Ostatnio gdzieś przeczytałam, że ludzie dzielą się na tych którzy po prostu wstają kiedy dzwoni budzik i na tych którzy przestawiają go wtedy o kolejne 10 minut (szaleńcy o 5). Ja ostatnio należę do tej drugiej grupy. Czy coś mi to daje? W końcu przez 10 minut się nagle nie wyśpię. Ale jednak coś daje. To takie powolne oswojenie się z rzeczywistością. Powolne zwłaszcza jeśli wiem, że przynajmniej jeśli chodzi o śniadania- nie muszę się martwić. Tutaj połączyłam właściwie to co lubię najbardziej czyli suszone pomidory i rukolę. Nie w postacie sałatki, co by było oczywiste a pasty którą nafaszerowałam chleb tostowy. Dla ułatwienia zrobiłam ją dzień wcześniej a rano całość tylko zapiekłam. Tosty najlepsze są od razu po przygotowaniu. I takie ciepłe śniadanie w zimny poranek jest dla mnie idealne.
Składniki:
250 g serka kremowego
garść rukoli (spora)
kilka suszonych pomidorów
sól
pieprz
chleb tostowy
Wykonanie:
Serek przełóż do miski. Dodaj rukolę (lekko ją porwij). Suszone pomidory odsącz z zalewy i pokrój w kawałki. Dodaj do serka. Całość wymieszaj i przypraw. Nakładaj pastę na chleb tostowy i zapiekaj w opiekaczu. Prościej być nie może:)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz