Ten przepis zmienił moje życie! Noo może prawie..ale na pewno zmienił podejście do szarlotek:) Dostałam go mniej więcej rok temu od Basi i podeszłam do niego z dużą rezerwą. Nie przepadam za jabłkami, szarlotkami plus tutaj dochodzi dziwaczne wykonanie. Wypróbowałam i ...jest coś fantastycznego w tym cieście. Nie ma prawa się nie udać, nic nie musi wyrosnąć, niczego nie trzeba wyrabiać ani nawet miksować a zrobienie go trwa chwilę. Polecam!
Składniki:
1 szklanka mąki
1 szklanka kaszy manny
ok pół szklanki cukru (w zależności od słodkości jabłek)
1- 1,5 kg jabłek
łyżeczka proszku do pieczenia
cynamon (jeśli lubicie ja użyłam ok 3/4 łyżeczki)
ok 170 g zimnego masła
Wykonanie:
Mąkę, kaszę i cukier wymieszaj i podziel na 3 części. Jabłka obierz i zetrzyj na tarce na grubych oczkach. Formę do pieczenia wysmaruj masłem. Wsyp 1 część suchych składników i wyłóż połowę jabłek. Posyp cynamonem. Wsyp drugą część mieszanki i znowu przykryj jabłkami i posyp cynamonem. Na koniec wysyp ostatnią część suchych składników i zetrzyj na tarce masło. Najlepiej jeśli jest zimne. Moje wyjęłam prosto z zamrażarki. Piecz w temp. 180 stopni przez ok 50 minut.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz