Rozpieszczam się (noo ok męża też) do granic możliwości. Ale cały czas uważam, że jedzenie ma sprawiać przyjemność i to jest właśnie to... Zrobiłam już kanapkę z karmelizowanym porem i jajkiem więc wiem, że to połączenie jest absolutnie doskonałe. Mam fazę ostatnio na modyfikowanie kanapek które już jadłam więc i tym razem poszłam dalej. Dużo się tu zadziało.. i to dużo dobrego! Jest naprawdę pysznie i kolorowo. Codziennie mogłabym mieć zły humor pod warunkiem, że mogłabym go sobie poprawiać taką kanapką.
Składniki (na 4 kanapki)
4 jajka
4 kromki chleba
4 łyżki ricotty
pół awokado
garść kiełków rzodkiewki
świeżo zmielony pieprz
oliwa (użyłam oleju sezamowego)
Karmelizowany por:
1 duży por (tylko biała część)
szczypta brązowego cukru
łyżka octu balsamicznego
pieprz
oliwa/olej do smażenia (u mnie ryżowy)
Wykonanie:
Z chleba zrób tosty. Skrop oliwą. Por przekrój na pół a później w półplasterki. Podsmaż go na odrobinie oliwy (użyłam oliwy aromatyzowanej chili- dodało bardzo fajnego ostrego posmaku) a gdy zmięknie dodaj szczyptę cukru i ocet balsamiczny. Duś do momentu aż por będzie bardzo miękki. Przygotuj jajka sadzone. Gdy wszystko będzie już gotowe posmaruj chleb ricottą (mniej więcej 1 łyżka sera na kanapkę) i dopraw pieprzem, na nią rozłóż por a dalej plastry awokado, jajko sadzone i kiełki rzodkiewki.
Smacznego!
jejku jakie to musi być dobre! taką kanapką mogłabym zaczynać każdy dzień,a potem ruszać na podbój świata ;)
OdpowiedzUsuńTen karmelizowany por mnie zaciekawił. Jakoś nigdy nie łączyłam pora z pieczywem.
OdpowiedzUsuń