Pamiętam czasy, kiedy mój syn spędzał ze mną w kuchni mnóstwo czasu. Kładł się na blacie, i mieścił się na nim cały. Mieszał, przelewał, było dużo śmiechu i zabawy. I choć wcale nie minęło od tamtego okresu dużo czasu, to kilka rzeczy się zmieniło. Nie jest już w stanie położyć się na blacie (znaczy.. jest ale zajmuje go prawie cały:D), Lego City jest jednak bardziej atrakcyjne niż przesypywanie mąki, i nie spędza już ze mną w kuchni każdej chwili. Ale jak robię ciastka, to sam wspina się na blat i mi pomaga. Wtedy mamy czas dla siebie i spokojnie rozmawiamy. Obowiązkowe są opowieści o dinozaurach, flagach państwowych i kosmosie. Czasem pyta mnie o rzeczy proste, a czasem o rzeczy naprawdę skomplikowane. I myślę sobie wtedy, że mam przed sobą prawie dorosłego faceta, który za chwilę nie będzie, nie tylko mieścił się na blacie, ale pewnie nie będzie miał w ogóle ochoty na to, żeby piec ze mną cokolwiek. Dlatego korzystam z tych cennych chwil, słucham Go uważnie i chłonę każdy wspólny moment. Nadal natomiast, jest mnóstwo śmiechu, zabawy i oboje jesteśmy cali w mące. Najbardziej jednak lubię moment, kiedy ciastka są jeszcze ciepłe, a my wyciągamy je z piekarnika, i licytujemy się kto zje więcej. Zwykle nie mam szans, bo rozgrywki toczą się między tatą i synem. Zjadają te ciastka z prędkością światła. Lubię i chyba zdecydowanie bardziej wolę piec ciastka niż ciasta. Po pierwsze ciastka są szybsze do zrobienia, a są równie pyszne. Poza tym, nie trzeba używać tutaj żadnych foremek, niczego wałkować, nie brudzę i nie wyciągam połowy kuchni. Idealne nie tylko na rodzinne popołudnie, ale i na szybką wizytę gości. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodły.
Składniki:
3 i pół szklanki mąki pszennej
łyżeczka cynamonu (jeśli za nim nie przepadacie, można dodać mniej lub pominąć)
szczypta soli
100 g miękkiego masła
ok pół szklanki mleka
pół szklanki brązowego cukru (lub białego)
2 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
bakalie- ja dodałam po garści pestek dyni, słonecznika, migdałów, rodzynek i suszonych moreli
Wykonanie:
Mąkę przesiej do miski. Dodaj cynamon, cukier, sól i proszek. Wymieszaj. Miękkie masło pokrój w kostkę i dodaj do miski. Wbijaj jajka i po każdym dokładnie wymieszaj ciasto. Tak naprawdę można użyć miksera na tym etapie:) Wlej mleko zamieszaj i dodaj bakalie. Blachę wyłóż matą lub papierem do pieczenia. Ciasto wykładaj łyżkami na blachę w odstępach kilkucentymetrowych. Jest dość zwarte więc każdą porcję "rozpłaszczam" na blaszce. Piecz przez ok 12-15 min. aż ciastka się przyrumienią w temp. 180 stopni.
Smacznego!
Kocham takie ciasteczka. :)
OdpowiedzUsuńhttps://jaglusia.wordpress.com/
My też... Prawie nie ma po nich śladu..:D
Usuń