Nie zdawałam sobie sprawy, że tak często jem pesto. Uświadomiłam to sobie, kiedy zaczęłam to dokumentować. Wyszło na to, że robię je raz w tygodniu. Naprawdę nie zdawałam sobie z tego sprawy. Wynika to pewnie z faktu, że lubię je tak bardzo, że dodaję do wszystkiego. Kiedy zrobiłam ten omlet i poprosiłam M. żeby spróbował.. Zapytał tylko czy mam jeszcze jeden bo jest świetny:) I rzeczywiście.. oprócz pesto nie dodałam właściwie niczego więcej, a okazało się, że to jeden z lepszych omletów jakie jadłam. Totalny minimalizm. Pomysł nadaję się idealnie jeśli zostanie Wam trochę pesto i szukacie pomysłu jak je wykorzystać.
Składniki:
3 jajka
3 łyżki pesto z rukoli
sól
pieprz
cheddar
masło
Wykonanie:
Smacznego!
sól
pieprz
cheddar
masło
Wykonanie:
Jajka rozbij do miseczki i przypraw odrobina soli i pieprzu. Dodaj pół łyżki lub nawet jedna łyżkę pesto i wymieszaj. Na patelnię wrzuć odrobinę masła i poczekaj aż się rozpuści wlej jajka. Delikatnie podważaj brzegi omletu i przechylaj patelnie tak, żeby jajko które jest jeszcze nie ścięte, spłynęło na patelnię i się przypiekło (brzmi strasznie skomplikowanie, ale mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi:)) Gdy spód omletu będzie już przypieczony, można go "złożyć" na pół i posmarować resztą pesto (Ja wolę jednak przypiec go jeszcze z drugiej strony. Dlatego kładę talerz na patelnie i odwracam a później delikatnie zsuwam go na patelnię i smażę minutkę). Posyp cheddarem.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz