Dziś bardzo jesienne danie z..kaszą jęczmienną. Trochę niedocenianą a szkoda. Mój syn bardzo lubi kasze więc zamiast klasycznego włoskiego risotta zrobiłam bardziej polską wersję:) Okazało się to strzałem w dziesiątkę! A do tego zdrowo bo cytując wierszyk który tłucze mi się po głowie za każdym razem gdy gotuję kaszę...."Kipi kasza kipi groch. Lepsza kasza niż ten groch. Bo po grochu brzuszek boli a po kaszy się zagoi!" Nic dodać nic ująć:) Polecam!
Składniki:
2 małe cukinie
por lub cebula
szklanka kaszy jęczmiennej perłowej (może być też wiejska)
grzyby (użyłam mniej więcej garści suszonych grzybów ale mogą być mrożone lub świeże)
150 g boczku wędzonego
sól
pieprz
zioła prowansalskie
olej do smażenia
bulion lub woda
Wykonanie:
Jeśli używasz suszonych grzybów zalej je wrzątkiem i pozostaw pod przykryciem aż zmiękną. Mrożone musisz rozmrozić. Pokrój cebulę lub pora w półtalarki a boczek w kostkę. Wrzuć na patelnię i podsmażaj do momentu aż pory staną się szkliste a boczek lekko podpieczony. Cukinię pokrój w kostkę i dodaj na patelnię. Podsmażaj aż zmięknie. Wtedy wsyp kaszę i zalej wodą lub bulionem. Dodawaj płyn stopniowo czekając aż kasza wchłonie każdą kolejną porcję i stanie się miękka. Namoczone grzyby pokrój na kawałki i dodaj na patelnię. Płyn w którym moczyły także wlej i poczekaj aż odparuje. Dopraw do smaku.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz