sobota, 14 lutego 2015

Tajska zupa dyniowa

Tuż przy moim komputerze, w najbardziej widocznym miejscu na biurku mam listę rzeczy, za które muszę się zabrać w trybie pilnym, a których zupełnie robić mi się nie chce. Myślę, że to kwestia podejścia do sprawy. Pewne rzeczy powinno się robić natychmiast. Inne stopniowo. Jak opróżnianie mojej zamrażarki. Mam spore ilości warzyw. Nic nowego. A że ostatnio miałam jakieś zrywy mięsne to czas zrobić coś warzywnego. Czyli wygrała dynia i zupa... Ale nie jakaś tam zupa. Tylko przepyszna, rozgrzewająca i ostra zupa... Dodałam pamiątki tajskie czyli mleczko kokosowe, pastę z kolendry (jeśli nie macie do niej dostępu dodajcie po prostu posiekaną kolendrę) i czerwoną pastę curry. Póki mam to wszystko, gotuję po tajsku ile się da. Bardziej tajsko być nie może. M. swoim zwyczajem podsmażył sobie plastry boczku i dodał do zupy (przyznaję jest to opcja godna rozpatrzenia), a ja zjadłam ją w wersji podstawowej i tez nie narzekam...






















Składniki:
850 g dyni (mrożoną trzeba rozmrozić)
1 duża cebula
2-3 łyżki pasty curry*
3-4 ząbki czosnku (drobno pokrojony)
kawałek korzenia imbiru
puszka mleka kokosowego
bulion warzywny (lub wołowy)
2 łyżki sosu rybnego
pieprz
łyżka pasty z kolendry
sól

*jeśli nie macie czerwonej pasty curry możecie zrobić ją samodzielnie. Pasta składa się z chili, czosnku, szalotki, imbiru, trawy cytrynowej, kolendry (liście i nasiona), skórki z limonki, oleju, kminu, pieprzu i soli.

Wykonanie:
Na patelni rozgrzej olej. Podsmaż cebulę a gdy zmięknie dodaj pastę curry, czosnek, imbir i smaż minute mieszając. Dodaj dynię, mleko kokosowe i sos rybny. Gotuj aż dynia zmięknie. Zmiksuj całość. Dodaj tyle bulionu aby zupa nie była taka gęsta- ilość bulionu zależy od tego jak gęste zupy lubisz. Ja dodałam ok 2 szklanek bulionu. Przypraw solą i pieprzem (ewentualnie dodaj nieco pasty curry). Dodaj pastę z kolendry lub poszatkowaną świeżą kolendrę. Podawaj od razu po przygotowaniu.

Smacznego!
ZUPA KREM

2 komentarze: