Mam nową kulinarną miłość- wędzona papryka w proszku, którą przywiozłam z Hiszpanii. Dosypuję ją do wszystkiego. Do kanapek, past, zupy, a ostatnio posypaliśmy nią frytki i były przepyszne. Tym razem wystąpiła w duecie z dynią. Dynia bywa uważana za dość wredne warzywo. Potrafi być bez smaku, mdła, wiele złego o niej słyszałam. Ale.. ten krem jest absolutnie doskonały. Ostry, nie ma co ukrywać, więc fani mocnych kulinarnych wrażeń będą zadowoleni. Ale w końcu możecie dodać tyle chili, ile uważacie. Moim zdaniem, to w tej ostrości tkwi sukces, ale każdy ma swoje upodobania. Zamiast wędzonej papryki możecie użyć pasty chili, chili w płatkach lub samemu przygotować pastę ze świeżych papryczek, miksując ją z odrobina oliwy. Idealnie rozgrzewa, zwłaszcza o tej kapryśnej porze roku.
Składniki:
300 g obranej dyni
1 cebula
1 cebula
łyżeczka papryki wędzonej- można użyć także pasty Chipotles, chili w płatkach itp.
łyżka suszonej szałwii
pół szklanki śmietany 30%
2-3 kromki chleba tostowego na grzanki
bulion
sól
Wykonanie:
Dynię i cebulę pokrój w kostkę i podsmaż na odrobinie oliwy, aż się zrumieni. Podgrzej bulion i wrzuć do niego podsmażone warzywa. Gotuj chwilę i dodaj szałwię. Zmiksuj na gładki krem. Dodaj paprykę i jeszcze raz zmiksuj. Dopraw solą i wlej śmietanę. Podawaj zupę gorącą, bo wtedy jest najlepsza. Świetnie smakuje z grzankami.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz