wtorek, 9 lutego 2016

Sago z mlekiem kokosowym i syropem z agawy

Jeżeli nie mieliście okazji zwiedzać Azji jest duża szansa, że nie spotkaliście się z sago. Sago to małe, fajne, zgrabne kuleczki podobne do tapioki. Przywiozłam je z Tajlandii, bo bardzo lubię wszelkie puddingi o glutowatej konsystencji:) Może nie jest to najlepsza reklama dla tego produktu ale cóż... Od zawsze kocham kasze manną, puddingi, budynie. Ugotowane sago ma wyczuwalne drobne kuleczki i bardzo ciekawy smak. Ja jem je w słodkiej wersji, ale jeśli kiedyś napotkacie je na swojej drodze- kombinujcie.. Postępowałam z sago trochę po omacku. Niewiele jest przepisów z jego udziałem. Dlatego można puścić wodze fantazji:) Użyłam konfitury z gorzkich pomarańczy, ale rozumiem, że dla wielu osób jest nie do przełknięcia, dlatego wybierzcie swój ulubiony dżem.





















Składniki:
pół szklanki sago
ok 1-15, szklanki wody
mleko kokosowe
cukier (użyłam cukru kokosowego)
syrop z agawy
konfitura z gorzkich pomarańczy lub inna ulubiona

Wykonanie:
Sago namocz przez kilka godzin (najlepiej całą noc w wodzie). Płyn który zostanie po namaczaniu, odcedź.  Wsyp sago do rondla zalej ok szklanką mleka kokosowego (lub więcej w miarę potrzeby). Dodaj cukier i gotuj aż sago zrobi się miękkie. Przełóż je do miseczki dodaj syrop z agawy i ulubiony dżem.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz