sobota, 1 lutego 2014

Oliwki z harrisą

Agadir przywitał nas względnie dobrą pogodą. Słoneczną w każdym razie. Po szybkim wrzuceniu walizek do pokoju wybraliśmy się na miasto. Szybkie przejście brzegiem oceanu, kilka fotek i zgłodnieliśmy. Typowo natarczywi restauracyjni naganiacze i trochę nam się odechciało. W końcu trafiliśmy do wyjątkowego miejsca. Zupełnie nienatarczywy Pan, przepyszne jedzenie, cudne widoki i fantastyczna atmosfera. Pierwszą rzeczą jaką dostaliśmy był chlebek posypany semoliną i oliwki z harrisą (pasta z papryczek chili). Niby nic wielkiego ale wszystko było rewelacyjne. Oliwki są śmiesznie proste do zrobienia a jako przekąska idealne. Fanom ostrego jedzenia na pewno zasmakuje. I choć jedliśmy w czasie naszego pobytu w różnych częściach Maroka różne pyszności ten pyszny obiad i przemiłego Pana wspominamy najczęściej i zapamiętam go z pewnością najlepiej:)




















Składniki:
200 g oliwek (u mnie z pestkami)
łyżeczka (lub wg upodobań) harrisy (pasty Chipotles lub pasty z papryczki chilli zmiksowanej z oliwą itp.)
oliwa
pieprz
opcjonalnie można dodać 1 ząbek czosnku lub/i posypać oliwki płatkami chili

Dodatkowo do podania grillowana lub świeża bagietka, ciabatta, pita itp.


Wykonanie:

Ja poszłam po maksymalnie najprostszej linii i do miseczki wrzuciłam oliwki, dodałam oliwę, pieprz, harrisę i wszystko wymieszałam. Ale można wszystkie składniki zmiksować i zrobić pastę. Z racji tego że miałam oliwki z pestkami nie zrobiłam tego. Oliwki najlepiej smakują z bagietką. Również w postaci pasty.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz