Od kilku dni żyjemy bez dostępu do internetu. Nie mam nic przeciwko, ale czasem się przydaje.. Zwłaszcza kiedy muszę przygotować coś do pracy. Trenuję cierpliwość i walczę z uzależnieniem:) I gotuję. Co prawda te brioszki zrobiłam na Sylwestra, ale teraz w okresie karnawału sprawdzą się bardzo dobrze. Pasują do zup- np. do barszczu czy wszelkiego rodzaju zup kremów, sprawdzą się także, jeśli podamy je np. do gulaszu. Są małe, zgrabne, szybkie do zrobienia i bardzo smaczne.
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej (można użyć mąki chlebowej)
pół łyżeczki soli
25 g świeżych drożdży
łyżeczka cukru
ok. 70 ml ciepłego mleka
1 duże jajko
40 g rozpuszczonego i ostudzonego masła
30 g startego cheddara
Wykonanie:
Drożdże zasyp cukrem i zalej ciepłym mlekiem. Odczekaj 15 minut aż zaczyn trochę podrośnie. W misce wymieszaj mąkę, sól i połowę cheddara. Dodaj wyrośnięty zaczyn, jajko i masło. Wyrób ciasto- powinno odstawać od ręki, uformuj je w kulkę, przykryj czystą ściereczką i odstaw na ok 1 godzinę lub do momentu aż podwoi objętość. Po tym czasie jeszcze raz je wyrób aż będzie elastyczne. Rwij małe kulki ciasta i formuj kuleczki. Formę na muffiny wyłóż papilotkami i każdą kulkę włóż do papilotki. Posyp resztą startego sera. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piecz przez ok 15-20 minut aż brioszki będą rumiane. Podawaj po lekkim przestudzeniu do zup, gulaszy czy sosów.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz