Uwielbiam domowe hamburgery, Ale o ile sama przygotowywałam wszystkie składniki, o tyle zawsze kupowałam bułki. Z lenistwa, z braku sprawdzonego przepisu... Zawsze gdzieś z tyłu głowy miałam myśli, że to przecież nie jest trudne i mogłabym to zrobić. Ale na przemyśleniach się kończyło. W końcu zostałam postawiona przed faktem dokonanym. Zaprosiłam znajomych na tajskie burgery. I wszystko byłoby super, gdyby nie jeden drobny szczegół. 1-ego maja sklepy są zamknięte, A będąc dzień wcześniej w sklepie, po prostu zapomniałam o tych nieszczęsnych bułkach. Cóż pozostało mi zrobić? Przygotować bułki w domu. Efekt okazał się naprawdę dobry. Bułki są świetne. Puszyste, smaczne i w gruncie rzeczy dość szybkie do przygotowania. Nie jestem pewna czy wrócę do kupowania bułek hamburgerowych. Przygotowanie tych jest naprawdę banalne, nie mówiąc już o tym, że skład sklepowych bułek pozostawia wiele do życzenia..
Składniki:
650 - 680 g mąki pszennej
szklanka ciepłego mleka
ok szklanka cieplej wody
30 g świeżych drożdży
plaska łyżeczka soli
łyżeczka cukru
żółtko
sezam
Wykonanie:
Do malej miseczki rozkrusz drożdże, zasyp je cukrem i odstaw na 15 minut aż lekko wyrośnie. W misce połącz ze sobą mąkę, sól, zaczyn, i resztę mleka. Wymieszaj i dodaj tyle wody aby ciasto zaczęło odstawać od reki. Wyrabiaj na podsypanym mąką blacie, aż będzie gładkie i elastyczne. Przełóż do miski, przykryj czystą ściereczką i odstaw na ok 1 godzinę lub aż podwoi objętość. Po tym czasie uformuj bułeczki. Ułóż je na blaszce do pieczenia i pozostaw jeszcze na ok 15-20 minut do wyrośnięcia. Następnie każdą bułkę posmaruj roztrzepanym jajkiem i posyp sezamem. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piecz przez ok 15 minut- aż bułki będą rumiane.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz