wtorek, 13 maja 2014

Marokański pudding ryżowy

Bardzo się cieszę, że Ania zorganizowała na durszlaku akcję "Kuchnia marokańska". Zmobilizowała mnie do tego, żeby w końcu zrobić te wszystkie pyszności które miałam okazję jeść w Maroku. Minęły już trzy miesiące od wyprawy a ja obiecywałam sobie każdego dnia, że w końcu się zbiorę i zrobię kilka rzeczy. Z mizernym skutkiem. Aż w końcu akcja marokańska i samo jakoś poszło.
Marokańczycy uwielbiają słodkości. Wszystko jest jednak przesłodkie.. do granic możliwości. I mimo, że lubię słodkie rzeczy to nie byłam w stanie ich zjeść. Ale ten pudding był wyjątkiem. Podawano go po obiedzie a czasem pojawiał się po kolacji. Nigdy nie odmówiłam sobie tego, żeby wziąć odrobinę. Lubię takie pudding. Gęste, sycące, pachnące cynamonem. Cukier można dodać według własnego gustu. To właściwie propozycja nie tylko na deser ale i na słodkie śniadanie. Smakuje dokładnie tak samo jak ten który jadłam w Maroku.




















Składniki:
szklanka ryżu (użyłam basmati)
2 szklanki wody
ok 1,5 szklanki mleka
pół łyżeczki cynamonu
1-2 łyżki cukru (wg gustu)
łyżka masła
odrobina skórki cytrynowej (opcjonalnie)

Wykonanie:
Ryż wypłakuj w wodzie. Jeśli trzeba zrób to kilkakrotnie. Następnie wysyp go na patelnię i zalej wodą. Dodaj skórkę cytrynową. Gotuj ryż na wolnym ogniu aż wchłonie całą wodę. Wtedy dolej mleko. Mieszaj kilkakrotnie tak aby nie zaczął przywierać do patelni. Gotowanie ryżu powinno zająć ok 30 minut. W tym czasie w razie potrzeby dolewaj mleko i mieszaj. Kiedy wszystko zostanie już wchłonięte a ryż będzie naprawdę miękki i delikatny (jeśli nie jest dolej mleka), dodaj masło cukier i cynamon. Wymieszaj i podawaj.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz