Ufff...strasznie długa nazwa ale nic bardziej kreatywnego i krótkiego nie przyszło mi do głowy:) Nie przepadam za botwinką.. Zupa botwinkowa to zupełnie nie moje klimaty. Ale dostałam tonę botwinki z działki od teścia bo mój syn ją uwielbia. Ale nawet On nie jest w stanie zjeść tyle:) Pomyślałam, że potraktuję ją jak szpinak i wyszło całkiem ciekawie. Jak pisałam już kiedyś na szybkie spotkania ze znajomi wolę przygotować równie szybkie przekąski (no chyba, że mam specjalne zamówienie). Dziś naleśniki w dwóch wersjach. Na obu znalazł się twarożek ale w różnych wersjach. I na jednej botwinka a na drugiej wędzony karmazyn (którego mam z Gdańska). Baardzo smacznie i ciekawie. Placki można spokojnie zjeść również na słodko.
Składniki:
Na placki:
200 g ugotowanej kaszy jaglanej
ok 400 ml mleka
100 g mąki pszennej
ok 100 g mąki żytniej (może być gryczana, chlebowa lub inna)
2 jajka
szczypta soli
I- wersja
150 g twarogu
garść orzechów nerkowca (lub innych)
sól
pieprz
garść botwinki
gałka muszkatołowa
2 łyżki śmietany
masło
II- wersja
150 g twarogu
sól
pieprz
wędzony karmazyn (lub inna wędzona ryba)
Wykonanie:
Ugotowaną kaszę zmiksuj z mlekiem. Dodaj jajko, obie mąki i sól. W zależności od konsystencji ciasta dodaj więcej mąki lub mleka. Ciasto nie powinno być zbyt płynne. Nie może rozlewać się podczas pieczenia.
Orzechy posiekaj. Dodaj je do twarogu przypraw i odstaw. Botwinkę porwij na mniejsze kawałki. Wrzuć ją na patelnię i podsmaż na odrobinie masła. Przypraw dodaj śmietanę i wymieszaj.
W wersji drugiej przypraw twaróg i porozdzielaj kawałki ryby na mniejsze.
Na placuszkach układaj twarożek oraz botwinkę lub rybę.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz