- Nie mamy żadnego żelu antybakteryjnego, ani już nawet mydła anybakteryjnego. Niech Pani pójdzie i kupi spirytus póki jest jeszcze w sklepach.- zerkam ironicznie na Panią w aptece i wybucham śmiechem.
- Niech się Pani nie śmieje tylko pójdzie kupić i sama zrobi taki żel. Poszłam. I wiecie co? Kupiłam dwie ostatnie butelki spirytusu. Obłęd. Nie wierzyłam, że będzie problem z kupnem spirytusu.. a jednak.
Nie chcę dzisiaj zastanawiać się co było przyczyną koronawirusa, jakie będą skutki i czy powinniśmy się już zbroić i kupować tony mąki. Tyle bzdur jakie ludzie publikują naprawdę wystarczy. Chcę Wam podrzucić dzisiaj prosty sposób na domowy żel antybakteryjny, bo nie wiem jak u Was, ale u mnie zabrakło go we wszystkich sklepach. Przysięgam. We wszystkich. A zrobienie go trwa kilka chwil.
Składniki:
Ilość składników będzie zależała od wielkości Waszej buteleczki, moje miały 80 ml. Jednak nie pojemność butelki jest zasadnicza, a proporcje:
70% butelki to czysty spirytus (96%)
25 % butelki to żel aloesowy
5 % butelki to woda utleniona
plus kilka kropel olejku- użyłam olejku herbacianego
Po wlaniu wszystkich składników do butelki, porządnie nią wstrząśnij. Składniki powinny być dobrze połączone. Wrzuć buteleczkę do torby i używaj w razie potrzeby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz