Mam słodki ząbek a to oznacza że uwielbiam śniadania w słodkiej wersji. Słodkie tosty, placki i inne pyszności. Ale od czasu do czasu mnie najdzie na śniadanie bardziej wytrawne. Tak było w weekend. Omlet to już klasyka śniadaniowa. Postanowiłam dodać trochę szpinaku i karmelizowanego pora i powiem szczerze że pochłonęłam wszystko w tempie błyskawicy. Muszę przyznać bez bicia.. jest trochę czasochłonne. Ale czasem fajnie zamknąć się w kuchni nawet w porze śniadania.
Składniki:
2-3 jajka na osobę
400 g szpinaku
pół dużego pora- tylko biała część
pół łyżeczki cukru
łyżka octu balsamicznego
krążek sera camembert- pokrojony w plastry
sól
pieprz
masło
Wykonanie:
Por pokrój w półplasterki i podsmaż na maśle. Dodaj sól, cukier i ocet. Wymieszaj i smaż na wolnym ogniu aż por zmięknie. W tym czasie umyj dokładnie szpinak i porwij go w rękach na mniejsze kawałki przy okazji usuń łodygi. Łyżeczkę masła rozpuść na patelni i wrzuć szpinak. Mieszaj cały czas do momentu aż szpinak zmniejszy objętość. Nie smaż go zbyt długo bo stanie się ciapowaty:) Przypraw solą i pieprzem. Jajka rozbij do miseczki. Przypraw. Masło rozgrzej na patelni i usmaż omlet- użyłam obręczy ale można usmażyć jeden duży. Ja zawsze smażę omlet z dwóch stron- ale to kwestia gustu. Gdy będzie odpowiednio wysmażony przełóż go na talerz i rozłóż szpinak i karmelizowanego pora. Na koniec ułóż plaster sera. Podawaj natychmiast po przygotowaniu.
Smacznego!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz