środa, 4 listopada 2015

Bliny z musem malinowym

Takie śniadania mogłabym jadać chyba każdego dnia. Jestem fanką wszelkiego rodzaju placuszków, naleśników i pancakes'ów. Mój syn podziela mój entuzjazm więc mam pole do popisu. Bliny nie są trudne w przygotowaniu i na prawdę szybko rosną. Można je podać w wersji na słodko z owocami ale i bardziej wytrawnie np. z łososiem czy serem. Mają raczej neutralny smak więc ogranicza nas wyobraźnia:) Ja swoje zrobiłam z musem z lekko ubitej kremówki i malin. Całość można także polać miodem. Śniadanie Bogów jak dla mnie:)




















Składniki:
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka mąki gryczanej
30 g świeżych drożdży
2 szklanki ciepłego mleka
łyżka cukru (nie dodałam dużo cukru z racji tego, że polałam bliny miodem. Jeśli lubisz słodkie bliny dodaj ok 3 łyżek cukru)
szczypta soli
olej do smażenia

Mus malinowy:
Proporcje musu zależą od tego czy lubisz aby bliny "pływały" w musie czy też niekoniecznie:) Ja lubię wszelkie placuszki "utopione"  w dodatkach więc użyłam:
100 ml śmietany kremówki
szklanka malin- mogą być mrożone
opcjonalnie: łyżka cukru pudru jeśli wolisz słodkie musy lub/i miód

Wykonanie:
Drożdże rozpuść w ciepłym mleku (pół szklanki) i dodaj cukier. Odstaw do wyrośnięcia. Ciasto wyrasta w ekspresowym tempie. Następnie dodaj obie mąki, resztę mleka oraz sól. Wymieszaj dokładnie i pozostaw do wyrośnięcia. Zajmie to mniej więcej pół godziny. Smaż na dobrze rozgrzanym oleju formując małe placuszki. Ja użyłam patelni do blinów ale spokojnie można to zrobić używając dwóch łyżek.

Mus:
Kremówkę lekko ubij nie musi być sztywna. Dodaj maliny i cukier puder jeśli go używasz, miksuj aż składniki się połączą. Musem polej bliny, dodaj miód:)

Smacznego!

4 komentarze: