Nie nazwałabym tego przepisem. To po prostu kilka produktów, które razem tworzą coś bajecznego. Miałam okazję spróbować takie właśnie naleśniki, podczas jarmarków świątecznych w Berlinie. Niby nic specjalnego. I nie wiem czy to przez atmosferę jarmarków, czy przez to że byłam głodna, ale to były jedne z lepszych naleśników jakie jadłam. I trudno mi powiedzieć czy są lepsze na obiad, na przekąskę czy szybką kolację. Są banalne i kiedy zrobiłam je w domu były równie pyszne.
Wiem, że każdy ma swój przepis na naleśniki, ale na wszelki wypadek podałam.
Wiem, że każdy ma swój przepis na naleśniki, ale na wszelki wypadek podałam.
Składniki:
Na ciasto:
ok 150 g mąki
1 jajko
ok 250 ml mleka
Nadzienie:
1-2 opakowania serka pleśniowego naturalnego
szklanka suszonej żurawiny lub drzem żurawinowy
Wykonanie:
Z podanych składników na ciasto zrób naleśniki. Jeśli ciasto będzie zbyt gęste dodaj więcej mleka. Możesz dodać także odrobinę wody. W przypadku zbyt rzadkiego ciasta dodaj mąki. Niestety tutaj trzeba być elastycznym:) Ser pokrój w paski. Suszoną żurawinę zalej wrzątkiem i odstaw na chwilę. Jeśli używasz dżemu masz ułatwione zadanie i nie musisz tego robić. Zmiksuj żurawinę z odrobiną wody w której się moczyła. Wylewaj na rozgrzaną patelnię porcje ciasta naleśnikowego. Po przewróceniu ich na drugą stronę wykładaj na nie kilka plasterków sera. Zmniejsz ogień i przykryj przykrywką aż ser się zacznie rozpuszczać. Posmaruj żurawiną i złóż. Zjedz natychmiast po przygotowaniu.
Smacznego!
Jedne z moich ulubionych połączeń smakowych! Pycha! :)
OdpowiedzUsuńTakie proste i takie pyszne:)
Usuń