Ostatnio mnie tu mniej. A powód jest prosty. Wpuściłam swojego chłopca do kuchni i wiecie co...mogę spokojnie oddać mu pałeczkę. Raczy mnie naprawdę prawdziwymi pysznościami i trochę się rozleniwiłam. Właściwie to nawet się już do tego zdążyłam przyzwyczaić. I jest fajnie:) Gdy już wpadnę do kuchni mam ochotę na pieczone buraki. A że lubię wszelkie pasty to buraki wylądowały właśnie w niej. Do tego ciecierzyca i twaróg. Pasta jest świetna jako smarowidło na chleb ale ja zjadłam ją z marchewkami i ogórkami. A resztę która pozostała zabrałam ze sobą do pracy:)
Składniki:
4 upieczone buraki
250-270 g twarogu półtłustego
szklanka ugotowanej ciecierzycy
sól
pieprz
ząbek czosnku
1-2 łyżki oliwy lub oleju np. sezamowego/lnianego- wg uznania
Wykonanie;
Do blendera wrzuć buraczki, ciecierzycę i oliwę. Zmiksuj. Dodaj sól, pieprz i ser. Całość wymieszaj. Swoją pastę posypałam kilkoma pokrojonymi orzechami macadamia ale można użyć migdałów lub orzechów laskowych. Orzechy można pominąć.
Smacznego!
bardzo fajny pomysł na pastę!
OdpowiedzUsuńUwielbiam buraczki w każdej postaci :) Pysznie wygląda! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ja lubię buraczki najbardziej na surowo:) Pozdrawiam również!
Usuń