Powoli wracam do rzeczywistości. Dużo gotuję i niestety dużo jem. Ciągle jeszcze obracam się w azjatyckich klimatach i ciężko naprawdę ciężko zaakceptować mi to zimno za oknem. Tęsknię za słońcem. Tajlandia to miejsce w którym mogłabym żyć, jeść i właściwie nie robić niczego poza tym. A i tak mam wrażenie że byłabym najszczęśliwsza na ziemi. Jedyna rzecz jaka mnie pokonała i której nie byłam w stanie polubić to suszone mango. Co prawda moi znajomi byli raczej otwarci tymczasem ja robiłam kilka podejść do tego cuda i nie dałam rady. Przywiozłam cudo do Polski i częstuję każdego kto wpada i ku mojemu zaskoczeniu są osoby którym to smakuje. Nie jestem w stanie tego pojąć. Oprócz suszonego mango przywiozłam też mnóstwo różnych ryżów np. ten który wykorzystałam dziś. Teoretycznie brązowy choć kolorystycznie zakwalifikowałabym go do koloru czerwonego. Nie tylko smakuje i wygląda inaczej niż nasz ale i ma inną konsystencję po ugotowaniu. Bardzo ciekawy smak. Zachciało mi się mięsa więc w roli głównej polędwica. Do tego trochę warzyw tajskie papryczki i niech sobie za oknem będzie śnieg..
Składniki:
200-250 g polędwicy wołowej
ok 200 g ryżu na osobę
2 ząbki czosnku
papryka czerwona
puszka kukurydzy
spora garść groszku cukrowego
sos sojowy
olej arachidowy
szczypta cukru
papryczki chili wg gustu -można pominąć
Wykonanie:
Polędwicę pokrój na kawałki. Przełóż ja do miski dodaj 2 łyżki sosu sojowego, 3-4 łyżki oleju arachidowego i cukier. Wymieszaj i odstaw na 30 minut (można na kilka godzin). Ugotuj ryż zgodnie z instrukcją na opakowaniu.. Paprykę pokrój w paski. Na oleju arachidowym podsmaż chili i czosnek (drobno posiekane). Następnie wrzuć paprykę smaż ją przez chwilę i dodaj groszek i kukurydzę. Warzywa zdejmij z patelni i usmaż na niej polędwicę. Smaż ją 3-4 minuty z każdej strony. Nie smaż jej zbyt długo. Jeśli wstawiliście mięso do lodówki to musicie wyciągnąć je ok 30 minut przez smażeniem. Gdy mięso będzie smażone dodaj warzywa całość wymieszaj. Dodaj do ryżu. Jeśli chcesz możesz dodać jeszcze odrobinę papryczki chili.
Smacznego!
uwielbiam tajskie smaki, są takie intensywne. super pomysł :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie :)
To prawda. Intensywne smaki i kolory:) Pozdrawiam!
UsuńA mrożone warzywa trzeba rozmrozić czy można wrzucić mrożone?
OdpowiedzUsuńJa zawsze rozmrażam. I przy takich przepisach myślę, że lepiej je rozmrozić bo warzywa na patelni smażą się tylko chwilę.
Usuń