Czasem w naszej lodówce jest tylko światło. Zwykle nie dopuszczam do takiego stanu, ale niestety zdarza się to czasem. Zwłaszcza, po tak intensywnych weekendach jak ostatni. Trochę poszaleliśmy w piatek, odwiedziliśmy znajomych w sobotę i niedzielę, i na zakupy jakoś zabrakło czasu. Właściwie w domu jedliśmy tylko śniadania. Problem pojawił się w poniedziałek rano, kiedy trzeba było coś przygotować na obiad. Przypomniałam sobie, że mam dorsza, którego nasz znajomy złowił u wybrzeży Norwegii. Jest tak smaczny, że właściwie mogłabym jeść go samego, po prostu upieczonego, ale zawsze coś ciekawego do niego dorzucam. Tym razem padło na paprykę, pomidory i oliwki. Czyli po prostu to, co znalazłam w lodówce. Wyszło naprawdę smacznie i przede wszystkim szybko. Myślę, że w tym zestawie, każda inna ryba, także się sprawdzi.
Składniki:
2 filety z dorsza (po ok 100-150 g)
2 duże pomidory
2 czerwone papryki
zielone oliwki - wg gustu- dodałam ok 4 łyżek oliwek odsączonych z zalewy
pieprz
chili w płatkach- wg gustu- można pominąć
Wykonanie:
Pomidory pozbaw skóry (przelej je wrzątkiem i ściągnij skórę), paprykę pokrój w kawałki, oliwki odsącz z zalewy. Do naczynia żaroodpornego wrzuć warzywa, przypraw pieprzem i chili i wymieszaj, Ułóż na nich kawałki dorsza i skrop oliwą. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na ok 20 minut- po tym czasie sprawdź czy ryba jest już miękka.
Smacznego!
ojej, uwielbiam takie dania :) rybki z lekkimi dodatkami są świetne i zdrowe :)
OdpowiedzUsuńDokładnie:) Pozdrawiam!
Usuń