To że jestem naleśnikowym potworem wiemy wszyscy:D Ale tymi naleśnikami jestem zachwycona. Śniadanie idealne na leniwe weekendowe poranki. Jeśli ktoś z Was jeszcze go nie próbował to macie co najmniej trzy powody żeby nadrobić natychmiast. Po pierwsze przepis jest prosty. Po drugie proste składniki, przepis łatwy do zapamiętania i można wykorzystać dowolne naczynie, które nadaje się do zapiekania w piekarniku. I po trzecie, naleśnik jest przepyszny. Wystarczy chwila mieszania, a resztą nie musimy się przejmować. Wszystko dzieje się samo. Po wyjęciu z piekarnika, można dodać ulubione owoce. Ja dorzuciłam papaję i dżem porzeczkowy.
Składniki (na jeden naleśnik):
2 jajka
pół szklanki mleka
pół szklanki mąki pszennej
pół szklanki mąki pszennej
pół łyżki cukru (użyłam brązowego)
łyżeczka ekstraktu waniliowego (można pominąć)
szczypta soli
łyżka masła
do podania:
owoce
cukier puder
miód
syrop klonowy
Wykonanie:
Rozgrzej piekarnik do temp. 180 stopni. Do formy w której będziesz robić naleśnik wrzuć masło i wstaw całość do piekarnika. W misce wymieszaj wszystkie składniki. Możesz zrobić to ręcznie albo użyć miksera. Gdy masło się rozpuści wlej masę do piekarnika i piecz całość ok 15-20 minut. Naleśnik wyrośnie i opadnie. Wyjmij go z piekarnika i polej syropem lub miodem i dodaj ulubione owoce.
Smacznego!
naleśniki lubię chyba w każdym możliwym wydaniu, chociaż wiem, że wielu jeszcze nie miałam okazji spróbować. taki pieczony naleśnik też już znajduje się u mnie na blogu i uważam, że jest wyśmienity, szczególnie z sezonowymi owocami :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam również do siebie na http://kuchniaczarow.blogspot.com