Jest takie miejsce na ziemi, w którym słyszę własne myśli. W
którym czas płynie inaczej, i jedyne co widzę to las, zieleń i błękitne niebo. To
miejsce gdzie mogę odpocząć, uciec i nabrać dystansu do świata. To miejsce,
które pieszczotliwie nazywam Domkiem na kurzej stópce lub Domkiem na górce. I
choć bywam tam rzadziej niż bym chciała, lubię wiedzieć, że gdzieś jest. I czeka na mnie, pełne spokoju. Właśnie z tego fantastycznego miejsca, mam
jagody czy grzyby zbierane przez moich rodziców. I tak właśnie ostatnio mój
tata, przywiózł mi trochę świeżych grzybów. Cudowności! W tamtych rejonach
występują tylko prawdziwki, tak więc ja użyłam tylko ich, ale myślę, że tarta
sprawdzi się także z innych.
Składniki:
na tartę:
200 g maki pszennej
pół łyżeczki soli
1 żółtko
2 łyżki zimnej wody
nadzienie:
50 g masła
2 średnie cebule
2 łyżeczki posiekanego tymianku (lub pół łyżeczki suszonego)
350 g świeżych grzybów
300 ml śmietany
3 jajka
20 g startego sera np. parmezanu
sól
pieprz
Wykonanie:
Wszystkie składniki na ciasto wymieszaj w misce, zagnieć i
wstaw do lodówki na 30 minut. Po tym czasie rozwałkuj, wylep nim formę, nakłuj
widelcem (możesz obciążyć ciasto dodatkowo np. fasolą) i wstaw do piekarnika
rozgrzanego do 200 stopni na 20 minut.
Na patelni rozpuść masło i zeszklij cebulę. Dodaj tymianek i
wrzuć pokrojone i oczyszczone grzyby.
Przypraw solą i pieprzem. Smaż kilka minut aż zmiękną. Gdy tarta będzie podpieczona wyłóż na nią
grzyby. Jajka ubij ze śmietaną, parmezanem, solą i pieprzem. Polej masą ciasto.
Piecz w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez 25-30 minut aż masa serowa
zetnie się i lekko przyrumieni.
Smacznego!
Wspaniała tarta, chętnie poczęstowałabym się kawałkiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, za miłe słowa:)
Usuń