wtorek, 24 marca 2015

Krem z bobu i szpinaku z kiełbasą fuet

Ups.. coś się ostatnio obijam blogowo i kulinarnie... ale mam usprawiedliwienie:) Wiosna! Korzystamy z tego jak się da. Mimo tego że jeszcze gdzieś we mnie tli się tajskie słońce to jak wszyscy potrzebuję bardzo prawdziwego ciepła i słońca. I cieszę się jak dziecko gdy świeci. Pierwszy weekend wiosny spędziliśmy w górach z synem. Taki mały test przed rodzinnymi wakacjami w sierpniu. Wyjazd oceniam na pięć z plusem i nawet z jedzeniem hotelowym nie było problemu o co martwiłam się chyba najbardziej bo maluchowi zdarza się wydziwiać:) Wyjazd trochę mnie rozleniwił no i objadłam się góralskimi przysmakami. Uwielbiam ten czas kiedy mogę zjeść coś dobrego i kiedy ktoś coś dla mnie przygotuje a ja muszę tylko zejść do restauracji... No a grillowany oscypek z żurawiną to bajka:) Ale z ogromną energią wróciłam do własnej kuchni. Przygotowałam gofry dyniowe które zjedliśmy praktycznie natychmiast. I przyszedł czas na obiad i odkopywanie mrożonek. Padło na bób. I szpinak. I fuet- który jest jedna z moich obsesji. Kupuję zawsze dwa spore kawałki przy czym jeden zjadam sama.. Niestety nie mam siły nad tym panować. Zupa jest bardzo szybka do zrobienia. Bób jest dość charakterystyczny w smaku więc nie każdy jest jego fanem ale jeśli go lubicie to zupa na pewno przypadnie Wam do gustu.






















Składniki
150 g  ugotowanego i obranego bobu
szklanka szpinaku podsmażonego na patelni- może być mrożony
kiełbasa fuet
2 szklanki bulionu - lub więcej jeśli nie lubicie gęstych zup moja wyszła bardzo gęsta
duża cebula
4 ząbki czosnku
sól
pieprz
płatki chili- wg gustu
oliwa truflowa do podania
olej do smażenia- u mnie olej z pestek winogron

Wykonanie:
Cebulę pokrój w półplasterki i podsmaż. Dodaj czosnek i wymieszaj. Gdy cebula zmięknie dodaj szpinak i bób. Smaż przez chwilę. Przełóż do blendera i zmiksuj dodając bulion. Dodaj tyle bulionu ile uważasz. W zależności od tego czy chcesz mieć zupę gęstą czy nie. Zmiksuj całość dokładnie żeby nie było grudek. Przelej do garnka, przypraw i zagotuj. W tym czasie pokrój fuet na kawałki i podsmaż. Nie używałam oleju i smażyłam dosłownie minutę- kiełbasa szybko się pali więc nie zostawiaj jej na patelni "bez opieki":). Gorącą zupę przelej na talerz dodaj fuet i skrop oliwą truflową. Posyp płatkami chili jeśli lubisz.

Smacznego!

4 komentarze:

  1. jaki zielony <3 uwielbiam bób!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielony powala:) Ja do bobu przekonałam się całkiem niedawno...mam jeszcze mnóstwo zamrożonego bobu..muszę coś wykombinować..

      Usuń