Dostałam 14 kg truskawek. Tak.. 14 kilo pysznych, słodkich truskawek. Zrobiłam dżemy, musy, soki, wszystko co się da. A trochę zostawiłam po to, żeby zrobić te placki. Mówiąc szczerze są tak dobre, że jemy je od dwóch dni. I mocno zastanawiam się nad tym czy nie zrobić kolejnej porcji jutro. Można posypać je odrobiną cukru pudru, i taką wersję wybrali moi chłopcy, lub polać syropem klonowym- w mojej wersji. Obie są pyszne i godne polecenia:)
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
ok. 1,5 szklanki jogurtu lub maślanki
łyżeczka proszku do pieczenia
2 jajka
truskawki
dodatki: cukier puder, syrop klonowy, dżem, jogurt itp
Wykonanie:
Wszystkie składniki, oprócz truskawek, połącz w misce w wymieszaj. Jeśli masa jest zbyt gęsta dodaj więcej jogurtu. Na koniec wrzuć pokrojone truskawki i delikatnie wymieszaj. Smażę placki używając naleśnikarki i nie dodaję już żadnego tłuszczu. Placki smaż na wolnym ogniu, dość mocno rosną, aż się zrumienia z obu stron. Jeśli smażysz je na patelni użyj odrobiny masła. Podawaj z ulubionymi dodatkami.
Smacznego!
Super z taką ilością truskawek to można poszaleć, zimą będzie je jeść :)
OdpowiedzUsuńŚwietna wersja placuszków, uwielbiam takie obsypane cukrem pudrem.
Dziękuję:) Zima zapowiada się truskawkowo:)
UsuńAle pyszne placki na śniadanko, pojadłabym.
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj:)
Usuń