Święta, święta i po:) Mam nadzieję, że dla Was były tak samo udane i smakowite jak dla mnie.
Dzisiaj już wróciłam do domu i...do delikatnie mówiąc lekko niedysponowanej lodówki. Właściwie jeśli mam być szczera to oprócz światła było w niej naprawdę niewiele. Przed wyjazdem starałam się zużyć wszystkie produkty. Z dobrym skutkiem jak się okazało bo wyczyściłam ją absolutnie:) Dlatego po powrocie gotowałam trochę na złamanie karku. Wszyscy byliśmy głodni więc zrobiłam frittatę. Uratowały mnie resztki zapasów z zamrażarki. Obiad dla fanów warzyw. A w szczególności szpinaku i botwinki.
Składniki:
600 g botwinki
100 g szpinaku
6 jajek
duża cebula
2 ząbki czosnku
50 g żółtego sera (u mnie cheddar)
sól
pieprz
olej do smażenia (u mnie z pestek winogron)
Wykonanie:
Piekarnik rozgrzej do temp.190 stopni. Botwinkę i szpinak oczyść (jeśli używasz świeżych produktów). Posiekaj. Cebulę pokrój w półplasterki i podsmaż na oleju (użyj patelni którą można włożyć do piekarnika) Dorzuć do niej botwinkę i szpinak. Podsmaż aż zmiękną. Przypraw odrobiną soli i dodaj czosnek pokrojony w bardzo drobną kostkę. W mniejszej misce rozbij jajka przypraw je solą i pieprzem. Wlej jajka na patelnię i lekko wymieszaj. Posyp serem. Patelnię wstaw do rozgrzanego piekarnika na ok. 10 minut. Do momentu aż jajka będą ścięte a ser się rozpuści.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz