoją własną wersję, ale nieskromnie powiem, że moja była wyjątkowo pyszna. Ostatnio mam ochotę na kombinowanie. i łączenie dziwności. Grzyby ostatnio dorzucam do wszystkiego więc wylądowały też na pizzy. Jak dla mnie, to uczta:)






















Składniki:
25 g świeżych drożdży
pół łyżeczki cukru
ok 300 g mąki pszennej
duża szczypta soli
3-4 łyżki oliwy z oliwek
letnia woda

1 por
łyżeczka cukru
masło
ocet balsamiczny
szczypta soli
szczypta pieprzu
garść grzybów- u mnie suszone prawdziwki- namoczone
ser pleśniowy
miód
suszony rozmaryn

Wykonanie:
Drożdże zasyp cukrem i zalej szklanką ciepłej wody. Wymieszaj i odstaw aż zacznie bąbelkować. Następnie z mąki, soli, oliwy, drożdży i w razie potrzeby wody (dolewaj stopniowo) zagnieć ciasto. Zagniataj je kilka minut aż będzie gładkie i elastyczne. Odstaw w ciepłe miejsce na ok godzinę lub do momentu aż podwoi objętość.
W tym czasie przygotuj resztę składników. Grzyby moczyłam kilka godzin w wodzie tak, aby były miękkie. Pokrój je na mniejsze kawałki. Por pokrój w półplaterki i podsmaż na maśle, aż zmiękną. Dodaj do nich cukier i ocet. Wymieszaj. Smaż aż por będzie bardzo miękki. Przypraw solą i pieprzem. Ser pleśniowy pokrój w kawałki.
Gdy ciasto wyrośnie, zagnieć je ponownie i podziel na 3 średnie pizze. Rozwałkuj je na kształt pizzy. Na cieście rozłóż grzyby, karmelizowany por i ser pleśniowy. Posyp rozmarynem. Piecz w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni przez 8-10 minut (lub dłużej) aż ciasto będzie upieczone. Po wyjęcie z piekarnika polej odrobiną miodu i od razu podawaj.

Smacznego!