Po tym jak zrobiłam jajka w kokilkach poszłam za ciosem i postanowiłam trochę na grillu popiec:) Efekt zaskakująco pyszny. Zapiekanka nie jest absolutnie sucha a przygotowanie zajęło mi tylko chwilę. Grillowanie zamieniło mi się w pieczenie co powoduje że ten grill jest po prostu bardzo wielofunkcyjny. Jeśli nie macie grilla gazowego wstawcie zapiekankę do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i pieczcie przez ok 20 minut.
Składniki:
ok 100 g makaronu na osobę (najlepiej rurki albo muszelki)
sól
1 łyżeczka suszonego tymianku
łyżka masła
4 ząbki czosnku (pokrojone w drobną kostkę)
pół opakowania sera camembert
80 g cheddara
80 g sera żółtego
250 ml śmietany kremówki
sól
pieprz
masło do wysmarowania formy
Wykonanie:
Formę do zapiekania wysmaruj masłem. Makaron wrzuć do gotującej się i osolonej wody i gotuj go przez 10 minut. W tym czasie wymieszaj w miseczce masło, tymianek, czosnek, sól i pieprz. Dodaj żółty ser starty na tarce o grubych oczkach. Wymieszaj. Połową masy wysmaruj formę. Śmietankę zagotuj i dodaj do niej cheddar starty na tarce i camembert pokrojony w kawałki. Poczekaj aż sery się rozpuszczą i powstanie gładka masa. Wrzuć do niej makaron i wymieszaj. Przełóż makaron do formy. Możesz posypać jeszcze serem. Rozgrzej 2 palniki grilla i nastaw je na najmniejszą moc. Grilluj zapiekankę ok 8-10 minut aż ser się rozpuści.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz